Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanasmutnasamotnadoniczego

Czy warto być z takim chłopakiem? (oboje mamy po 30 lat) Jesteśmy ze sobą już

Polecane posty

Gość załamanasmutnasamotnadoniczego

długo. Zaczne od początlku: -odkąd się poznaliśmy był zainteresowany moją koleżanką(nie ukrywał tego) -wzbudzał we mnie zazdrość (opowiadając o każdej napotkanej kobiecie)wiedział, że mnie to boli i drażni. -Dla niego każda kobieta była śliczna ( o mnie nic nie mówił, nigdy nie powiedział,że mu się podobam). -Grał na moich uczuciach (a wiedział, że te jego zagrywki źle na mnie wpływają) -Podcinał mi skrzydła(mówiąc, że się do niczego nie nadaje, jestem beznadziejna i na pewno nikt dłużej niż on ze mną nie wytrzyma) -Kiedy coś było nie po jego myśli lub nie zgadzałam się z zdaniem czy propozycją to wyzywał mnie (byłam s..ą, kazał mi wyperponiżał mnie) -Docinał mi na temat mojej figury (dawał do zrozumienia, że jestem gruba, a on woli szczupłe takie jak moja koleżanka). -Zaczęłam się odchudzać dla niego bo miałam dość słuchania (czułam się gorsza od lasek które mu się podobają, a że byłam głupia i go bardzo kochałam to w ciągu 3m-cy schudłam 11 kg (przepałaciłam to zdrowiem), a i tak było źle bo stwierdził, że jednak woli dziewczyny o kobiecych kształtach (zaokrąglone bioderka itp.) Ja byłam za chuda. -Kolor włosów to kolejna rzecz która mu nie odpowiadała u mnie, przekonywał do zmiany (natrętnie i codziennie opowiadająć, że tylko kobiety o ciemych włosach są seksowne i godne jego uwagi). -Nigdzie mnie nie zabierał no bo po co, nie musiał się dla mnie wysilać bo miał wszystko czego chciał (dla niego najważniejszy był seks). Mogliśmy wcale nie rozmawiać. Jak się nie zgadzałam to mnie wyzywał i uciekał ode mnie jak poparzony. -Mnie chciał zmieniać bo nie wyglądałam tak jak chciał ( nie ten makijaż, ubiór, figura, włosy, perfumy), a sam nie dbał o swój wygląd. -Za każdym razem kiedy się spotykaliśmy to kłóciliśmy się o wszystko). -Bagatelizował moje złe samopoczucie, nawet jak była bardzo chora miałam grype to zmusił mnie seksu. Kiedy dowiedziałam się, że jestem nieuleczalnie chora to rzucił tekst, że musimy się rozstać bo on nie chce mieć chorej dziewczyny. -Przez ten długi czas jaki ze sobą byliśmy ani razu nie wpsomniał o wspólnym życiu i planach na przyszłość.(bo ta sytuacja mu odpowiadała, żył z dnia na dzień, nie myśląc o mnie). -Jak to określił bachorów nie chce mieć przynajmniej nie teraz, jemu się nie spieszy, a nie patrzył na mnie, że jestem coraz starsza i mogę mieć większe problemy z zajściem w ciążę. -Najważniejszy był on i jego potrzeby. Dużo można by jeszcze pisać, ale po co. Ten człowiek sprawił, że przestałam wierzyć w siebie, czuje się jak zero, nie lubię patrzeć w lustro.Nabawiłam się nerwicy. Zabił we mnie to co najlepsze, a szczególnie miłość do niego. Kochałam go i zrobiłabym dla niego dużo. A on nie rozumie dlaczego nie chce z nim być i że to moja wina, że nasz związek się kończy i że chce odejść. Tak, zawsze wszystko co robiłam i czego nie robiłam to była moja wina, już do tego przywykłam. Serce mnie boli jak to piszę, mimo tego co przeszłam z nim to i tak chcie żeby był szcześliwy. Mam nadzieję, że to szczęście znajdzie. Modlę się za niego i życzę mu wszystkiego co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakonda30
Nie jest Ciebie wart o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd ja to znam..Typowy psychol-zostaw go jak najszybciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
eeeej, autorko, nie rób z siebie takiej Mammy Teresy;) weź no się raz a porządnie wkurz na tego szmaciarza, bo to szmaciarz pierwszej wody; wiesz, nie ma co od razu mu życzyć NIESZCZĘŚCIA, ale np. życzenia z cyklu: OBY MU NIE STAWAŁ!!! są jak najbardziej na miejscu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanasmutnasamotnadoniczego
nie robie z siebie świętej, musiałam z siebie to wyrzucić bo już nie dawałam sama sobie z tym rady, więc piszę tu anonimowo. Dzięki za radę --" a mi szkoda"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subiektywnezdanie
Szkoda, ze tak się dla niego poświęcałaś, bo nie był w ogóle Ciebie wart. To jakiś gówniarz, o kobietę trzeba dbać, a nie zachowywać się tak jak on się zachowuje, bardzo mi Ciebie zal. Życzę Ci żebyś znalazła faceta, który się Tobą należycie zaopiekuje:) Naprawdę ten gość to jakaś ciota, jak czytałem parę pierwszych linijek wydawało mi się to tak absurdalne, że myślałem, ze prowokacja, ale potem zrozumiałem, ze jednak nie. Na pewno jesteś wiele warta, bo jeżeli potrafisz mu życzyć dobrze, to już znakomicie o Tobie świadczy Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyyyś
byłam w podobnym związku, zmarnowalam przy nim najlepsze lata mlodości, aż któregoś dnia powiedziałam DOSYĆ. Ciężko mi było z początku, ale czas goi rany. Teraz mam cudownego męża, myślę że Ty w końcu też znajdziesz osobę, która na Ciebie zasługuje. Więcej wiary w siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanasmutnasamotnadoniczego
DO Subiektywnezdanie Dziękuję za miłe słowa i życzenia. To nie prowokacja to życie, niestety ;( Poranił mnie bardzo i ciężko mi będzie ponownie komuś zaufać. Nie wiem czy ktoś się mną jeszcze zainteresuje przestałam wierzyć w siebie. Chyba teraz chce pobyć sama i się pozbierać po tym związku. Chciałabym spotkać mężczyznę który sprawi że znowu zacznę się uśmiechać, zadba o mnie i przywróci wiarę w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onahaha
piszesz, że długo ze sobą jestescie... ja sie pytam po jakiego chuja byłaś z takim facetem? co Cie przy nim trzymało? bo gdyby mi facet na kazdym kroku wypominal ze jestem beee to juz dawno pokazałabym mu drzwi i poleciła szukać tej innej, lepszej. Dlaczego sie go tak kurczowo trzymałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subiektywnezdanie
No i taka ciota, jak ten opisany przez Ciebie psuje reputację porządnym facetom. A ten, któremu skradniesz serce, będzie miał trudniej dotrzeć do Ciebie, ale wierzę że mu się to uda. Szkoda, że wcześniej nie przerwałaś tego patu, bo na takie traktowanie kobieta ni zasługuje. O Was należy się troszczy i dać Wam poczucie bezpieczeństwa i normalni faceci są. Wierz w to! Głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×