Sączę sobie drina

... pierwszy raz od niepamiętnych czasów na spokojnie, o tak wczesnej porze :) Czas zwolnił... to jednak możliwe! ;)

ja też sobie sącze...

smacznego :)

az smaki nabrałem zarzuc tam jakiego drina :D

Też bym się chętnie napiła takiego mam doła eh...

a ja piwko :)

Nooo to rozumiem ;) Rozchylajta gardziołka, będziem polewać! Co kto lubi? Pijemy na wesoło, więc koleżance wieczór rozjaśnimy!

dawaj co masz :D

http://www.youtube.com/watch?v=CMt4cQaW-rM cipuu cipuuu cipuulenka :D hahahaha ahhahaa

sossssssssss Ty mnie muzę zapodajesz, której swego czasu żem się nasłuchać do bólu (nie mówiąc o odruchach zwrotnych) nasłuchać musiała!!!! :D Co mam? Noż marnie, marnie u mnie z repertuarem..... dzisiaj sonata: "Malinówko Ty słodka z Colą zatańcz znów"

(Bo wiśniówkę wyżłopali byli...)

Pycha!

Ha! Nawet mapki nie trza było! :D To pijem! Jak pycha, to pijem...tylko w inne rytmy ruszyć musimy :D Sonata w tango przechodzi ;)

jak wyżej

Proponuję Chaczaturiana "Taniec z szablami" zatańczyć :D

Ja dołą nie mam, tak dla towarzystwa.

Jeśli tylko noże kuchenne ewentualne szable zastąpić mogą (tak z braku laku) to mogę zatańczyć ;) :P Winko też pycha :) Jeśli zbyt długo nie odpiszę, znaczy, że malinówka na czeskim spirycie robiona....:O Ale żem człekiem wielkiej wiary, o nadzieji nie wspominając, ufam, iż pod nazwą "Soplica" kryje się czysto polski wyrób!

ja tez sączę:P ;) http://www.youtube.com/watch?v=6rE6x-PkZaM&feature=related

To zapodajma nutę! Kto pierwszy? :D ja mam głupawkę.... wolę poczekać z utworami :P

Sopilca - takkkk dobra.

http://www.youtube.com/watch?v=oM5PUlZCPnI - to samo co wyżej ale w o wiele lepszym wykonaniu

Ty weż bo zacznę Happy sad wklejać :D Zajefajne!!! Soplica RZĄDZI!!!!

Buahahahaha to o mnie http://www.youtube.com/watch?v=SnOmT70JAto&feature=related

ja jednak odpowiem w temacie soplica jest cieńka :P bolsik wymiata :D

wymyślili już malinowego bosika?! Bolsik z Kamikadze mi się kojarzy :P

Iiiiii.......... od razu mi się przypomina, jak to jako niedoświadczona jeszcze w tym klimacie poszłam do baru i zamówiłam 8 Kamikadze:D :D Heh.... zostałam z 16-toma kielichami :P Barman był pełen podziwu, jak wychodziłam o własnych siłach :D

A ja bym się z ochotą napiła Ratafii, trudno ją znaleźć w sklepie.

to się przyłącze.... A ja bym się z ochotą napiła Ratafii, trudno ją znaleźć w sklepie. Nie wiem czemu kojarzy mi się to z rafinerią :D

Ja tam się cieszę ze spokojnego wieczoru ;) Jak to niewiele człowiekowi czasem do szczęścia potrzeba :) Przepraszam, ponieważ na chwilkę mnie YT oderwało.... :P