Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolejna niedziela...

mąż woli jechać do rodziców niż spędzić niedzielę ze mną

Polecane posty

Gość kolejna niedziela...

nasza córka ma 14 msc. ja do teściów nie jezdzę i nie zamierzam! po tym jak mnie potraktowali. mąż pracuje od 7 rano do 18-19 od poniedziałku do soboty w sobotę czasami wczęsniej wraca ale wtedy robi coś w domu (mieszkamy na wsi ) dzisiaj jest jedyny dzień w tygodniu kiedy możemy być razem ale nie bo on woli jechać do mamusi i tatusia i na mecz i stwierdził że dziś zabiera córkę do nich a on sobie pójdzie na mecz jasne już to widzę jak ją wezmie ;/ nienawidzę niedzieli ! zawsze kłótnia bo ja nie chcę tam do nich jezdzić bo mnie wyzywają ciągną za włosy wyganiają z domu do wszystkiego chcą się wtrącać wieć po co ja tam pojadę ? teraz wlazł do pokoju i się drze gdzie jest jego bluza boże to niech se posprząta w szafie to będzie wiedział a nie wszystkie ubrania porozpierdalane po pokoju i drze morne że ją w dupe wsadziłam a biedne dziecko nie wie co się dzieje :( mam tego dosyć :( wyć mi się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasienka_Kasienka
za kogo Ty wyszłaś na mąż? Tylko nie pisz że przed ślubem był ideałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Szymuś
Typowa kafeteterianka i jej wybranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna niedziela...
czy ja jestem od tego by sprzątać jego ubrania ? dobra siedze w domu ale to nie znaczy że muszę wszystko po nim sprzątać. miałam kilka ofert pracy ale nie przyjełam bo nie mam jak wydostać się z domu tzn nie mam prawa jazdy a że mieszkamy na wsi innego transportu do miasta nie mamy i jestem w trakcie kursu na prawo jazdy zamierzam zdać! kupić sobie samochód (pieniądze pożyczę od rodziny) i pójść do pracy właściwie to pasowałoby znaleść najpierw prace a dopiero potem kupić samochód mamy samochód przepraszam mąż ma bo zawsze podkreśla że to jego samochód ale nie zamierzam nim jezdzić zaraz będą pretensje ze porysowany itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaaaaaa
Przepraszam, ale możesz rozwinąć watek teściów, jak to ciągną cię za włosy??? Albo to prowo, albo patologia totalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyrkoplit
widziały gały co brały to na chooj wychodziłas za mąż? to teraz masz meza ideała i jego rodzinke i cierp głupia pipo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaaaaaa
A jeżeli chodzi o sprzątanie, to nie jesteś sama, mój mąż też wszystko rozpier...la po domu, np. skarpetki rzucone tuż koło wanny, bo przecież ciężko podejść 2 kroki i wrzucić do kosza na brudną bieliznę, albo dziś np. też szukał o 5 rano ciuchów, bo szedł na ryby...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mężowi, że zaplanowała
dziś rodzinną niedzielę dla Was; może jakiś wspólny spacer, wyjazd gdzieś itp. Zastanawiam się dlaczego Twój mąż ucieka od Ciebie na niedzielę, co go tak ciągnie do rodziców i dlaczego zgadza się na takie weekendy. Mój mąż ucieka kiedy ma problem, ale nie idzie nigdy do rodziców, tylko do lasu połazić. Po ciężkim dniu w pracy też wieczorem lubi pochodzić, odreagować, bierze psa i idą... Może Twojego męża też coś trapi, albo nie dorósł do roli męża i ojca i woli beztroski dzień z meczem i obiadkiem u mamusi od rodzinnego... a może za dużo mu na niedzielę planujesz zadań i on po prostu ma takich pracowitych niedziel dość... pomyśl, może jakoś uda Ci się z nim pogadać i jednak spędzać niedziele razem. A co do Twojej pracy...trudno mi coś radzić, skoro mieszkasz na wsi... sama musisz przemyśleć co z maluszkiem, jak pogodzić dojazdy itp. Grunt to rozmowa, musicie dużo rozmawiać, wyjaśniać sobie na bieżąco wszystkie nieporozumienia. pozdrawiam i życzę Ci miłej niedzieli mimo wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanuje.rodzicow.
widocznie taka ma zonke, ze woli jezdzic do rodzicow a co ty sie dziwisz? ciebie zna kilka lat, rodzicow zna cale zycie to rodzice go wychowali, to rodzice go wyksztalcili, to rodzice cale zycie odejmowali sobie od ust, zeby on mial lepiej w zyciu to rodzice wszystko o nim wiedza i taka zdziwiona jestes, ze maz ma szacunek do rodzicow i se w niedziele pojedzie ich odwiedzic? z toba mieszka na codzien, ciebie widzi caly tydzien, nie dziwie sie, ze ma chec odwiedzic rodzicow. moj brat co 2 dzien po pracy odwiedza rodzicow na kolacje a ja raz w tygodniu odwiedzam rodzicow zeby nie rodzice, to czlowiek by w zyciu se nie poradzil za to synowie szanuja swoich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa25896
ja też chętnie dowiem się co się dzieje u tych teściów??? Ciągną Cie za włosy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortillla
"z toba mieszka na codzien, ciebie widzi caly tydzien, nie dziwie sie, ze ma chec odwiedzic rodzicow." taaa tylko pracuje od rana do wieczora przez 6 dni w tygodniu. Jesli pracuej po 12h to praktycznie malo co sie widza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kat tak pam
Oj wolalabym jechac z mezem do tesciow niz siedziec w niedziele z dziecmi sama ,bo on jest w pracy :( A kiedy Twoj maz ma ich odwiedzac jak stale pracuje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna niedziela...
rozśmieszyło mnie to że ktoś tu napisał że daję mu dużo pracy w niedzielę - ja nic nie karzę mu robić oprócz tego żeby posprzątał swoje ubrania. dziś np córka wyrzuciła jego majtki z szafki i mówię jak byłeś koło nich to tak ciężko je podnieść i wsadzić do szafki ? to się wydar że znowu zaczynam. z teściami to jest tak.... pisałam już tutaj o tym na forum... może wkleję linka kurcze nie mogę go znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna niedziela...
oj w mojej sytuacji raczej byś nie wolała... ale czy musi robić to co niedzielę ? i to ja muszę tylko po nim sprzątać ? najgorsze jest też to że moja mama stoi po jego stronie (mieszkamy z nią )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanuje.rodzicow.
zaraz zaraz dlaczego twoj maz tyra w pracy 6 dni w tygodniu po 12 godzin? czyzby musial cie utrzymywac? czyzbys nie rwala sie do pracy za bardzo i nie chciala zarabiac w moim przypadku i przypadku moich znajomych, to obydwoje ludzi pracuje, na szczescie urzedowo po 8h od poniedzialku do piatku, a popoludnia, wieczory i weekendy maja dla siebie dlaczego twoj taki zly masz zasuwa od poniedzialku do soboty po 12h. nie dziwie mu sie, ze wraca do domu i kladzie odrazu sie spac nie dosc ze zmeczony po calym dniu to jeszcze musi sie wyspac na nastepny dzien do pracy moze zacznij od siebie, moze znajdz prace i zacznij zarabiac godziwe pieniadze tak jak twoj maz nie dziwie sie ze maz sie wkurzac, tesciowa sie wkurza i ciaga cie za wlosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrzeciii
"... bo mnie wyzywają ciągną za włosy wyganiają z domu.." nie wierze, widać to ty jesteś popierdolona, a jeżeli tak robią to widocznie maja powody , widocznie jesteś dobry małpiszon jak ciebie tak traktuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kasienka_Kasienka
za chłopa, bo jej sie chciało chłopa, a teraz będzie udawała jaka to ona biedna, że nie wiedziała, a jeszcze trochę to zostanie biedną samotną matką z kilkorgiem dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanuje.rodzicow.
dobrzeciii pewnie ze dobry z niej malpiszon jak widza, ze syn zasuwa 6 dni w tygodniu po 12h zeby utrzymac rodzine a ona nie pracuje, wykreca sie malym dzieckiem, ze niby to opiekowac sie trzeba widza w niedziele syna styranego, zmeczonego, widza jak ich syn ginie w oczach, to nie dziwie sie ze ciagaja za wlosy synowa normalna rodzina robi tak, ze zona odbebnia maciezynski, dziecko idzie do zlobka, rodzicow, albo nianki, a mama chce wrocic jak najszybciej do pracy a tutaj co? kobieta sie rozbestwila, z dzieciakiem siedzi, maz jak glupi tyra na 3 osoby, a tescie ciagaja ja za wlosy szybko bym taka babe z domu pogonil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boże co za rodzina
córki pod żadnym pozorem mu dzisiaj nie dawaj ,co będziesz sama w domu robiła? nie masz obowiązku ani po nim sprzątać ani jezdzić z nim do mamusi chce jechać ? a niech jedzie przydupas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiurewqwertyui
jezuuuuu ..... jak was czytam to mój maz to ideał aja na niego nieraz krzyczę :( mój maz pracuje na zmiany raz od 7-15,15-23,23-7, ja pracuje 6-16 , a w domu mam posprzatane ,ugotowane(oczywiscie konsultacja telefoniczna bo nie wszystko potrafi wiec sie dopytuje ,)no i rano starszej corce to on robi sniadanko do szkoly a młodsza odprowadza do przedzszkola :) boze mam iedeał :) a czasem nazekam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boże co za rodzina
szanuje.rodzicow. - a ty to chyba dobry tak samo jak mąż autorki i jego rodzina - żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja idę i się wyszaleję :)
spakuj córki wszystkie rzeczy jakie będą jej dzisiaj potrzebne i niech jedzie z tatusiem do upośledzonych dziadków. A ty kobietko raz zabieraj się za telefon obdzwoń wszystkich znajomych umów się z kimś i wskakuj do wanny na godzinną kąpiel umaluj się i ładnie ubierz i dzisiaj wieczór jest twój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja idę i się wyszaleję :)
i nie załamuj się jakoś przetrwasz, zdasz prawko, znajdziesz, pracę kupisz samochód i jak maż się nie zmieni weźmiesz rozwód... chyba że masz zamiar dalej żyć w takich nerwach i z takim mamisynkiem no to to już zależy tylko od ciebie jak sobie życie ułożysz podejrzewam że jesteś młoda na pewno będziesz miała jeszcze szczęśliwą rodzinkę i wspólne niedziele bo puki co z tym człowiekiem tego raczej mieć nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za dno
Autorko-oddajcie to dziecko do jakiegoś normalnego domu. Potem się rozwiedź i nie męcz tego biednego chłopaka a sama się weź za jakąś robotę leniu rozklapciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiurewqwertyui
a co ma szacunek do rodziców skoro oni ja nie szanuja ,gdyby sie z nimi czuła ok to by tam jeździła np. co drugi tydzien aby miec co druga niedziela wolna dla siebie a tu maz ewidentnie panne olewa ,niestety ja bym na jej miejscu 0 17 .00 w piątek zaprosiła teściowa do domu zostawiła z dzieciakiem i powiedziała że na wekend jade do rodziny ,czy taką mam czy nie i zostawiłabym ich z tym bajzlem i dała do myslenia!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×