PYTANIE DO KOBIET: Czy chciałybyście faceta który ma własny dom????

Mam 21 lat. Zarabiam średnio ale odkładam sporo gotówki. Jeśli nie znajdę żony to za kilka lat chcę wybudować sobie dom a przynajmniej zacząć budowe. Rozmawiałem o tym z koleżanką. Stwierdziła że to głupi pomysł bo większość kobiet wolałoby samemu wybrać jak ich dom ma wyglądac. Czy to prawda?

prawdopodobnie ma racje, a teraz gdzie mieszkasz? w bloku?

Mieszkam na wsi w domu rodzinnym razem z mamą i braćmi.

a ja uważam że to fajny pomysł.

cóż to za pytanie, co może byc lepszego od własnego domu???mieszkanie w bloku?nigdy w życiu...sama jestem ze wsi i nie ma nic lepszego od mieszkania wśród zieleni także twoje pytanie mnie troszkę rozbawiło...

Ale jej chodziło to to że dom powinienem budować dopiero gdy znajdę żonę bo to ona powinna wybierać rozmieszczenie pokoi itp.

"jeśli nie znajdę żony to za kilka lat chcę wybudować sobie dom" no to jak nie znajdziesz żony to po co te pytanie? ja na twoim miejscu mając jakąś sporą kwote, wolałbym kupić małe mieszkanie, znajdziesz żone to zamieszkacie razem, będziecie odkładać jeszcze więcej razem i wtedy wspólnie możecie myśleć o budowie domu.

Jak kobieta mądra, to będzie sie cieszyć z własnego domu, jaki by nie był. Jak będzie głupia, to budowę spędzisz na nieustających kłótniach. Postaw sam jaki chcesz i będzie Twój. Jak pobudujesz z żoną, będzie wspólny i co najwyżej przy dzieciach to będzie ci się należał jeden pokój.

Eeeee, masz odkładać pieniądze by Twoja żona mogła sobie rozdysponować je wedle własnego widzimisię?:D No tak, sprytnie, bo jak wybudujesz dom w trakcie małżeństwa to w razie rozwodu połowa dla niej. A tak jak się wprowadzi na gotowe to będzie mogła po rozwodzie zabrać tyle ile do niego wniosła. Czyli nic:P

i nie idź do bloku, bo w tej ciasnocie zgnuśniejesz.