Byłam z zakłamańcem!

Mój mąż był bez pracy 5 miesięcy W końcu znalazł pracę i był strasznie zadowolony,szef super i w ogóle cacy Pracował od 7 do 18 potem do 20-tej Dziwne tylko że przynosił pieniądze w ratach to 400 zł to 900 zł to 100 zł Potem miał dodatkowe zlecenia pracował najpózniej do 22-ej Nigdy nie był głodny ,no może czasem Na seks był zmęczony:( rozumiałam to:( A OKAZAŁO SIĘ ŻE ON UKŁADAŁ SOBIE ŻYCIE SIEDZIAŁ U JAKIEJŚ ZDZIRY CAŁE DNIE I WRACAŁ TYLKO NA NOC,PODEJRZEWAM ŻE KASĘ ONA MU DAWAŁA Sprawdziłam jego telefon Wpisane miał Pan od modemu-zadzwoniłam pod ten nr i odezwała się baba Jak wrócił z tej niby pracy zapytałam go kto to jest? Zmieszał się i w końcu przyznał Mówił że to nic nie znaczy itp Wyjebałam go i chętnie się spakował więc sama nie wiem czy to coś dla niego znaczy!skoro był chętny do wyprowadzki!!! Kobiety zastanówcie się czy wasi mężowie są na pewno w pracy bo ja już nikomu nie uwierzę pozdrawiam!

nie wiem czy bym zaufala komus po czyms takim

Powiem tobie tak: byłam w podobnej sytuacji mój ex siedział całe dnie u swojej kurewki podobno przez to stracił pracę o czym w ogóle nie wiedziałam:o wydało się jak poszłam do niego do pracy był na zwolnieniu tydzień:o oczy myslałam że mi wypadną ze zdziwienia a dzwoniłam wcześniej nie odbierał tylko napisał że pracuje i nie może rozmawiać po tym wszystkim zadzwonilam dalej nie odbieral:D Ale mam go juz gleboko w czarnej..........

Ja nie chcę mieć z nim nic do czynienia On teraz do mnie wydzwania mówi że ta kobieta nic dla niego nie znaczy Że ja jestem tą jedyną To czemu tak szybko spierdolił do niej???? I ją dalej posuwa???

My kobiety jesteśmy zbyt łatwowierne niestety bo zawsze chcemy aby było dobrze. Ja tez taka byłam....do czasu. Wtedy jeszcze spotykalismy sie mając swoje rodziny....dziś mieszkamy razem. Wiem, ze kiedyśmnie okłamywał, że nie ma czasu, ze idzie spać a szedł z kumplami na piwo, zakładał konta na jakiś stronkach-sex...wiedziałam wszystko. Wiem też ze musiał kłamać zonie by spotkać sie ze mną. Mimo tego, ze dowiedziała sie o nas nie zrezygnował ze mnie....dziś jestesmy razem, mamy swoje mieszkanko i choś nie potrafię mu do końca zaufać jest nam dobrze a on robi wszystko by moje zaufanie odzyskać. Jesteśmy ze sobą 6 lat, mieszkamy 2 lata i...dalej planujemy swoja przyszłość...Tak naprawdę wiem jak zaborczą i cholernie zastrosną jestem osobą i dziwię sie ze on ze mną czasem wytrzymuje:)

on tak tylko mówi mój też się tamtej wyrzekał że ja jestem tą wspaniałą i wogóle jestem kochana itp. to ich taktyka bo maja poczucie winy i chcą nas pocieszyć byłam u psychologa i wiem co piszę mój ex dalej jest z ta niby gorszą ja się z niego wyleczyłam ale czasem tak jak teraz sytuacje mi o nim przypominają pozbądz się go raz na zawsze

malutkaROXI-Ale on dał tobie powód że tak myślisz,więc niech sie nie dziwi

malutkaRoxi- Ty jesteś po drugiej stronie i to ciebie wybrał nie żonę Ciekawe jak to z twojej strony wygląda? Czy oczerniał cie do swojej żony?tego nie wiesz?

Nie oczerniał, to wiem. Bardzo dużo o niej rozmawialiśmy, znam ją i widuję kiedy przywzi nam ich córkę. Jak dla mnie to pusta baba bo wiedziała o nas od początku a jak przyjedzie to gada ze mną jak z kumpelą. Ja na jej miejscu kudły bym jej powyrywała :). A najbardziej mnie cieszy jak przywiezie córkę na weekend a mała zapomina o matce i wtula sie we mnie. To zwykła pani po studiach która sie wywyższa bo jest lepsza a całą ludzkość ma za nic. Już zanim sie poznalismy nie było w ich małżeństwie dobrze. Mam ten plus ze jego przyjaciele są zbyt szczerzy by przede mna cokolwiek ukrywać, bo jak twierdzą za bardzo dam sie lubić:). A mnie to cieszy, ze ja mam lepszy kontakt z jego kumplami jak jego była zona, bo jej praktycznie nie znali.Wiem, facetom nie należy ufać ale jeśli widzę dobre relacje, jest czuły (to zawsze on się klei całymi dniami do mnie i , jak ja to mowie "wchodzi mi w tyłek"), dużo opowiada-praca, córka, rodzice, stara sie by było dobrze, sex....najlepiej kilka razy dziennie ze mna:), każde wyjście..tylko ze mną....to raczej nie ma powodów by sądzic ze sie ze mną nudzi i szuka rozrywki? :)

malutkaRoxi - poważnie? Dobrze ci w związku z takim puszczalskim kastratem? Nawet jaj nie miał odejść od żony od razu... Myślisz, że żony tak nie kochał?

Czasem do wszystkiego trzeba dojrzeć. Ja tez do konca nie byłam przekonana czego chcę i dopiero kiedy znalazł mieszkanie zdecydowaliśmy się być razem. Dziwne?

Tak, dziwne. Bo to nie jest dojrzałość, tylko naiwność. Poza tym masz kiepskie zdanie o jego byłej żonie, a przecież ona Ci nic złego nie robi. Wręcz przeciwnie - oddała z uśmiechem faceta. Dlaczego miałaby Ci włosy wyrywać? Jesteś tylko naiwną "dziewczynką", a on tchórzem. Zazdrosna jesteś, że tak musisz po niej jechać? "Zwykła pani po studiach która się wywyższa", "pusta baba" - bo co? Bo szmaty w domu nie chciała i nie robi cyrków, nie nastawia dziecka przeciw byłemu, nie mówi, żeby mała spuszczała Ci kosmetyki kiblem? Puknij ty się w łeb....

No nie wiem po co się męczyć razem - coś nie gra należy to albo poprawić,albo się rozstać. Facet który zdradza, czyli nie odejdzie aż nie znajdzie sobie nowej lali, to tchórz. Nie można takiemu ufać, bo jest egoistyczną mendą bez honoru i krzty odwagi cywilnej.

Nie wiesz jak było wiec nie oceniaj. A człowieka zeby poznac wystarczy pogadać. Ja to przeszłam więc na jakis temat mogę sie wypowiedziec. I uważasz, ze ktoś kto jest mendą, kastratem czy jak tam sobie nazywasz, wydawałby pieniądze, których praktycznie nie ma na mieszkanie i wychowanie nie swoich dzieci? Po jaką cholerę??? Przeciez równie dobrze mógłby sobie mieszkać sam dymając przygodne panienki bez słuchania jakiegoś babskiego paplania tak? Czy zapraszałby kumpli, rodziców i inne osoby z jego wcześniejszego życia bysmy sie poznali? Po co skoro to tchórz Twoim zdaniem. Wiem, ze faceci to świnie bo przekonałam sie o tym nie raz ale nie każdego mozna osądzac jednakowo-czy to facet czy babka

Oj ja nie twierdzę, że teraz nie jest w ciebie wpatrzony. Tylko, że jak mu przejdzie to już wiesz, że dowiesz się o kochance ostatnia. On może być teraz bardzo zakochany, ale jego miłość jest gówno warta - coś się popsuje i poszuka kolejnej :) Ale miło z jego strony, że zajmuje się sponsoringiem charytatywnym, poklep go za to po główce :)

moorland chyba cie facet zostawił co nie wyżywaj sie na innych ,zostaw swoją złość dla exa:-)

Nie, nie zostawił :) I niespodzianka - nigdy nikt mnie nie zranił zdradzają, ani ja nikomu takiego świństwa nie wywinęłam. Poważnie wydaje Wam się, że żeby brzydzić się zakłamanymi dorosłymi ludźmi z mentalnością nastolatki czytającej bravo trzeba takich spotkać? Nie obchodzi mnie w jakiej sytuacji doszło do zdrady, ktoś kto ma jaja i szacunek do siebie i swojego dotychczasowego partnera potrafi usiąść, pomyśleć co jest nie tak, odejść jak dojdzie do wniosku, że to bez sensu i zbudować swoje życie na nowo. Tutaj mamy przykład cioty która potrzebowała kochanki, żeby zakończyć nieudane małżeństwa i sukowatej kochanki która jedzie na byłą żonę swojego misia która nic jej nie zrobiła. Klasa się bokami wylewa.

Wyrazaj się suko z szacunkiem o innych, bo chyba masz o sobie takie zdanie. Zdzirowata szmata, która siedzi i pierdoli farmazony bo nie ma nic lepszego do roboty. Zastanów sie padalcu co piszesz a potem idz wsadz se łeb do kibla i spuśc wodę, ulżysz ludzkosci. By Cię życie oceniło za te Twoje wywody...ściero :)

No tak myślałam, że to z takim przypadkiem mam wątpliwą przyjemność, dobraliście się z misiem, co? :)

Brak Ci mózgu by myśleć. Zajmij się moze sobą, choć nie wiem czy warto jeszcze:)

Coraz lepsze teksty, czyżby Cię księżniczko zirytowało, że nazwałam Twoje obrabianie dupy jego byłej sukowatym? Ojej...

czytam te moorland i to się w głowie nie mieści jaka suka z ciebie zazdroscisz że oni się kochają??? nie ściemniaj że cię nie zostawił nikt,nie miałabys tyle jadu w sobie gdyby tak nie było Jestes wredną skurwiałą babą którą facet porzucił bo masz charakter do dupy pewnie do tego jesteś brzydka jak noc pluje na takie jak ty co interesują się cudzym szczęsciem ilubia im dokopywać.Przestań zazdrosśic komuś szczęścia debilko

"nigdy nikt mnie nie zranił zdradzają, ani ja nikomu takiego świństwa nie wywinęłam" - hehehe tez tak kiedys mowilam i chodzilam dumna jak paw, az w koncu brutalnie sprowadzono mnie na ziemie :) nie badz taka pewna siebie :)

Też się zastanawiam co tę Moorland ugryzło???? Jakaś nie wyżyta babka czy jak:)

Naprawdę nikt mnie nie zostawił, po prostu zasady moralne ma dość sztywne. Nie lubię zakłamanych osób które nawet nie potrafią się rozstać z honorem. Nie lubię też dziewczynek które obrabiają dupy byłym swoich swoich partnerów. Szczęście można budować i bez kombinowania, bez zdrad i całego tego syfu. Jak nie akceptujesz ludzi bez honoru to od razu im zazdrościsz? Czego mam jej zazdrościć? Zdradził żonę, tamta nawet się nie przejęła, a autorka obrobiła jej dupę. Super...

Ewelinka...na takie debilki szkoda czasu i wypowiedzi. Mam nadzieję, ze suka przekona się gdzie jej miejsce a jak zauważyłaś, sama sie przyznała żmija, ze ktoś sprowadził ja na ziemie...i chyba ciągle tam leży i kwiczy haha. W życiu szczęscia nie zaznasz z taką ilością jadu i nienawisci, ludzie beda Cię bokiem omijać. A to co piszesz Moorland na mój temat mam w nosie bo gówno wiesz a zachowujesz sie jak psycholka z zakładu zamkniętego, której w nagrodę dano kompa na godzine:))

Ale jaja Jak widzę ty Moorland pierwsza pokazałaś klasę ze swoim słownikiem:p dziwię się że twoja rozmówczyni przezwała cie tak pózno!

do Moorland - siebie póki co jestem pewna - innych może trochę mniej. Przynajmniej na razie nie mam podstaw żeby facetowi nie ufać i dla własnej pogody ducha nie brałabym takiego o którym wiem, że ma problemy z wiernością. MariaaMagdalena- ugryzły mnie te teksty o tym jak była żona faceta naszej kulturalnej misi jest pusta, chociaż wyraźnie babka nic jej złego nie robi.

Roxi - przeczytaj swoją pierwszą wypowiedź o byłej tego faceta. Więcej jadu i nienawiści już nie trzeba. Co to w ogóle za tekst, że dziecko zapomina o swojej matce?

Uważam, że ma prawo.Uważam, że ma prawo być z Tobą szczęśliwy, a jego była żona dobrze robi, że nie bruździ, nie próbuje Ci włosów wyrywać (co sama na jej miejscu byś zrobiła) i szczuć dziecka. Mógł to jednak lepiej załatwić, a Ty możesz odpuścić sobie czepianie się jego byłej.