Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mango z ananasem

Nie jestem zadowolona z takiej świadkowej.

Polecane posty

Gość do bioaronka?
naprawdę zgodziłabyś się? Nasza druhna wyjechała za granicę i coś nie śpieszno jej wrócić :( Woj. jak najbardziej mazowieckie ;) Tylko trzeba byłoby się jakoś lepiej poznać, jak nie żartujesz to odezwij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w domyśle świadkowej obowiązek
ja sama składałam pudełka na ciastka, pakowałam cukeirki na bramy, sami pompowalismy balony, stroiliśmy kościoł, odbieralismy kwiaty. Ona nic nie musiała, przyszła na gotowe więc nie róbcie ze mnie wrednej czyli to miała robić i frytki do tego,,, szukacie frajera i zdziwione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świadkowa ma nie obowiązku stroić samochodu, kupować sobie bukietu... same wydatki wynikające ze ślubu dla niej są bardzo duże. sam ubiór to ok 600-700zł. Wydaje Wam się, że robicie wielką łaskę, że bierzecie kogoś na świadkową. Dlaczego faceci nie robią takich problemów? Nie każcie komuś żyć swoim ślubem przygotowania to Wasze zadania. autorko, wiesz kogo wzięłaś, jakby to była bliska przyjaciółka, to pewnie byłoby inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala5678
Moją świadkową była siostra męża, świadkiem mój brat. Dla mnie najważniejsze w wyborze tych osób było to, żeby to były bliskie naszemu sercu osoby. Całą organizacją wesela zajmowałam się z narzeczonym. Zrobiłam wykaz rzeczy którymi musimy się zająć i co najważniejsze zrobiliśmy to na tyle wcześnie aby na spokojnie z wszystkim zdążyć. I tak też było, wszystko wyszło super. Świadkowie nie ponosili absolutnie żadnych kosztów mojego wesela, bo przepraszam ale w imię czego mieliby za coś płacić ? Oczywiście pytali czy nam w czymś pomóc, ale oprócz pomocy w przystrojeniu sali po prostu nie było takiej potrzeby. Na ślubie i weselu zachowali się rewelacyjnie, ot po prostu normalnie- było wspaniale. Wszystkim życzę takich świadków jakich ja miałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mango z ananasem
same wydatki wynikające ze ślubu dla niej są bardzo duże. sam ubiór to ok 600-700zł. o jakich ty wydatkach piszesz? przecież pisałam że moja świadkowa nie poniosła ŻADNYCH KOSZTÓW -sukienkę i całe ubranie miała wcześniej więc nic nie kupowała specjalnie na moje wesele - w sprawach organizacyjnych też za nic nie płaciła - wieczór panienski zrobiłam sobie sama, więc ona nic nie płaciła, a nawet nie kupiła mi upominku z tej okazji więc to tez dla niej żadne koszty - nie dostaliśmy od niej ani prezentu ani koperty, ani nawet pamiątki z okazji ślubu Więc powiedz mi o jakich wydatkach piszesz bo naprawdę nie rozumiem jakie inne wydatki mogła poniesc Natala5678 Oczywiście pytali czy nam w czymś pomóc, ale oprócz pomocy w przystrojeniu sali po prostu nie było takiej potrzeby. A moja świadkowa o nic mnie nie spytała czy w czymś mi pomóc i taka jest między nami róznica. Ja nie wymagałam żeby skakała przy mnie na jednej nózce ale kultura wymaga, żeby chociaż zapytac czy w czymś pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale Cię rozumiem autorko. Dwa miesiące temu wyszłam za mąż a świadkową była moja "koleżanka". Można powiedzieć że sama się zgłosiła bo jak zaczeliśmy planować wesele i nikt jeszcze o świadkach nie myślał zabiegła do księdza i zapytała czy może być świadkiem bo ma panieńskie dziecko. I zadowolaona mówi do mnie 'wiesz mogę być u was świadkiem pytałam księdza" no i cóż było robić... no i się zaczeło. Najpierw wszystkim rozgadała, że ja ją tak prosiłam żeby była świadkiem, wręcz blagałam a ona łaskawie się zgodziła. Wieczoru panieńskiego nie miałam wcale bo i po co, tylko przy znajomych gadała jaki to mi zrobi super wieczór.Zero zainteresowania ślubem, weselem kompletnie nic. Do ostatniego dnia nie miała sukienki na wesele i pożyczała po znajomych. Do ślubu ubierała mnie mama, a ona siedziała i popijała kawę, za to jak przyjechali kamerzyści zaczeła koło nich skakać. Wychodząc z kościoła deptałam sobie po sukni ale co ją to. a na weselu klóciła się ze swoim facetem ale ja już nie zwracałam na nią uwagi. skąd się biorą tacy ludzie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrtrtr667
do mango: widziały gały co brały. to tylko o tobie świadczy, że nie masz żadnej sensownej przyjaciółki, która nadawała się do tej roli. do japanessa: naucz się asertywności, bo ta historia jest żałosna- żeby dorosła kobieta nie potrafiła powiedziec "nie, dziękuję, ale mam już inne plany co do świadkowej". sama sobie zafundowałaś tę sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mąż wyszlam w lipcu tego roku. Swiadkowa mialam taka,jaka zawsze chcialam - czyli przyjaciolke od lat 16, czyli wlasciwie od czasu dziecinstwa. Moja przyjaciolka mieszka daleko, takze ja nawet nie wymagalam, zeby byla za mna wszedzie, zeby wybierala ze mna sukienke, zeby robila mi jakies ozdoby itd. Przyjechala do mnie w piatek, w przeddzien slubu. Nie rozumiem,jak mozna tak komus nawalic obowiazkow na glowe - moze najpierw wypadaloby sie zapytac danej osoby, czy masz czas na zalatwianie miliona spraw zwiazanych z naszym weselem??? Moze ktos pracuje,i nikt mu nie da 2 tygodni urlopu, bo jest swiadkiem na weselu... Zalatwialam wszystko sama z mezem,nawet nie bardzo angazowalismy najblizszych, bo kazdy zapracowany, zaganiany. Tyle tylko,ze mama i tesciowa upiekly placki. I to bylo tyle pomocy ze strony rodziny. My mielismy po 2 tygodnie urlopu przed weselem,wiec byl czas na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najedzonapoweselu
Ja od mojej świadkowej wymagałam jedynie, żeby podpisała papierek w kościele. Bez przesady, że miałabym komuś zwalać na głowę jakieś obowiązki i jeszcze się foszyć, że za mało na nas wydała. Pazerna harpia z Ciebie, autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
ludzie albo nie potrafią czytać albo widza co chcą.. przecież autorka pisze że świadkowa nie ponosiła żadnych kosztow i nie dała jej "nawału obowiązków" ale oczekiwała jedynie jakiegos zainteresowania. Sama byłam świadkiem i odebrałam to jako zaszczyt że moja koleżanka chce abym w tej ważnej dla niech chwili była obok niej. Sama zaproponowałam że w czyms pomogę,CHCIAŁAM mieć w tym swój udział i czułam że powinnam. Moja świadkowa również i pomagała np w wyborze sukni. A to że przyszła na ślub beż żadnego prezentu to już przegięcie.Nie jestem materialistką..ale sorry:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najedzonapoweselu
Ty chciałaś mieć czynny udział, ale inni niekoniecznie muszą mieć tak samo. Może chciała tylko podpisać papierek? Albo nie interesują ją sprawy weselne i tylko z grzeczności nie odmówiła? Ja np nie lubię wesel i nudzi mnie przeżywanie każdego drobiazgu i wkręcanie sobie, że nasze wesele było najlepszym na jakim goście byli, itp. Trochę dystansu proponuje, to tylko wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ale właśnie znaczenie słowa ZAINTERESOWANIE mnie przeraża. bo niektórym PM wydaje się, że świat się zatrzymał, bo one wychodzą za mąż. One najważniejsze, suknia najważniejsza, cały ślub i wesele. Autorce współczuje, bo chyba nie wiedziała kogo bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to tylko oznacza
że 20 letnie gówniary nie dorosły do ślubu.Jeżeli bez swiadkowej nie umiecie sie ogarnąć, to jak chcecie prowadzić dom?Mama , babcia i 15 przyjaciólek? Dobrze ,że świadkowa nie musi za was nocy poslubnej jeszcze odwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz
obowiązkiem naszych świadków było podpisać papierek w kościele .Do głowy by mi nie przyszło żeby oczekiwać od innych bieganie ze mną po salonach sukien itp. Każdy ma zwoje życie i problemy a organizacja ślubu i wesela to była moja sprawa i mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zgadzam się z autorką.
moja Świadkowa to najlepsza przyjaciółka! Była ze mną na poszukiwaniu sukni ślubnej, fryzurze, makijażu i dekoracji sali itd i nie dlatego, że wymagałam od niej czegoś tylko dlatego, że sama chciała! Dla nas to była frajda i super zabawa. Do tego zorganizowała niezapomniany wieczór panieński etc. A ja w ramach rewanżu i w podziękowaniu za jej zaangażowanie i pomoc wykupiłam dla nas weekend w SPA. Rozumiem autorkę, że oczekiwała od swojej świadkowej odrobiny zainteresowania, bo we dwie zawsze coś fajnego się wymyśli, a poszukiwania strojów i dodatków to świetny sposób na fajnie spędzony czas. Ale co wy możecie o tym wiedzieć (?!) dalej pieprz... że świadkowanie to tylko podpis i asystowanie w kościele, bo przecież wszystkie zazdrościcie PM i stąd tyle w was jadu i zawiści. Skąd przekonanie, że PM twierdzą, że są naburmuszonymi pępkami świata?! z zazdrości oczywiście! Bo czemu ona a nie ja... za dużo telenowel się naoglądałyście itd itd Zobaczycie jak same będziecie organizować swoje wesela i jakie będziecie wtedy nadęte... Współczuję waszym świadkom, bo nie macie pojęcia o przyjaźni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjakijek
dziewczyny ale czego wy oczekujecie?!czy wy różnicy nie widzicie?!prawdziwa przyjaciólka to wiadomo ze bedzie zainteresowana i pomoże i bedzie z wami przeżywała ten dzien i cieszyła sie z waszego szczescia (przyjaciołka/przyjaciel) a jak bierzecie osobe dla ktorej jestescie obojetni to sie nie dziwcie ze pozniej tak wychodzi,taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselny klimat tak się zaczyna
prawdziwych przyjaciół poznajemy w "biedzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mango z czymś tam
śmieszna jesteś , twoja roszczeniowa postawa jest porażająca. "nie dostałam prezentu ani koperty od świadkowej". "nie zorganizowala mi wieczoru panieńskiego". to jakaś masakra. rany, ale baby mają problemy. a ten tekst "dziewczyną to byłam jak miałam 25 lat. Teraz jestem męzatką". tak ,teraz jesteś usprawiedliwiona , żeby się zrobić jak kocmołuch na resztę życia. Bo męża już masz. kurwa, co za idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiii
a kim jest dla Ciebie ta dziewucha Twoja świadkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że tu większość osób krytykuje pannę młodą, ale do chole ry taka jest rola świadkowej. wesele to ogromne przedsięwzięcie i stres. to świadkowie powinni odciążć młodych i zająć się takimi pierdołami jak dekoracja samochodu, pomoc w rozstawieniu winietek na sali, powinni pomyśleć nad dekoracją klatki schodowej w głupie balony. to są błachostki ale para mloda ma ważniejsze sprawy na głowie i od tego są świadkowie. Ja chciałam żeby druhna mi pomogła, chciałam dać jej kase żeby pokupowała różne pierdoły i np. skompletowała koszyczek z igłami nićmi lekami itd. w końcu zrobiłam to sama w przeddzień ślubu.Moja rodzina mnie nie zawiodła, bardzo się zaangażowali. Drużba dał z siebie 1000%, a moja świadkowa nie zainteresowała się niczym, fotograf zapinał mi perełki w sukience na plecach, siostra (panna) założyła mi welon... ba !!! świadkowa przyszła po błogosławieństwie o 14.30, gdzie błogosławieństwo było o 14, a kościół o 14.45. pojawiła się z przeprosinami kiedy wszyscy już zaczęli wychodzić, bo podjęłam decyzję, że wychodzimy. na weselu nie bawiła się, siedziała jak mumia, do odpięcia welonu podczas oczepin moja ciotka musiała ją od stołu wyciągnąć na środek sali żeby się w końcu ruszyła, dj ją wołał, szok k********* była jak nieprzytomna. nie wiem co to miało być, brak kontaktu z otoczeniem, zamuła 1000 stopnia. znam ją mnóstwo lat. miałam z nią sprzeczki przed ślubem, miałam ją zmienić na siostrę, ale moja mama mnie przekonała żeby jej nie zmieniać. reasumując, DZIEWCZYNY JEŻELI WASZA DRUHNA PRZED WESELEM SIĘ NIE INTERESUJE TO JĄ ZMIEŃCIE I SIĘ NIE ZASTANAWIAJCIE CZY WYPADA CZY NIE !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahhh zapomniałam dopisać że nie dość że nie zorganizowała mi panieńskiego to się na nim nawet nie pojawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×