Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nutsia

jak dać do zrozumienia koledze, że mam ochotę...?

Polecane posty

Gość nutsia

W skrócie, mam na to czas tylko jutro ;) dziś on delikatnie zaczął, ale ja się spłoszyłam głupio i go zgasiłam więc z jego strony nie ma co liczyć na ponowny krok. Nie jestem dobra w gierkach, czy więc mogę po prostu powiedzieć, że to ostatni wspólny wieczór więc moglibyśmy miło spędzić czas? Nie wygłupię się???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy potem nie będziesz
cierpieć...? jeżeli to ma być tylko raz...co potem zrobić z pamięcią...i tęsknotą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutsia
Będę cierpieć. Ale to jedyne na co mogę liczyć, więc chcę mieć choćby te wspomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abercombie
ja bym tak zrobila na twoim miejscu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutsia
Boję się, że się wygłupię :( wprawdzie dziś on coś zaczął, ale w sumie to i tak skomplikowane jest echh a tak wprost podejść i powiedzieć, że chcę "tego" - nie mam śmiałości do tego po prostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy potem nie będziesz
gdybym mogła cofnąć czas... tęsknota jest nie do zniesienia... weź to pod uwagę i dobrze się zastanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutsia
a może jakiś Pan się wypowie, jak by zareagował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abercombie
nie wyglupisz sie jesli on jest zainteresowany to bedzie wniebowziety jak mu tak powiesz a jesli nie jest to zawsze mozecie ten czas spedzic po przyjacielsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeeeLooooo
Nutsia... skoro On czegos chciał wcześniej, to raczej skorzysta. Chyba że jest zmanierowanym gogusiem z wielkim ego, którego ugodziła Twa wcześniejsza postawa....:P Anywa, powiedz cos wiecej. Co to za kolega? Z pracy? Jaka macie relacje? Jesteście singlami. zajęci? To ma byc skok w bok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutsia
Kolega z pracy, którego kocham już ze 4 lata. Ja sama, on zajęty. Zmieniam pracę - żeby w końcu się od niego uwolnić ;D ale chcę mieć "takie" z nim wspomnienie. Wiem - on jest zajęty itp więc się nie powinnam wpier* ale....już kiedyś coś było, z jego inicjatywy, więc i on święty nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutsia
może ktoś jeszcze się wypowie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość secretarysecretary
Zapros go do siebie do mieszkania przygotuj cos dobrego ubierz sexi ciuchy makijaz i dzialaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest zajęty ?
odpuść (sobie) pomyśl że kiedyś jakaś kobieta uwiedzie Ci męża/partnera przyjemne...?raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cztery lata się w nim podkochujesz, teraz zmieniasz pracę -- jak rozumiem -- żeby się od niego oderwać, i na koniec chcesz go zerżnąć? Pewnie, że będzie dobrze, ale wiesz jak będziesz wyglądać przez następne dwa miesiące? Jak emocjonalny wrak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×