jesli facet z nerwów rzuca telefonem

kluczami, itp to oznacza ze bedzie mnie bił w przyszłosci??

efonem to znaczy, ze jest tchorzem i brakuje mu argumentow

Nie licz że będzie lepiej bo będzie tylko gorzej. Kopnij go w d... póki jeszcze możesz

Nie, to oznacza, ze wyżywa się na rzeczach materialnych nie na ludziach. Gdzieś trzeba dać upust emocjom nadmiernym zwłaszcza!!!

omijać takiego furiata z daleka i mówię to jako facet

Mam takiego co rzuca wszystkim i klnie w trudnych sytuacjach, ale mnie kocha i przytula. Nigdy nawet nie miał gestu, żeby mnie uderzyc. Nie oceniajcie reakcji na przedmioty tak samo jak reakcji w stosunku do ludzi!

może ma nerwicę? zaprowadź go do specjalisty mnie nikt nie zaprowadzi :( muszę sama:(

poczekaj troche bedzie taki moment ze w ciebie bedzie rzucal telefonem wiem to z autopsji- niestety

whedif- ile masz lat?

a ta ciagle znika...

jakis czas temu rzucil telefonem i sie rozwalil.ale z rekami sie nie rzuca,nigdy nie bylo takiej sytuacji,chyba nie bylby zdolny uderzyc kobiety,ale np moj brat jak bylam mlodsza(i nie mialam chlopaka) to latal do mnie z lapami o byle glupote i mysle ze bedzie do swojej narzeczonej(pozniej pewnie zony) tez tak sie pozniej zachowywac...

no lepiej aby tak nie robił..:( kiedy jakis czas temu?

dokładnie taki co rzuca zawsze bije

mozna powiedziec,ze jestesmy razem 2,5roku,w tym czasie mieszkalismy razem,ale tez przez dluzszy czas byl to zwiazek na odleglosc,tez byla przerwa.Przed przerwa raz mu sie zdarzylo czym rzucic (nie we mnie) i jakies 3 miesiace temu(praktycznie odrazu po tej przerwie),ale tak to raczej mu sie nie zdarza zachowywac jakos agresywnie.

Też jestem nerwowy i rzucam czasami równymi przedmiotami. Jestem już 14 lat z kobietą i nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło, by unieść na nią rękę. Ojciec lał matkę i jakoś nie wyniósłem tego z domu. Rzucam też qrwami, co dla mnie znaczy to samo, co dla innych-o boże...

E nie chyba. Ja tez jestem wybuchowa, krzycze, rzucam roznymi przedmiotami ale takimi miekkimi, i nigdy bym nikogo nie uderzyla. A przynajmniej dotad to sie nie zdarzylo.

ja jestem kobieta, rzucam przedmiotami czesto, lubie sobie w zlosci kubek zbic, kopne czasem szafke, az mnie noga zaboli...no lubie sie wyzyc na niematerialnych historiach. Meza glaszcze, tule i nie kopie.

moja siora takj rzuca zaczynala od telefonow potem rozwalila mezowi laptopa na glowie, a w miedzyczasie latała z nozem, takim 30 cm , który jej z rąk wyciągalam , dobrze ze dzieci były na wakacjach z dziadkami wtedy, ale ja mam sznyty po nozu do dzisiaj. Ona wazy prawie 80 kg i siły ma w rękach fest, ja tylko niecale 50