4 osoby z mojej klasy nie zdalo matury z matematyki-jaka kara czeka nauczyciela?

Nagana czy zwolnienie z pracy?

żadna

Zadna - taka matura to pryszcz na tyłku :)

Dlaczego nauczyciel miałby być karany za to, że uczniowie to debile?

przecież nauczyciel nie może kogoś zmusić do nauki to problem tych głąbów

Za to, ze nie wykonał swojego zadania i ich nie nauczył. To tak, jakby murarz nie zrobil jednej sciany w domu - czyli wg ciebie tez powinien dostac pieniadze za zlecenie

czasami nauczyciele to debile. Ja miałam w liceum gościa od matmy, który sobie siedział na kompie i dawał tylko książki z zadaniami każdemu na ławkę. Ale oczywiście "jak nie będziecie czegoś wiedzieli to proszę podejść" raz podeszłam, spojrzał w mój zeszyt i powiedział "ale ty to wiesz..." i każdego tak odsyłał. Na szczęście chodziłam na korki i maturę zdałam bardzo dobrze (a matura w 2011r. z matmy była namiętnie oblewana)

toz te dzieci sie nie nauczyly, baaa dorosli ludzie sie nie nauczyli. Czemu nauczyciel ma za to odpowiadac? No co Ty wypisujesz;) On nie odpowiada za to, ze ktos albo sie nie nauczyl albo nie mze czegos pojac. Mogli zapisac sie na korki skoro tak zle im szla matma.

Wykonał zadanie - większość zdała.

Jak by cała klasa nie zdała albo większość to może i znalazłby się na dywaniku u dyrektora, ale 4 osoby?? No to bez przesady nawet nikt się tym nie zainteresuje, matura była bardzo łatwa, więc naprawde to wina uczniów, że nie zdali, nie nauczyciela

4 os to wcale nie jest duzo, a winą leży po str uczniów, jesli nie chcieli sie uczyć nie zalezało im to ich problem. Matura z Matematyki wcale nie jest taka trudna. Na zajeciach omawiany materiał bywa trudniejszy niż na egzamine. Tam to jest podstawa którą kazdy powinien umieć. Moja kumpela w liceum tez miała problem z matematyką ciagle tylko banie dostawała z klasówek nawet z pracami domowymi miała problem zawsze spisywala ode mnie, ale zalezało jej i zaliczała przedmiot chodziła na korki i mature tez zdała, zreszta jak wszyscy w mojej klasie, pomimo ze było paru tumanów.

Matura nie jest obowiązkowa. A co tu nauczyciel winny? Nic! Jak uczeń głąb, to niech zakończy edukację na gimnazjum :) PS. Ciekawe jak na studiach (najlepiej technicznych) dalibyście sobie radę... Żenua, zaczynam się bać o ten kraj :/

u mnie w klasie nie zdało 11 osób na 18 w klasie :D nauczycielka dostała roczny 'urlop' :D

no bo 11 na 18 to za duzo, musiala byc wina nauczyciela ale raptem 4 osoby?

Nauczyciele wychodzą z założenia że to nie jest ich problem i jak się nie nauczy to najwyżej nie będzie umiał i tyle... Żeby odklepać te 45 minut i tyle... Przydałaby im się dodatkowa motywacja np. obniżanie wypłaty przy niezadowalających wynikach. Tak aby sukces ucznia był ich sukcesem, a porażka ucznia ICH własną porażką.

Masz rację, drogi Jozinasie

nie zmusisz nikogo na siłe do nauki...trzeba było się uczyć...to tak jakby mieli wywalić mojego profesora bo egzaminu na sesji nie zaliczyłam..kpina!!