Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hitlerkaa

Czy warto wchodzic w zwiazek z schizofreniczką??

Polecane posty

Gość gość
podobno kazdy czlowiek ma objawy różnych chorób psychicznych w swoim zyciu ,czy kazdy jest na nie leczony -nie jest ,podobnie jest z nowotworami kazdy ja ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecna psychiatria to barbarzyństwo wobec słabszego bo nadwrażliwego...system zamyka daje plaster,truciznę by nic nie czuć i kopa do wyścigu szczurów.Jakiekolwiek pytania o inne metody są załatwiane drwiną ,śmiechem i większą dawką......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 10 lat remisji. I mój lekarz drugi nieśmiało twierdzi że nie mam schizofrenii tylko jestem schizoafektywna, albo jedynie afektywna. Nawet nie myślę o sobie w kategoriach chory, bo miewam lepsze i gorsze tak jak każdy człowiek czy chory na coś innego. Nigdy nie miałam problemu z braniem leków, nie pale, nie piję i nie ćpam, Mam dziecko i trochę się o nie boję ale może nie zachoruje, jedno dziecko wystarczy. w ciąży leków nie brałam i nic się nie stało. Owszem było rozchwianie po porodzie ale ile zdrowych kobiet je ma. Doszłam do siebie. Chcę żyć normalnie jak człowiek i pracować i cieszyć się życiem. Kocham życie. Jest mi ciężko, bo nie chce aby ktokolwiek wiedział o chorobie ale niestety czasem muszę gdzieś się do tego przyznać na przykład u jakiegoś lekarza, nie chce aby ktokolwiek podważył moje kompetencje jako rodzica. Uważam, że straszna kara mnie spotkała, że zachorowałam i że zaliczyłam psychiatryka. Bardzo pomogła mi mama, dzięki Niej schudłam i wróciłam na studia i poszłam z czasem do pracy. Bardzo Ci dziękuje mamo i bardzo Cię kocham. Tata mnie nie wspierał nigdy więc, przemilczę jak mi nadokuczał i z tego powodu, myślicie że miło jest słyszeć, że jest się czarną owca w rodzinie i największym osiągnięciem jest psychiatryk? Dziękuje Bogu, że miałam to szczęście w nieszczęściu, że funkcjonuje normalnie jak człowiek żyje. Tylko z drugiej strony jest stygma, jest strach i wiem, że społeczeństwo się krzywo patrzy na takich ludzi jak ja, więc w sumie przyznałam się raptem kilku osobom do tego że jestem chora, tym którzy mnie nie znali i nie widzieli w chorobie. Brzemie jest straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość schizofreniczna marta
ile ludzi tyle opini :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×