Dzień dobry :) Czy wasi mężczyźni też tak robią ??? czy mój to ewenement :/

Otóż mieszkamy razem od roku, od czasu do czasu on wraca do rodzinnej miejscowości i wtedy właśnie ... nie daje znaku życia od piątku do niedzieli wieczór :/ Wiadomo pije. Twierdzi że musi się spotkać z kolegami i napić. Zaznaczam że przy mnie też pije to z kolegą tym czy innym, nie zabraniam mu tego. Czy to normalne czy ja przesadzam ? Bo mnie już to irytuje. Jak jest w waszych związkach?

Nie.

Moj wypija max. 2 piwa w tygodniu. Wodki nie pije wcale.

zazdroszcze, mnie to już zaczyna denerwować, można iśc na piwo z kolegami , wódki się napić, ale balować od piątku 16 , nie wiem z kim, nie wiem jak i nie wiem u kogo ani gdzie :/

na lumpa w przyszłości. To alkoholik.

Przecież on jest alkoholikiem, nie widzisz tego czy nie chcesz widziec?

wybiegnij w przyszłośc: pobierzecie się,bedziecie mieli dziecko i on bedzie znikał na całe weekendy a ty w domu sama z dzieckiem i bez pieniędzy. zostaw go póki czas. Nie awrto być z kimś na siłę,zeby tylko nie byc samej.

Moj za bardzo nie ma kolegow. jest typem samotnika. poza tym intensywnie pracujemy i nie ma czasu ani checi w tygodniu na imprezy. Poza tym jetsesmy po 30tce (dzieci nie mamy).

załamuje mnie to już.

my mamy po 26 lat. On ma wielu kolegów, jest dosyć towarzyski..

lepiej sie zastanow czy z nim nie skonczyc. idzie w kierunku alkoholizmu. wiesz co to znaczy w praktyce? brak poczucia bezpieczenstwa, strach, brak kasy, przemoc itd

Wziełaś sobie pijaka to teraz się musisz użerać.

Nie wiem jak to teraz rozegrać. Oczywiście wojny nie zrobię, nie dam mu tej satysfakcji bo na pewno powie że jestem nienormalna i nie wie co od niego chce, wolno mu przecież spotykać się z kolegami to będą jego słowa na 100000%

A na pewno wiesz co od niego chcesz?

alkoholik nigdy nie przyzna się,ze jest chory. zostaw go póki czas,złamiesz sobie zycie i dzieciom w przysżłości,bedziesz jeszcze przez niego płakała--oj wspomnisz moje słowa. za 10-15 lat bedziesz płakała.

poprostu sie od niego odseparuj,zbywaj go,az w koncu sam zrozumie. nic mu nie mów,poprostu nie odbieraj tel,nie spotykaj się itp. ja bym się z nim rozstała po 1-2 takich sytuacjach,bo wiem czym to smierdzi w przyszłosci.

nawet predzej niz za 10. on pic nie przestanie. bedzie tylko gorzej. BEDZIE TYLKO GORZEJ. Twoje poswiecenie, twoja milosc go nie ulecza. bo sama widzisz, ze jakby co to nazwie cie nienormalna. a kiedys ci przywali w twarz.

E tam... gadanie. Przecież po ślubie się zmieni:D:D:D

ZROBI CI DZIECIAKA,BEDZIESZ Z NIM SIEDZIAŁA W DOMU BEZ PIENIĘDZY A ON BEDZIE SOBIE LATAŁ PO KOLEŻKACH. A TY BEDZIESZ WYPŁAKIWAŁA OCZY I ROBIŁA MU AWANTURY. OBUDŹ SIĘ DZIEWCZYNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

autorka nie obudzi sie teraz.

baw się tak jak on to robi ale nie miej planów na przyszłość związanych z nim , taki facet jest dobry do zabawy a nie związku , baw sie nim ale dyskretnie rozglądaj za innym partnerem na męża i ojca , ten jest dobry na niezobowiązujący sex i na nic więcej !

mi mala - twoja rada nie pasuje niestety do sytuacji w jakiej znajduje sie autorka

Ty to jesteś z tych kontrolujących, co to by chciały co pół godziny smsa sprawozdawczego "gdzie jesteś, co robisz, a po co...". Daj mu odetchnąć. Nie umrzesz jak się nie odezwie przez dwa dni. Chcesz być taką jedzą na przyszłość co by chciała wszystkich ustawiać?

Facet już ma problem, alkoholizm zapukał do jego drzwi a on go bierze pod bok jak dobrego kompana i stawia butelkę, jedną za drugą. W końcu po imprezie nie będzie chciał go już opuścić. Przyszłość maluje się iście kolorową... jak paw.

niezobowiązujący seks? Z seksu sa dzieci. a wraz z dziećmi cholerna odpowiedzialnośc za nie. nigdy bym nie poszła z facetem na niezobowiązującą znajomość. Jak seks to tylko z osobą odpowiedzialną do granic--jak dla mnie. ha ha ha ha ha. Ale masz pojęcie o odpowiedzilności za drugiego człowieka i skutki swoich poczynań. Najwyżej sie usunie,prawda? co za problem. grunt to mieć partnera na seks bez zobowiązań. To dopiero szczyt marzeń i ambicji.

pasowałaby gdyby nie popełniła karygodnych błędów , jak mozna juz mieszkać z kimś takim ? ona juz załozyłą z nim rodzine a teraz oczka otwierają się szerokoooooo , troche póżno

Pewnie daje mu popalić w domu i koleś musi odreagować na wsi.

Nie zgadzam się na coś takiego. Nie mam nic przeciwko kolegom, ale alkoholowe trzydniówki - nie. Żadnych dłuższych wypadów bez dania znaku życia. Ja się odzywam.

Nie, nie robi i nie zam nikogo kto by tak robil...

On pewnie tam zalicza panny, dawne koleżanki.