Plyn do plukania - w jakim?

Czy te z Niemiec rzeczywiscie sa lepsze?

Ja używam lenora sensitive- nawet trochę do prania małej daję i zero problemów.

?

kupować Lenor Sensitive z Niemiec i lepiej mi pasuje od Silana Sensitive, który kupowałam dotychczas (polską wersję)

a i tak moim zdaniem najlepszy jest JELP w białym opakowaniu z różową nakrętką rzeczy są po nim jak nowe:)

niestety. Proszki i płyny do płukania są bardziej wydajne, dłużej utrzymuje się zapach. Mam oczywiście na myśli persil, ariel , lenor, softlan nie jakieś wynalazki typu dash. Softlan niebieski- rewelacja

Używam polskiego persila-pierze jak złoto więc nie szukam czegoś innego.

Miarka, to kup raz niemiecki i sobie porównasz, choćby ilości jakie wsypujesz polskigo a ile niemieckiego

płyny softlan są godne polecenia, teraz mam niebieski, wcześniej wanilia&orchidea/śliczny zapach/. Czasami kupuję inne płyny np. lenor, ale mam wrażenie, że zapach dłużej się utrzymuje po softlanie.

Może się skuszę w takim razie, ale wprowadzili ten compact i sypię bardzo mało proszku a ładnie dopiera. A sklepów z niemiecką chemią ostatnio się strasznie namnożyło więc może coś w tym jest. Ale mąż mi kiedyś przywiózł niemieckie kostki do zmywarki i byłam strasznie niezadowolona, nasz ludwik mył dużo lepiej.

Może się skuszę w takim razie, ale wprowadzili ten compact i sypię bardzo mało proszku a ładnie dopiera. A sklepów z niemiecką chemią ostatnio się strasznie namnożyło więc może coś w tym jest. Ale mąż mi kiedyś przywiózł niemieckie kostki do zmywarki i byłam strasznie niezadowolona, nasz ludwik mył dużo lepiej.

ja wypróbowałam swego czasu chyba wszystkie płyny niemieckie ale i tak wróciłam do poczciwego softlana. Mialam raz odpowiednik naszego kokolino nie pamiętam niemieckiej nazwy chyba kuschelweiss też całkiem niezły

Może się skuszę w takim razie, ale wprowadzili ten compact i sypię bardzo mało proszku a ładnie dopiera. A sklepów z niemiecką chemią ostatnio się strasznie namnożyło więc może coś w tym jest. Ale mąż mi kiedyś przywiózł niemieckie kostki do zmywarki i byłam strasznie niezadowolona, nasz ludwik mył dużo lepiej.

ja wypróbowałam swego czasu chyba wszystkie płyny niemieckie ale i tak wróciłam do poczciwego softlana. Mialam raz odpowiednik naszego kokolino nie pamiętam niemieckiej nazwy chyba kuschelweiss też całkiem niezły

Właśnie chodzi o to żeby nie kupować wynalazków tylko znane firmy.

Sypiesz mniej bo to koncentrat, ale zapewne jest droższy.

Ostatnio kupiłam prawie 5 kg za 40 zł więc czy to drogo ? Ale spróbuję co mi szkodzi;-)

Ja już nie pamiętam kiedy kupowałam polski proszek. Odkąd się pojawiła niemiecka chemia w polsce kupuję tylko niemieckie. Do sprzątania produkty firmy Blik zwłaszcza do podłóg drewnianych i paneli.