Jestem zbulwersowana prezentem od rodziny!

Już popisałeś sobie dzieciaczku??

ni jesteś materialistką, a cały czas nie możesz przeżyć jaki to słaby prezent dostałaś. Normalny człowiek cieszy się z każdego prezentu-bo każdy daje tyle na ile go stać. Jeżeli masz z tym problem to zanieś naczynia do Caritasu,albo oddaj biednej rodzinie. Na pewno się ucieszą, a Ty chociaż raz w życiu zrobisz dobry uczynek. Tyle w temacie.

Problem leży w rodzinie. Jak planowaliśmy weselę to chcieliśmy aby nam zwrócił się koszt chyba każdy chce? Byłam zadowolona z prezentów. Naprawdę znajomi bardziej postarali się a tu najbliższa rodzina i co wielkie g.... bo tak uważam nie robi się to brak taktu i szacunku

jestes pazernym Sknerusem-Chytrusem i te twoje marne próby tłumaczenia się tylko cie pogrążają. Jak bym cie znal i byl na tym weselu dostalabys kupon totolotka, skreślony ale nie oplacony. Wesele robi sie dla gości a prezent jest dobrą wolą a nie obowiązkiem. Nawet jak ktoś dał coś taniego to jego sprawa,moze nie mial kasy bo pamietaj ze trzeba tez kupic sobie pozadne ubranie a nie kazdego stac zeby wywalic tysiaka w kopercie.

ć , to już zakup.Trudno ,żeby przyszli w ubraniach codziennych.Kwiaty to koszt z 50 zł, prezent co ty kobieto chciałabyś.Jakby przyszli w codziennych ubraniach ale dali ci 200 zł więcej też byś srała, że jak to nie uszanowali ślubu bla bla bla

nie mogę przeboleć tych talerzy. Aż mam ochotę jeeebnąć nimi o ścianę. Ale mi szkoda kasy. I nie wmawiajcie mi że jestem materialistką tylko dlatego, że kasa i luksusowe drogie towary to dla mnie rzecz najważniejsza!

serio slub byl z milosci? Bo po twoim poscie (pieniazki super zebralas) smiem twierdzic, ze chcialas sie oblowic prezentami. A ze szwagier kupil ci talerze, ktore nie pasuja do twojego obrazka to juz masz wielkiego focha. Pieprzona materialistka

zalosna jestes, planowalas wesele i juz myslalas o tym zeby sie wam zwrocilo? Trzeba bylo w takim razie napisac na zaproszeniu, ze prezentow ponizej 500 nie przyjmujecie. Zal.pl

Nie wiem w którym zdaniu napisałam że brałam ślub dla kasy!! Moi rodzice mają pieniądze więc nie szukałam dzianego faceta! Mieli pół roku do tego aby kupić! Już wcześniej wiedzieli. Już nie chodzi o koszt czy cenę ale o samą pamięć i takt. Jedzenie z stołu umieli sprzątnąć

Nie jestem materialistką. Kasa wcale nie jest najwazniejsza. Ważniejsze są np. drogie luksusowe towary z Peweksu kupione za dolary.

Tam wyżej to nie mój wypis gdzie piszę na temat tłuczenia talerzy. Dziecku się widocznie nudzi

a nie pomyślałaś, że może nie było ich stac na lepszy prezent???liczy się intencja...a nie złotówki...

Produkuj się kretynko! a może tak wrócisz do lekcji ?

To niech nie udają państwa! jak się nie to idzie się do kościoła a nie na weselę żeby się najeść

jestes tak tepa, czy udajesz??

jak dobrze, ze jestem normalna i docenilam 100 zl prezentu od rodziny... Ale jak widac inni maja tylko zlotowki w oczach

Możesz mi powiedzieć dla czego mi ubliżasz???? Nie znasz mnie a udzielasz się na mój temat! Napisałam jak by ich nie było stać to idzie sie do kościoła a nie na weselę ale to takie Polskie nawpierdalać się za free

naprawdę aż tak ci chodzi o to jedzenie????

tak? nie da się na nich jeść czy co ­ i wiemy, że to pomarańczowe nie Twoje, nie musisz się za każdym razem tłumaczyć :D

Chodzi mi o godność. Mi osobiście było by wstyd dać prezent do 20 zł bo tyle taki komplet jest wart! a przyjść z całą rodziną i bawić się jak inni. Obcy ludzie znajomi z pracy dali więcej bo mają godność i szacunek.

nawpierdalała jak liczyła kasę, i prezenty, myślała ,że w domu doje na złotej zastawie, a tu żarcia nie ma i talerzyki chujowe,,,jaki pan taki kram

Pomarańczowe nie moje tylko zalogowana jestem!!!!!!!!!!!!!

Tak się składa, że czytałam posty innych dziewczyn i wesele powinno się zwrócić jak człowiek wykosztował się. Nie za dramo przyjść i zjeść

jak chciałaś, zeby się zwróciło trzeba było gościom rachunki za talerzyk do zaproszenia dołączyć...

te pomarańczowe nicki nie są moje...(nutki)

Wiesz gdybym była chamska jak mi to zarzucają ci co ślubu nie brali to bym powiedziała wprost. Jednak mam takt i uszanuje to nic nie mówiąc. Wystarczający wstyd będzie że przyszli i za free pobawili się, ale to wstyd dla nich nie dla mnie

ja ci ublizam? Alez skad. Pisze poprostu prawde. Nie wiem gdzie naczytalas sie bzdur, ze wesele POWINNO sie zwrocic. MOZE ale nie powinno. Skoro tak bardzo ci zal tej kasy to idz i powiedz to szwagrowi, powiedz mu ze ma ci zwrocic kase jaka na niego wydalas, ze ma ci oddac kase za zarcie ktore wzial. Ale czekaj pewnie tylko tutaj jestes taka mocna w gebie. Normalnie nie odezwiesz sie bo wyjdziesz na materialistke, ktora kase przedklada przed wiezy rodzinne. I w sumie taka jestes. Zapraszalas ludzi na wesele nie po to aby byli z toba w tym szczegolnym dniu, zeby sie cieszyli twoim szczesciem i twojego meza, zeby miec zyczliwe osoby wokol siebie. Zapraszalas ich zeby sie nalowic prezentow za niewiedomo jaka kase i zeby wesele sie zwrocilo. Bo przeciez nie moglas zrobic obiadu i kawy bo tak nie wypada, prawda?? Zal mi ciebie doprawdy

Wiesz mi ciebie też żal. Bo wesele to pamiątka a nie tanie prezenty i bawić się na cudzy koszt. Jednak jak napisałam to mentalność ludzi chciwych przyjść pobawić się typowy Polaczek. Mam na tyle kultury, że nie będę ci pokazywać lub tym bardziej przekonywać cię kto ma rację ja czy ty! Nie znasz mnie i nie możesz stwierdzić prawdy! nie jesteś obiektywna

przez te pieeerdolone talerze odechciało mi się wszystkiego - seksu, oglądania M jak miłość, biszkoptów. Nawet zapalić dżointa mi się nie chce

wesele to pamiatka? Wesele to wspomnienia, to rodzina, ludzie nam zyczliwi. Ty jestes kulturalna? Obrazajac szwagra na forum i zarzucajac mu to, ze napil sie za free? To nazywasz kultura? Bo wedlug mnie wychodzi z ciebie wlasnie wspomniane przez ciebie polactwo. Mogl przyjsc do kosciola. Tak, jasne, jakby nie przyszedl na wesele pewnie obgadalabys go w druga strone, ze zal mu bylo kasy na prezent i nie przyszedl wogole. Niektorym ciezko dogodzic. PS nie potrzebuje twojego zalu. Ja swoje wesele wyprawialam dla ludzi nie dla prezentow, czego nie mozna powiedziec o tobie