Nie mam po co żyć...

Mam 23 lata, nigdy nie miałam przyjaciół, znajomych nawet. Czuję się, jakbym nie miała życia, była jakaś gorsza. Równie dobrze mogłoby mnie nie być. Zakochał się we mnie chłopak, a ja go odrzuciłam, bo i tak by nic z tego nie było, bo jestem beznadziejna... Mam gdzieś moje studia, pracę, dla mnie to jest bez sensu. Wszystko jest bez sensu. Czy jest szansa, żeby zacząć żyć?

ja jestem odludkiem od zawsze- przyjazn to gówno- warto znalezc se faceta odludka i siedziec sobie w domu -

Objawy, które przedstawiłaś są charakterystyczne dla histerii. Jest to choroba kobiec, która bardzo często występuje u samotnych kobiet. Można ją wyleczyć poprzez doprowadzanie macicy do rytmicznych skurczy. Musisz się udać do ginekologa na pewno ci poradzi jak to robić.

są tez faceci odludki - taki charakter introwerycznosc-norma

no widzisz ja odludkiem nigdy nie byłam,zawsze otaczało mnie mnóstwo ludzi...naprawdę mnóstwo :O ... i co mi z tego? skoro nie umiem nawet stworzyć normalnego związku,nie czuje sensu życia...nic mi sie nie chce i mogłabym ciągle spać..potrafiłam po kilka tygodni czasem siedzieć z domu i nie wychodzić bo mi sie nie chcialo,w koncu jak zaczęłam to kazdy dzien spędzałam na piciu w pubie :O a teraz nie mogę już patrzeć na to miejsce bo ciagle jest tak samo,chooyowo. :O

jestem samotna, bo kiedys mnie ktos zranil, niewazne kto i jak. teraz boje sie komukolwiek zaufac. ale chce to zmienic. nie chce takiego zycia.

jestem samotna, bo kiedys mnie ktos zranil, niewazne kto i jak. teraz boje sie komukolwiek zaufac. ale chce to zmienic. nie chce takiego zycia.

wiesz powiem Ci,że znajomi to nie wszystko...i ludzie jako ogół bo to z czasem powszednieje,staje się normą i uwierz mi ,że i z ludźmi czuję się taki zjebanie jak i byłabym bez nich... po prostu,nie chce mi sie żyć.

mi tez sie nie chce zyc, mam to samo. ale mnie to meczy. musze to jakos skonczyc, ale nie wiem jak, nie wierze w siebie :(

ludzie to gówno i bestie , przyjazn to kit i mit- moi przyjaciel to tivi komp i ksiazki

hosaiwa, takie zycie jest beznadziejne, juz lepiej nie zyc.