Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana :(:(:(

praca jako kelnerka - czy jest ciezko

Polecane posty

Gość aniaiaia
Mój też mnie zdradzał i tłumaczył się, że był młody i głupi (miał 19 lat), a Twój ile ma w tej chwili? Też przez niego stałam się inną osobą, mam niską samoocenę, ale walczę z tym... Ty też walcz. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana :(:(:(
Ja mam 19, on 23 lata. Wiec wydawaloby sie ze powinien miec juz poukladane wszystko w glowie... Zabawil sie mna i mnie wyniszczyl :( musze z tym walczyc, wiem... Tak samo ze swoja niesmialoscia, ten problem z praca mnie dobija strasznie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana :(:(:(
Wlasnie wrocilam od przyjaciolki. Juz mi troche lepiej. Jutro zadzwonie do restauracji, jesli mi dadza szanse to bede szczesliwa i pojde tam.. mam taka nadzieje. Dziekuje za wszystkie rady:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to jak, nie byłaś gotowa
wczoraj i dzisiaj, żeby iść, a jutro czy pojutrze będziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana :(:(:(
No tak... Tak niestety mam ze dzien przed latwo mi powiedziec ze pojde i mysle ze naprawde pojde... Wyobrazam sobie siebie w tej pracy, jest ok... Rano w sumie tez.. czym zbliza sie deadline ja zmieniam zdanie... :( wiem ze to nie jest normalne, musze z tym jakos zawalczyc. W koncu tu chodzi tylko o jednorazowe sie przelamanie. Jesli pozwola mi jutro przyjsc to pojde. Lepiej sie teraz czuje, wysprzatalam caly dom, upieklam ciasto, umylam sien, wyladowalam zle emocje. Jutro wstane ok 8-9. Chcialabym zobaczyc jakis dobry film. Zna ktos z Was moze jakis MOTYWUJACY film? Taki, po ktorym bede miala checi do pracy, zycia... ? Musze walczyc ze swoja psychika.. bo wiem, ze bedzie mi trudno w zyciu. Najgorsza moja cecha charakteru wg mnie jest wlasnie moje niezdecydowanie.. Dziekuje za wszystko :):):) jestescie kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana :(:(:(
Tak jak tu jedna z Was napisala... Musze walczyc, bo bez walki skazuje sie sama na porazke.. a to jest najgorsze. Mam taki charakter, ze przejmuje sie wieloma rzeczami. Inna osoba na moim miejscu by juz dawno olala te sprawe z praca, ale ja caly czas o tym mysle.. wieczorami, rano, w nocy ... Wiem ze potrzebuje pieniedzy, mam jak kazdy swoje wydatki a nie chce rodzicow tak bardzo obciazac, chcialabym tez miec pieniadze na wlasny samochod i jakis weekend czy wakacje. Marze o jakims odprezeniu. Chce byc jutro tak pewna wszystkiego jak dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof polski
Requim for a dream!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana :(:(:(
Ok. Obejrze napewno, dziekuje :) Niestety nie mialam okazji wczesniej obejrzec tego filmu choc wiele o nim slyszalam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof polski
Napisz czy ci się podobał!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaarwena
Requiem dla snu hahahahahaha :D film motywujacy, nie wiem do czego :D do pracy w charaktrerze kelnerki mwahahahaha :D ja tez czekam na opinie o tej trafiajacej w problem pozycji :D sory ale naprawde nie wyrobilam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BriBri
ja byłam kelnerką, zapiernicz straszny, po kilkanaście godzin pod rząd, ale o wiele milej wspominam klientów (to była taka kawiarnia z lodami, więc każdy z dzieckiem i uśmiechem przychodził ;) ) niż współpracowniczki i szefowe, które traktowały człowieka jakby był tam na robotach więziennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukulak
2 lata bylam kelnerka, i nie dosc ze nogi wchodza w tylek, to sa pewne zasady przy obsludze klienta, podawaniu mu talerza czy surowki/salatki, i inne glupoty, i zawsze zbierasz opiernicz za to co wychodzi z kuchni (a musisz sie orientowac co wychodzi);P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukulak
ej dla mnie to tez byl koszmar na poczatku, codziennie widziec obce twarze, milsze i wredniejsze osoby, niektorzy klienci sa stali. Spokojnie mozna sie przyzwyczaic, po kilku msc robilam to jak robot. Jesli sie wstydzisz to w glowie sobie przerob kilka dialogow z 'klientem', albo wczuj sie w niego. Po drugie za takie nie przychodzenie 2 razy juz bys nie miala u mnie do czego wracac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście zależy gdzie. Ja pracuję jako kelnerka w kawiarni i nie narzekam jakoś bardzo... Musiałam zrobić badania w http://medycynapracybielsko.pl/ i bez problemu dostałam tę pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy jakiego typu to jest lokal. Im nizszy standard tym gorsza klientela. Pracowalam przez wakacje w barze jako kelnerka a wpraktyce robilam wszystko, mycir garow,sprzatanie kibli, a ludzie bywaja rozni. Jest ostry zapierdziel,musisz byc szybka,zwinna. Wylelkniona,wrazliwa dziewczyna nie da sobie rady nerwowo. Ja drugiego dnia przez glosna,dudniaca muzyke zle zrozumialam zamowienie to chlopak wylecial do mnie z tekstem :"co ty sie kurwa, w wietnamie pizdo urodzilas,ze po polsku nie rozumiesz!" trzeba miec twarda dupe i nke dawac sie. Jeden plus to po tych "wakacjach. Bylam chuda jak wior. 14 17 godzin na nogach non stop robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam kiedyś jako studentka w kawiarni i rzeczywiście bywało ciężko, ale dla mlodej osoby to dobry sposob na zarobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem praca fajniejsza niż na kasie, ale zależy wszystko od tego jaka restauracja/ kawiarnia, jaki menedżer i jaki zespół. Ja już dwa razy zatrudniałam się jako kelnerka nad polskim morzem http://pomorskie-praca.pl/praca-sezonowa-w-jastarni/ i dało się przeżyć, napiwki niezłe, ale to robota dla obrotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam 2 lata jako kelnerka i była to najlepsza praca jaka trafiłam. Świetni ludzie, dobre napiwki, z******te szefostwo. Było chwilami ciężko a najgorzej w sezonie letnim. Ale było warto. Gdybym mogła to pewnie do tej pory bym tam pracowała ale życie potoczyło się inaczej. Poznałam faceta, wyszłam za niego, mamy dziecko i żyjemy za granicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×