Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elyss

jak sie z tego wyspowiadac?

Polecane posty

Gość Elyss

Chcialabym pojsc do spowiedzi, ale nie mam pojecia jak ujac pewien grzech. Przez glupote wdalam sie w glebsze relacje z ksiedzem. Za daleko to zaszlo. Ale coz... Zastanawiam sie, czy mowic np. ze bylam w nieczystych relacjach z ks czy wystarczy, ze powiem tylko "grzeszylam przeciw czystosci"? Bo troche sie obawiam, ze jak powiem wersje 2, to gdyby dopytal na czym to polegalo znalazlabym sie w nie fajnej sytuacji...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr s.Fiutancja po urlopie
zawsze możesz spowiednikowi zaproponować zlizywanie bitej śmietany z kolan i wyżej. To teraz modne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po kij idziesz do spowiedzi? Z jednym grzeszysz, a drugiemu chcesz się spowiadać. Ten drugi pewnie taki sam. Po co chcesz rozmawiać o swoich osobistych sprawach z księdzem. Tak w ogóle to w biblii nie ma nic n.t. spowiedzi :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic czyli konsekwencja
nam się wyspowiadaj rozgrzeszymy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co sprzatasz
przecież i tak będzie zaraz brudno co jezus mówi o spowiedzi do Faustyny kowalskiej Pisz, mów o miłosierdziu. Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia (przyp. W sakramencie pokuty); tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone - nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno. Pierwsze - nie walcz sama z pokusą, ale natychmiast odsłoń ją spowiednikowi, a wtenczas pokusa straci całą swą siłę; drugie - w tych doświadczeniach nie trać pokoju, przeżywaj moją obecność, proś o pomoc Matkę moją i świętych; trzecie miej tę pewność, że ja na ciebie patrzę i wspieram cię; czwarte - nie lękaj się ani walk duchowych, ani żadnych pokus, bo ja cię wspieram, byleś ty chciała walczyć; wiedz, że zawsze zwycięstwo jest po twojej stronie; piąte - wiedz, że przez mężną walkę oddajesz mi wielką chwałę, a sobie skarbisz zasługi, pokusa daje sposobność do okazania mi wierności. Córko, kiedy przystępujesz do spowiedzi świętej, do tego źródła miłosierdzia mojego, zawsze spływa na twoją duszę moja krew i woda, która wyszła z serca mojego, i uszlachetnia twą duszę. Za każdym razem, jak się zbliżasz do spowiedzi świętej, zanurzaj się cała w moim miłosierdziu z wielką ufnością, abym mógł zlać na duszę twoją hojność swej łaski. Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia. Powiedz duszom, że z tego źródła miłosierdzia dusze czerpią łaski jedynie naczyniem ufności. Jeżeli ufność ich będzie wielka, hojności mojej nie ma granic. Strumienie mej łaski zalewają dusze pokorne. Pyszni zawsze są w ubóstwie i nędzy, gdyż łaska moja odwraca się od nich do dusz pokornych. Napisz: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili serce moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną. http://www.misje.diecezja.kalisz.pl/Faustyna/Slowa.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
jezus w ewangeliach powiedział do apostołów po zmartwychstaniu Spowiedź A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane (Jn 20:21-23). Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej (1 Kor 11:27). mnie to przypomina spowiedź O spowiedzi generalnej http://gloria.tv/?media=305810

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
Przypomnijmy sobie przede wszystkim, że diabeł ma nad nami władzę, gdy jesteśmy w stanie grzechu śmiertelnego. To właśnie grzech jest tym łańcuchem, który nas trzyma w niewoli Złego, to z jego powodu tracimy łaskę uświęcającą i synostwo Boże, czyli obecność Boga w nas. Gdy znajdujemy się w stanie łaski Bożej, jesteśmy świątynią Trójcy Najświętszej, jesteśmy latoroślami wyrastającymi z krzewu winnego i przynoszącymi dzięki temu owoc obfity. Jesteśmy obrazem Maryi i tym samym Jezusa, ponieważ Maryja jest doskonałym obrazem Jezusa Chrystusa. Kiedy ktoś zatem znajduje się w stanie grzechu śmiertelnego, ponownie wraca do stanu niewoli i staje się własnością Szatana, a jeśli umrze w grzechu śmiertelnym bez skruchy, pójdzie do piekła. To jasne, że gdy jesteśmy w grzechu śmiertelnym, spowiedź połączona ze szczerą skruchą i rozgrzeszeniem pozwala nam odzyskać łaskę uświęcającą. Rozpatrywana z tego punktu widzenia spowiedź to największy istniejący egzorcyzm, ponieważ rozgrzeszenie oczyszcza z grzechu, wyzwala z niewoli Demona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
i czyni człowieka na nowo własnością Boga, świątynią Ducha Świętego. Gdyby człowiek umarł w tym stanie, poszedłby do raju, do chwały niebieskiej. Spowiedź jest więc tym, co znajdującemu się w stanie grzechu śmiertelnego człowiekowi pozwala przejść ze śmierci do życia, z niewoli Demona do wolności dzieci Bożych. Ponieważ Szatan boi się dobrze odprawionej spowiedzi, posługuje się wszystkimi posiadanymi przez siebie kartami, żeby do niej nie dopuścić. Najpierw diabeł ukazuje zło pod postacią dobra, zwodzi i nakłania do grzechu. Gdy zgrzeszysz, sumienie cito wyrzuca i to jest moment niebezpieczny dla intryg szatańskich, ponieważ poczucie winy mogłoby cię skłonić do odbycia spowiedzi. Wtedy Szatan zabiera się do roboty i próbuje usprawiedliwić popełnienie grzechu, szepcze ci więc do ucha: ależ nie, nie zgrzeszyłeś, a poza tym nie mogłeś się oprzeć. I wtedy ponownie upadasz... Krótko mówiąc, Demon chce nie dopuścić do skruchy i spowiedzi. I czyni to na wszelkie możliwe sposoby. Mówi ci: odłóżmy ją na jutro, pójdziemy kiedy indziej, jeszcze czas... Jest rzeczywiście bardzo przebiegły, bo niekiedy po odczekaniu kilku dni wyrzuty sumienia słabną, zapomina się o całej sprawie, cichnie głos sumienia, aż w końcu w ogóle przestaje ci on dokuczać i jesteś gotów do popełnienia kolejnego grzechu. Popełniasz jeden grzech za drugim, po tym procesie samousprawiedliwiania się sumienie już cię nie gryzie, ponieważ zostało stłumione i Szatan odniósł wielkie zwycięstwo. Jeśli potem Złemu nie udaje się odWieść cię od spowiedzi, robi wszystko, żeby to była zła spowiedź, bez szczerej skruchy, a nawet namawia do ukrywania najcięższych grzechów. Szatan nakłania do milczenia i sekretu, do ukrycia najcięższych przewinień, ponieważ wie, że na spowiedzi penitent wyrzuca na zewnątrz całe zło, które ma w sobie, aby unicestwiło je miłosierdzie Boże, by spaliło się ono w miłości Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa... katole
no no, ja w spowiedzi nie bylam juz hmm.. 15 lat.. niezle piekielko mi sie szykuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana ***
Powiedz wszytko szczerze bez obaw, możesz nawet opowiedz jak to się stało, że relacje wymknęły się spod kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
Jednak nawet gdy odbyliśmy dobrą spowiedź i w naszym sercu panuje pokój, Diabeł nie rozluźnia uchwytu. Zaczyna siać zwątpienie co do samej spowiedzi, chcąc zmącić ów głęboki pokój osiągnięty przez pojednanie się z Bogiem. Szatan zazdrości ci tego pokoju, tej odzyskanej przyjaźni z Bogiem, i dlatego chce cię ich pozbawić; zaczyna gnębić cię nieuzasadnionymi wyrzutami sumienia, skrupułami i wątpliwościami co do wartości odbytej spowiedzi. W orędziu z 25 stycznia 1998 roku Królowa Pokoju podsuwa nam inną jeszcze obok spowiedzi potężną broń przeciw Szatanowi: „ Msza święta, dzieci, niech nie stanie się dla was przyzwyczajeniem, lecz niech będzie dla was życiem. Przeżywając każdego dnia Mszę świętą, będziecie odczuwać potrzebę świętości i będziecie w niej wzrastać. [..j A więc Msza święta! Zbliżanie się do Ciała Pańskiego ze świadomością, że jest ono źródłem siły i łaski, niezbędnych do duchowej walki z Szatanem. Chcę jeszcze podkreślić. że te wezwania do modlitwy, spowiedzi i Mszy Maryja kieruje do nas w kontekście niezrównanej „katechezy o Demonie. Żaden teolog, mistyk ani święty nie dał nam tak ścisłych i głębokich pouczeń, jakie Maryja ofiarowuje w swych orędziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidor i ogorek
Ja bym powiedziala,ze zgrzeszylam nieczystoscia czy tam mialam romans. Choc pewnie spyta,czy chlop zonaty. W kazdym razie to ksiadz ma sie pilnowac jako ksiadz,a nie ty go masz pilnowac. Bog to dla noego jak zona :p wiec to nie tak bardzo twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ten ksiądz
to był niewinny? chyba nie zgwałciłaś dorosłego faceta, tylko obydwoje nawzajem sobie robiliście przyjemność? Radzę przeanalizować, kto kogo uwiódł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elyss
Oboje jestesmy winni, wiem to. Ale chyba nie o to tu chodzi, a o to, co robilismy, tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ten ksiądz
pewnie, że najlepiej trzymać się od księży z daleka, ale jeśli już do czegoś doszło, to powiedz ogólnie co się stało. W szczegóły lepiej nie wchodź, bo będziesz miała następnego księdza na sumieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
poczytajcie sobie o ojcu pio on miał czytania w umysłach a nawet przypominał grzechy które ludzie zapomnieli zeby sie dostac do niego to było stac w kolejce pare godzin a czasem jak przyszło to i tak nie wyspowiadał bo nie przyjmował np kobiet kture miały na sobie spodnie lub sukienke lub spudnice kture nie były długie niz za kolana a czemu ludzie do niego szli bo bóg przez niego robił cuda zebrano 104 grube tomy dokumentów np przywrucił wzrok gemma di giorgi urodziła sie bez zrenic czyli była slepa bo według specjalistów brak zrenic to oczy nie sa zdolne do widzenia gema do dnia dzisiejszego widzi chociaż nie ma źrenic leczył wszystkich nawet ateistycznych lekarzy wskrzesił dziecko a ile ludzi nawrucił np załozyciela komunistycznych parti włoch najgłośniejsze to terz było nawrucenie komunistycznej aktywistki italie betti zwana jako herod baba karola marksa była profesorem matematyki ojciec pio miał ine tez dary był jednocześnie 2 miejscach lewitował pachniał kwiatami miał stygmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ldldldl
Trzeba całość powiedzieć bo romans z księdzem to cięższy grzech od romansu z wolnym człowiekiem. Czyli:" miałam relacje seksualne z osobą duchowną", tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elyss
No tez tak wlasnie uwazam, ze co innego byloby z "normalna" osoba, a co innego z zonatym czy wlasnie tym ks. Ale czy "nieczyste" nie wystarczy powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana ***
Księdza oszukasz, ale Pana Boga nie. Powiedz prawdę co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabaka 6
Powiedz ze dalas dupy i tyle. Piona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
zwał jak zwał cierpienie i tak cie czeka chyba ze poprosisz Jezusa by je zabrał a co do zapachu wydobywającego sie z ran ojca Pio to przypominał mieszaninę fiołków ,róż , lilii kadzideł nawet po śmierci ojciec Pio robi cuda i właśnie czuć ten zapach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys na spowiedzi
powiedzialam ze mialam romans z kaplanem ii wiecie ze ksiadz nawet nie zareagowal na to, powiedzial tylko ze mam popracowac nad swoim malzenstwem i tyle a i ze nie grzeszyc wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,./,./,.,
fiołki, róże, rany, i ciep i cierp i cierp i miej poczucie winy z powodu każdego drobiazgu, a księdzu wolno wszystko. A jak mu się wytknie grzechy to solidarność branżowa innego księdza wyśle cię na stos. I jak tu się dziwić, że ludzie tracą wiarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Żyłam w nieczystości" jest zbyt ogólnie powiedziane i ksiądz ma prawo dopytać sie o co chodzi dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie z ciekawości, ale musi wiedzieć jak ciężki był ten grzech, bo to za ogólnie powiedziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaHaHaHa
Opowiedz spowiednikowi wszystkie szczegóły.Jak to robiłaś,ile razy,gdzie:D czy z zbezpieczeniem czy nie,a napewno się podjara:P spowiednicy często opowiadają sobie wyspowiadane rzeczy i najzwyczajniej w świecie się z tego śmieją:] Byłam świadkiem czegoś takiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdgdhh
byłam u spowiedzi raz w zyciu przed pierwszą komunią, a i tak zataiłam wszystkie grzechy, bo już wtedy uważałam, że to debilne zeby się przed kimś wywnętrzać. drugi raz sie nie wybieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×