zostawił mnie, bo nie chce być w związku...

Powiedzial, ze nie chce zwiazku. No i o co ci chodzi? Skoro nie chce to nie chce. Moze nie chcial od poczatku, ale ze nie pytalas o nic, to korzystal, tkwil w tym i tyle.

*czyli nie tylko

kurasava, whedif-moze moglabym uratowac sytuacje, ale jak sie nie odzywa 2 tyg to raczej ciezko mi cos z nim uzgodnic... poza tym, tak mu zalezalo, a pozniej nagle przestalo w ciagu tygodnia od tego co mu powiedzialam?

Obecnie faceci czesto zamiast zwiazku preferuja FF. Jedni sa na tyle uczciwi ze o tym powiedza, pytaja jak to widzi druga strona; a ten twoj widac nie pytal. tylko pewnie se umyslil taka strategie. i chyba twoje zaangazowanie mu nie pasuje do tej ukladanki.

To czy sie odzywa czy nie, nie ma zwiazku z tym czy mu zalezy. Moze byc wkurwiony i milczy. Moze nie chce z toba gadac. Moze nie chce z toba gadac, zeby nie dawac ci nadziei. no powodow moze byc duzo.

on jest uczciwy, na poczatku juz cos gadal, ze sie boi zwiazkow/rozczarowan, no ale wtedy nie naciskalam...nie moglam wymagac po tygodniu czy dwoch, zeby mi sie deklarowal...zaatakowalam po 2 miesiacacxh z pytaniem wtf no i teraz jestem od 2 tyg sama... :(

Zadzwon do niego i albo sie umow z nim, zeby pogadac. Albo od razu w tel, mu powiedz, ze przemyslalas sprawe, i ze mozecie utrzymywac takie niezobowiazujace stosunki jak dotad, czyli bez zwiazku ( bo on nie chce zwiazku, a ty nie chcesz tracic kontaktu z nim, wiec musisz isc na jego warunki)

jak ktoś nie chce to nie chce. chyba że on jest największą miłością Twojego życia i lata jesteś w stanie na niego czekać :-P

Dziwie sie, ze skoro on mowil o zaangaozwaniu wczesniej, to po co atakowalas? skoro powiedzial,m ze jest zaangaozwany i zapewne to pokazywal na kazdym kroku, to po co byly jakies pytania? zazywczaj kobieta pyta jak nie wie czy facet sie zaangaozwal. A ty wiedzialas. Nie rozumiem.......

czym się różni związek od niezwiązku? pytam bo każdy może rozumieć inaczej tą różnicę. ja ją rozumiem bardzo niekorzystnie ale ja jestem jedna

kurasava- po tygodniu tego milczenia napisalam do neigo niezobowiazujacego esa z propozycja wyskoczenia na drinka i mnie olal- nie odpisal nawet. teraz ciagnie sie drugi tydzien nieodzywania

Znaczy, ze nie chce miec z toba zadnego kontaktu. Skoro nawet nie odpisal grzecznosciowo, to naprawde wielka kicha. ma cie w glebokiej dupie. taka prawda. przykro mi.

"zazywczaj kobieta pyta jak nie wie czy facet sie zaangaozwal".- bo zaczal od tego gadke, ze "oboje wiemy, ze nie bedziemy chyba ze soba, bo on nie chce zwiazku"- i tak od slowa do slowa zesmy sobie pogadali...efekt juz znacie

To to bylo, ze tak pytalas go: powiedz mi na czym stoje, powiedz mi kim dla ciebie jestem, powiedz mi dokad zmierzamy? bo ja sie zaangazowalam w te znajomosc. na co on: a ja nie chce zwiazku. i co? to bylo na spotkaniu? wyszedl? czy w telefonie? sie rozlaczyl? i co dalej? jak kamien w wode??

kurasava-nie ma mnie w tej dupie nawet. nie pojmuje tylko jednego. zaangazowany, chce sie spotykac, dzwoni codziennie i ogolnie super. pozniej jedna rozmowa i nagle w ogole nie chce mnie znac?

no to jak ci powiedzial, ze jest zaangazowany skoro powiedzial, ze oboje wiecie, ze nie bedziecie w zwiazku? pytanie - co on rozumie przez zaangazowanie ( o ile w ogole o tym mowil kiedys)

mam ci napisac, ze on sie boi zwiazku? ze sytuacja go przerosla?

kurasava- przyjechal do mnie. zaczal od tego, ze jestem zajebista itd, ale oboje czujemy chyba, ze nie bedziemy ze soba, bo on nie chce miec zwiazku. i tak od slowa do slowa, wlasnei to jak on nas niby widzi, czy chce sie z kims innym spotykac (odp, ze nie), ja mu, ze sie zaangazowalaam, on mi - ze tez sie zakochal we mnie...potem rano spobie poszedl. pozniej widzielismy sie jeszcze dwa razy (w miedzyczasie dzwonil codziennie jak zwykle). no i na tych dwoch spotkaniach raz mnie olal i poszedl sobie do domu wczesniej, na druga impreze przyszedl z kumpelami...w koncu do niego zadzwonilam i mi powiedzial, ze chce miec kolezanke, a nie dziewczyne...

widac, ze zakochalas sie w nim ;)

zaangazowany, chce sie spotykac, dzwoni codziennie i ogolnie super. pozniej jedna rozmowa i nagle w ogole nie chce mnie znac? faceci potrafią po prostu dobrze grać - robił to bo dobrze mu było bez zobowiązań się bzykać, spotkać, iśc na drinka. Ale jak wyczuł, że Ty sie wkrecasz to uciekł. Do innej, poki i ona sie nie zaangażuje.

pytanie - co on rozumie przez zaangazowanie ( o ile w ogole o tym mowil kiedys) =powiedzial, ze sie zakochal, zauroczyl. ze nie chce sie z nikim innym spotykac, ze tylko ja jestem.

kurasava- no ja tak, a jak widac, to on chyba nie:( kicha

czyli po 1- nie powiedzial ze sie zaangaozwal, tylko, ze sie zakochal po 2- nie powiedzial tego pierwszy, tylko to byla odpowiedz (wymuszona?) na twoje slowa czyli zaraz po tym nie zerwal kontaktu, bo sie widzieliscie jeszcze 2 razy. za pierwszym wyszedl szybko, bo co? a za drugim przyszedl z kolegami- to nie randka; moze byl ciekaw jak koledzy cie ocenia? :D

zastanow sie- facet mowi, ze nie chce zwiazku, za kilka dni mowi, ze sie zakochal w tobie, a za kilka dni mowi, ze nie chce zwiazku z toba czy nie wydaje ci sie, ze on klamie? ze sie wcale nie zakochal

facet w ogole cie nie szanowal. niezle gierki.

czyli "po 1- nie powiedzial ze sie zaangaozwal, tylko, ze sie zakochal" -TAK "po 2- nie powiedzial tego pierwszy, tylko to byla odpowiedz (wymuszona?) na twoje slowa"- nie, w ogole pierwszy raz mi to powiedzial miesiac wczesniej niz ja jemu. na to moje wyznanie w tym dniu odpowiedzial, ze on tez, nie wiem, moze sie jakos "zmusil", wydawalo mi sie ze nie, no ale cholera wie... "czyli zaraz po tym nie zerwal kontaktu, bo sie widzieliscie jeszcze 2 razy."- TAK "za pierwszym wyszedl szybko, bo co?"- bo rano musial gdzies wstawac, mial cos do zalatwienia "a za drugim przyszedl z kolegami- to nie randka; moze byl ciekaw jak koledzy cie ocenia?" przyszedł z kolezankami...a co do kumpli, to mnie znaja, przez ten nasz okres potykania chodzilismy na wspolne imprezy, poznlaalm jego znajomych poprz. | 1 2

z kolezankami, no to juz w ogole piekny sygnal. wychodzi na to, ze co pewien czas mamil cie jakimis tekstami, a na biezaco sobie uzywal i wiedzial, ze to bedzie do chwili gdy zrobi sie powazniej., a potem pojdzie do innej kolezanki.

nie wiem tylko po co mowil, ze sie zakochal skoro to nieprawda? jakas dziecinada. ten koles to albo jakis gowniarz metrykalny albo jest po 30stce :D

no ok, ale moze jakbym nie wyskoczyla z ta rozmowa po 2 miesiacach, to by sie zakochal. a tak, to juz nie ma na co czekac, nie ma szans.

widac mimo ze on powiedzial ci pierwszy, ze sie zaangaozwal to jednak COS BYLO NIE TAK, ze musialas go dopytywac. teraz zastanow sie co bylo nie tak, ze musialas go cisnac do muru.