Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zjawa

czy walczyć?

Polecane posty

Hej. Na wstępie powiem, ze jestesmy dorosłymi ludźmi, mamy po 26 i 27 lat, razem rok. Do przedwczoraj... Mieszkamy daleko od siebie, ja kończyłam studia gdy się poznaliśmy, zdecydowaliśmy się na odległość, w perspektywie mając to, że kiedyś trafimy do jednego miasta, że pewnie ja się przeniosę, bo on ma dobrą pracę a ja jej dopiero szukam. Obydwoje jesteśmy jednak wybuchowi i mamy trudne charaktery, nasz związek to mieszanina największych uniesień i najbardziej gwałtownych kłótni. Kilka sytuacji doprowadziło do tego, że boję się tak po prostu rzucić wszystko i do niego wyjechać - bo boję się, że po krótkim czasie to wszystko zdechnie i będę musiała wracać z poczuciem jeszcze większej porażki. Była kobieta po pijaku, niby nic, ale przytulał ją... 2 tygodnie myślałam co dalej z nami, był, dzwonił, przekonywał... Po 2 tygodniach uznalam, ze kocham, że wybaczę, że nie chcę, by to się kończyło, pojechałam do niego na kilka dni - i co? Koniec! Powiedział, że nie chce mnie unieszczęśliwiac, że czuje, że nie umie mnie przekonać, żebym spokojnie sie przeniosła do niego, że stracil wiarę, że coś z tego wyjdzie... Nie rozumiem, ktoś może mi to wyjaśnić? Usłyszałam że nie chce, że tylko by udawał, nic nie trzyma się kupy, ja siedzę i milczę, ale może powinnam napisać, zadzwonić, wymusić spotkanie? Czy on serio nas nie chce czy po prostu ma problem, nie daje rady z odległością, może trzeba go przytulić?... Jestem gotowa się przenieść i nas ratować, ale nie wiem, czy to ma sens. I czy ja znów zaufam?... Proszę o spojrzenie z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazl sobie "dobra" wymowke i obraca kota ogonem czyniac ciebie odpowiedzialna za to co on sam czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem... wymówkę, więc serio odszedł i nie jest to krzyk o to, żebym w końcu dupę ruszyła i nie trzeba mnie było namawiać na przeprowadzenie się?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, związki na odległość to kiepska sprawa... widocznie on chce zyc w normalnym związku, miec kobiete blisko siebie, napisał ze stracił nadzieje, jak na moj gust to on szuka innej lub juz ją ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukasz czegos w podtekscie a tymczasem facet jasno i wyrazni ci wytlumaczyl co i jak a ty nadal szukasz w tym drugiego dna gdyby to byl krzyk jak to nazywasz to by rozmawial a on nie rozmawia tyko znalazl sobie wymowke by ci wiecej nic nie mowic przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to za późno sie przeprowadzać teraz?... a jest sens się w ogole odzywać do niego jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale serio można zdążyć przekreślić kogoś w tydzień? bo tydzień temu mówil takie rzeczy, że serio chcialam się przenieść, jechał z kwiatami, wszystko dla mnie. Da się tak zmienić zdanie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie walcz to on powinien zawalczyc skoro oddal berlo to nie ponizaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spadają klapki z oczu , adin , dwa , spadły ? on ciebie nie chce , powiedział ci o innej lasce z nadzieją ze od razu powiesz spier... ale ty mu wybaczyłas więc wymyslił ze nie jest wart ciebie , standart działania , niedługo kontakt sam umrze , on ciebie nie chce gra na emocjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typowe zachowanie dla osoby rozchwianej emocjonalnie.Miałabyś cięzkie życie z takim facetem,więc ciesz się,że to się skończyło zanim postawiłaś wszystko na 1 kartę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to lekko mi nie będzie w takim razie. Serio myślałam o rozmowie, wyjaśnieniu, usłyszeniu dokładnie co za tym stoi... Teraz to już w sumie myślę, że to rzeczywiście nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę,że lepiej dla Ciebie będzie jesli to zakończycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×