Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka lala

Mam 24 lata, nie mam chłopaka, coraz bardziej dopada mnie poczucie samotności..

Polecane posty

Gość Taka lala

Jak w temacie, wszystkie koleżanki kogoś maja: a)maja chłopaka b)mają męża c) b+dziecko. Fajnie jest być samemu ale do czasu, nie wiem co zemną jest, jeśli chodzi o urodę to przeciętna, jeśli chodzi o charakter to ani nie jestem duszą towarzystwa, ale tez potrafie nawiązywac dobry kontakt. Zaczynam czuć sie jak "stara panna", słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako, że mamy dobę internetu to proponuje zapisać się na sympatia.onet.pl. Zastrzegam od razu, że nie można się zrażać po pierwszych niepowodzeniach gdyż zawsze może się trafić jakiś facet, które chce tylko poderwać kolejną "cizię".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
podtrzymuje topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
W sumie to myslałam o tym,ale jednak to brzmi jak jakas ostateczność, do której byłoby sie cieżko przyznać, co prada zdaje sobie sprawe ze poniekąd to zasciankowe myslenie ale wole tradycyjne metody zawierania nowych znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście znam 4 pary które się nawiązały znajomość przez sympatie. Dwie są już po ślubie. W gronie moich znajomych nikt nie robił wielkich oczu jak przyznali się że poznali się przez sympatię. Warto spróbować, szczególnie jak piszesz że nie jesteś duszą towarzystwa. W internecie pierwszy kontakt jest ułatwiony, zawsze możesz się zastanowić co odpiszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
Dziekuje za rade, przynajmniej jedna osoba pisze to co myśli. Niedawno odwiedziłam koleżanke ze starej klasy,która ma obecnie rocznego synka i męża, powiedziała, że jestem "juz stara, a lata lecą", oczywiście wczesniej padło pytanie czy kogoś mam... Przyzanam ze nie wiedziałam co powiedziec... Tak, duszą towarzystwa nie jestem, ale potrafie nawiązywać kontakty z ludzmi, mam sporo koleżanek, no właśnie koleżanek mam sporo, a kolegów mniej, tzn mam kilku ale są zajęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulgierd - mongoł
a skąd jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
nie pisze tutaj zeby kogoś poznac, tylko dowiedziec czemu tak jest ze jedna dziewczyna otacza sie wianuszkiem adoratorów, a innej od dłuższego czasu doskwiera samaotnośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subiektywnezdanie
Słonko:) takie życie:) a skąd jesteś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_900
Znam bardzo fajną parę, która poznała się właśnie na sympatii. Oboje mają coś w głowach i świetnie się dobrali, także myślę, że warto spróbować. Niesłusznie czujesz się jak stara panna, bo jesteś jeszcze młoda i wszystko przed Tobą, a takie podejście może tylko wszystko zepsuć, bo inni faktycznie zaczną Cię faktycznie odbierać jako starzejącą się samotną dziewczynę. Chciałabyś już teraz mieć męża i dziecko??? Ja na Twoim miejscu bym nie chciała. :) Jeszcze wszystko przed Tobą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_900
Niech Ta twoja koleżanka czuje się stara. Nic dziwnego, bo dla niej w pewnym sensie "życie się skończyło" skoro ma już męża i dziecko. W tym wieku to powinno się kończyć studia i ruszać na podbój świata, a nie siedzieć w pieluchach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
Męża i dziecka faktycznie bym nie chciała mieć, no może męża tak, a raczej bym to nazwała stałym związkiem, na którym można budować przyszłośc, ale parcia na zakładanie rodziny jeszcze nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
Serafina_900 szkoda ze wsród moich zanjomych nie ma osób z takimi przekonaniami jak Ty :/ ale przynajmniej tu w sieci ktoś potrafi dodać otuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaa27777777
Tak Ci śpieszno do tego? Nie ma do czego kochana, jesteś młodziutka, nie ma co w tym wieku myśleć o zakładaniu rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_900
Cieszę się, że mogłam jakoś pomóc. :) Na szczęście w moim otoczeniu są osoby z podobnymi przekonaniami do mnie, choć są i takie koleżanki jak Twoje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
Tak, ale ja już na prawde od dłuższego czasu nie mam nikogo do kogo mogłabym sie przytulic, wygadać, a nawet zezłościć o jakąś drobnostke, tak strasznie mi tego brakuje. Moze za bardzo chce i sama sobie tworze presje... moze w tym tkwi błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
Nie powiem ze mam same takie kolezanki hmm o "staroświeckim" mysleniu, mam tez takie w porządku:) Safina a Ty kogoś masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_900
Często jest tak, że właśnie znajdujemy drugą połówkę jak nie szukamy. :) Widocznie wtedy jakoś bardziej przyciągamy facetów do siebie, nie widać naszej desperacji. :) Z drugiej strony ciężko nie szukać, jak ma się takie marzenie, by kogoś znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_900
Tak, mam. ;) Ja mam 22 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subiektywnezdanie
Młoda jeszcze jesteś, ja zresztą też, nie mam na razie planów rodziny zakładać, za parę lat dopiero, ale niestety czuję presje otoczenia, na dodatek metryka leci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy bywasz i jak często w miejscach gdzie możesz kogoś poznać. Piszesz że masz sporo koleżanek. Czy często się z nimi spotykasz? Jeśli wszystkie mają już kogoś to tobie tym trudniej będzie znaleźć gdyż nie będą chciały robić wypadu w celu ewentualnego poznania jakiegoś faceta. Na początek warto spróbować sympatii a w między czasie może spotkasz kogoś w "normalnych okolicznościach." PS. 24 lata to faktycznie taki wiek, w którym wypadałoby kogoś mieć, przynajmniej według mniemania współczesnego środowiska. Pewnie ciotki pytają kiedy kogoś znajdziesz... i to dodatkowo cie męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_900
Presję otoczenia? Ja tego w ogóle nie czuję. Nikt mnie nie zmusi do zakładania rodziny. ;) Na szczęście rodziców mam takich, którzy nie mają ciśnienia na wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subiektywnezdanie
Znaczy presja, żeby w ogóle kogoś znaleźć;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_900
Ja tam uważam, że Polska to nie jedyny kraj na tym świecie. :) Na zachodzie ludzie szaleją sobie do 30-stki i nie myślą o żadnych dzieciach. Cieszą się życiem, a poważne sprawy zostawiają na później, więc jak już u nas wszyscy fajni faceci zostaną przez inne dziewczyny złapani na dziecko, to może by tak poszukać gdzieś dalej? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_900
Źle się wyraziłam o tym złapaniu na dziecko, nie chcę nikogo urazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subiektywnezdanie
"Źle się wyraziłam o tym złapaniu na dziecko, nie chcę nikogo urazić." Nie martw się, piszesz jedynie bolesną prawdę o części przedstawicielek, desperatek, waszej płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
Słuszne spostrzeżenie z tymi ciotkami i mniemaniem współczesnego środowiska. Własnie większość moich koleżanek kogoś ma, chłopaka czy męża i fajnie. Jesli chodzi o wyjścia to imprezy typu dyskoteka uwazam za bezsensowne, bo i tak trudno spotkac tam kogoś dla kogo swiat nie kreci sie tylko wokol seksu. Także obacam sie w tym samym towrzystwie, chociaz nie dokońca, bo studiuję, pracowałm w sumie w 3 różnych miejcach gdzie poznawałam nowe osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka lala
Własnie, presja ze wogóle nie mogę kogos znaleźc, taka blokade psychiczna, zaczynam o tym caly czas myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subiektywnezdanie
jak chodzi o dyskoteki też nie uważam to miejsce za atrakcyjne do poznawania przedstawicielek waszej płci. A może pomyśl o wolontariacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subiektywnezdanie
ja w sumie też kiedyś miałem na to wyrąbane. Ale teraz mi to zaczyna przeszkadzać. Bo przedtem nikogo nie miałem, ale moje życie jakoś wyglądało. A teraz nawet to co się układało teraz zaczyna się walić na łeb i szyję i czasami się zastanawiam, dlaczego akurat mnie nic w życiu nie może się udać,a nie wymagam tak wiele;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×