Wreszcie kupujemy mieszkanie :)))))))))))) Cieszę się !

I przy okazji auto :) Bo stare ma 8 lat :) Przyznam, ze bardzo mi już ciążyło wynajmowanie i przeprowadzki. Teraz przynajmniej przez 10 lat nigdzie się nie bedziemy musieli przeprowadzać :)

gratuluje:)

Bara bara robimy spokojnie od wielu lat na wynajmowanym :)))))) Do tego nie trzeba mieć mieszkania na własość :) Chyba :))))))))))

Witaj Hooover, gratuluję...........ale mała prośba - zerknij tu: http://tnijurl.com/d357a4812ea2/ może coś przeoczyłeś lub zapomniałeś..............pozdrawiam

Sorry, ale nie wchodzę w nieznane linki.

a gdzie kupujecie, tzn. w jakim mieście/miejscowości i jaki metraż gratuluję :) i zazdroszczę :)

Niestety w Warszawie. 70m.

to gratulacje :) my też się przymierzamy do zakupu mieszkanka, chociaż 10 lat spłacania trochę nas przeraża...

Planujecie splacac przez cały okres kredytowania?

kupujecie mieszkanie tylko na 10 lat?

To było pytanie do mnie czy do forumowiczki, która ma przd sobą 10 lat spłacania?

ja do autorki, a dlaczego piszesz "niestety"? Przeciez zawsze możecie kupic pod Warszawą i to o wiele tańsze :) a jaka dzielnica jesli mogę zapytać? 70m. fajosko :)

Nie, pod warszawą odpada - dojazd pochłonie za dużo czasu. Pod miasto chcemy się wyprowadzić kiedyś (za jakiś czas), jak już nie będziemy musieli jeździć na 9 do pracy i stac nas będzie na utrzymanie domu z ogrodem. :)))

Aaaaa..dzielnica Bemowo. Piszę niestety, bo sama pochodzę z Wrocławia - żal mi, ze na razie tam nie mieszkamy :( Ale moze kiedyś tam wrócimy? ;) Właśnie do tego domu pod miastem? :)))

my planujemy wziąć kredyt na 35 lat ale spłacić w 8-10, tak wychodzi taniej bo dużo mniejsze odsetki :) ale my kupujemy w mniejszym mieście, więc za mieszkanie damy koło 250tys.

Ajamysleze, mamy dokładnie taki sam plan. Tylko okres spłaty prognozujemy na nieco krótszy. Nie chcemy się uganiać z kredytem przez 30 lat - spłacić jak najszybciej i po sprawie. :)

brac 100% kredytu to jest masakra jaks ja wpalcilam 140 tys i reszte dobralam mam zamiar splacic za 10lat, ale calego sobie niewypbrazam jak ty chcesz to zrobic

Tzn. czego konkretnie sobie nie wyobrażasz? Bo nie bardzo Cię rozumiem.

tak, hooover, pytanie było do Ciebie - czemu mieszkanie tylko na 10 lat?

jak ty chcesz caly kredyt spacic tego d sobie niewyobrazaam.

Bo jesli nie zdarzy się jakaś katastrofa, za 10 lat chcemy mieszkać trochę wygodniej. Albo w większym mieszkaniu w lepszej lokalizacji albo w domu z ogrodem. Ale to są załozenia na za 10 lat.

wku.....iona - wyobrażam sobie tak, że normalnie spłacę. Z wynagrodzenia.

no normalnie, bierzesz kredyt na 30 lat, rata wychodzi koło 800zł a spłacasz 2tys (oczywiście podaję przykładowo) i spłacasz wcześniej, nie wiem czego tu nie rozumiesz :) jakbym miała 140tys to też bym sobie tylko dobrała, ale nie mam takich oszczędności ;)

Ajamyślęze - planujesz nadpłacac? my nie planujemy nadplacac na bieżąco - raczej zamierzamy jednorazowo splacić całość. A raty placić takie, jakie są ustalone.

moj akolezanka wziela na dywizjony 3030 w warszawie rok temu 41m-na 40lat, rata wynisi ok 1800+czynsz i media ok 500 wychodzi ok 2300 za ciupke z e nie ma jak sie ruszyc, jak bedzie dziecko to chyba u sufitu podwiesi, bo to tylko salon z kuchnia i l sypialnia malutka.

a ja mam 25 lat i za tydzień się przpeorwadzam do mojego wielkogo domu:) co prawda ogród będzie zrobiony w przyszłym roku i nie mam jeszcze wszystkiego w sodku(większość jest) to skaczę z radości!!!!!!!!!:)

No to kolezanka jest uwiązana. Mówi się trudno.

w tym tygodniu trawają ostatnie poprawkcały weeekend sprzątania a w poniedziałek/wtorek przywożą nam meble z salonu!!:)

chyba się popłacze ze szczęścia w dniu przeprowadzki:)

wkur... no cóż, ja bym się nie zdecydowała na tak małe mieszkanko, my planujemy koło 70m, chyba, że uda się znaleźć mały dom. i tak jak pisałam - ja nie mieszkam w Warszawie, tylko w mieście 30-tysięcznym i zamknę się z opłatami i nadpłacaniem kredytu w 3tysiącach Autorko tak, zamierzamy nadpłacać co miesiąc, co najmniej drugie tyle, ale myślę, że i więcej jak się uda :) w tej chwili pracuje tylko mąż, bo mamy maleńkiego synka a jak ja pójdę do pracy to jeszcze więcej będziemy mogli nadpłacić :)