chłopak wyjechał na studia co teraz?:(

Mój chłopak wyjechał właśnie na studia i teraz znajdujemy się od siebie w odległości 180 km. Do tej pory widywaliśmy sie kilka razy w tygodniu a teraz pewnie będziemy spotykać się góra raz w miesiącu. Chodzi o to, że ja bardzo za nim tęsknię a jest tam dopiero kilka dni, mamy ze sobą bardzo mało kontaktu, nawet piszemy ze sobą mniej niż zwykle.. Boję się, że przez to, że on zmienił środowisko zrezygnuje ze mnie, że pozna tam inną dziewczynę, która zawróci mu w głowie i ja pójdę w odstawkę albo stwierdzi, że taki związek na odległość nie ma sensu. Kocham go bardzo i wiem, że on mnie też ale on jest bardzo podatny na wpływ innych ludzi przez to ja ciągle myślę co on robi i nie mogę się skupić na szkole ani na niczym innym nie wiem co mam robić jak się uspokoić.. Nikogo tak nie kochałam jak jego i chcę spędzić z nim resztę życia, wziąć ślub i założyć rodzinę ale teraz boję się, że nasze plany mogą się zepsuć.. (chcę dodać, że jestem z nim 1,5 roku)

Dziewczyno , módl się tylko żeby w akademiku nie mieszkał , bo przecież będzie tam bzykał wszystko co na drzewo nie ucieka, ha ha ha, wiem cos o tym ;):) Zresztą , nawet jak nie będzie mieszkał, to nie wierzę że nie będzie tam zachodził z kuplami na imprezy :)

Mysle ze nie masz co sie na zapas denerwowac. To ci w niczym nie pomorze a jedynie moze doprowadzić do jakiejś nerwiby albo problemów w szkole. Pamietal ze co ma byc to bedzie a jesli jestescie sobie pisani to będziecie razem. Najwazniejsze to sie nie zamartwiac i zajac soba....wiem ze ci ciezko ale nic innego chyba zrobic nie mozesz

A na te glupie komentarze typu ze bedzie sie bzykal to nie reaguj nawet. Ludzie sa podli i dokopanie komus sprawia niektórym przyjemnosc. Nie kazdy facet jest draniem ktory tylko o bzykaniu mysli. Jesli sobie ufacie i sie kochacie bedzie dobrze. Trzymaj sie. Papa

Taa ..pamiętam jak kilka lat temu w pierwszy weekend października rozpoczęliśmy we Wrocławiu rok akademicki. Dziewczyny latały w samych majtkach już ok 21.00. Gorzała , browary i muzyka :) A który był był choć trochę rozgarnięty , bzykanie miał jak złoto. Zazwyczaj z dziewczynami z prowincji :):)

To jest test. Test waszego związku. Jeśli łączy was wzajemnie silne uczucie, będziecie razem. Nie masz jednak kontroli nad nim. Nie wiadomo co się stanie. Możesz tylko być lojalna, wierna i obserwować.

myślę, że nie masz co narzekać, mam chłopaka 11 miesięcy, chodziliśmy razem do szkoły, wyjechał na studia 700 km odemnie i co? żyjemy! całe wakacje razem, jedno łóżko, cały czas razem. Zaufanie! nie trać wiary w swojego faceta, jeżeli mu ufasz i go kochasz to nie traktuj go jak reszte facetów, czyli jak bezuczuciowych palantów. Porozmawiaj z nim o swoich zmartwieniach, nic tak nie leczy jak rozmowa, jeżeli Cię kocha, przyjmie to, postara się, jeżeli nic się nie zmieni, to nic innego Ci nie pozostało jak obserwacja. Nie daj się zwariować, powodzenia.

dziękuję bardzo to mnie trochę podniosło na duchu. On mieszka w prywatnym akademiku razem z kolegą, który jest bardzo w porządku, spokojny i myślę, że kiedy mój chłopak schodził by na złą drogę to ten kolega by go przywrócił do pionu. Jednak obawy są zawsze jest daleko i będzie chodził na różne imprezy, jest mi wierny ale dziewczyny są różne, on się upije i jakaś może go omotać.. mam nadzieję, że będzie dobrze musimy tak przetrwać 2 lata

Wiele zależy od Was, od tego, czy OBOJE się będziecie starać, czy będziecie stale w kontakcie, rozmawiać codziennie, dzielić się problemami. Nawet na odległość tak się da, ale jest trudniej. Wiele par się rozpada w takich sytuacjach, ale to tylko znaczy, że nie były ze sobą dostatecznie związane. W takich sytuacjach zaufanie jest niezbędne, ale też poczucie, że mimo, że na odległość, jesteście ze sobą, że jego znajomi wiedzą o Tobie (może warto, żebyś go tam odwiedziła?). Poza tym180 km to nie aż tak daleko. Dlaczego macie się widzieć raz na miesiąc? Nie lepiej co 1-2 tygodnie? Raz Ty możesz do niego jeździć, raz on do Ciebie.

Ja to bym mogla i co tydzien jezdzic ale trzeba miec pieniadze on bedzie przyjezdzal raz w miesiacu a ja raz na jakis czas bo to trzeba ok 100 zl szykowac na bilet zeby tam dojechac wiec nie jeest to proste a jak jade samochodem to wychodzi na no samo

dolacz do niego :)

dołączę (o ile nic się nie zmieni między nami) ale to za dwa lata dopiero:(:(

Nie masz zniżki? 100 zł za 180 km jazdy pociągiem? A PKS? PolskiBus - nowe tanie linie autobusowe, na niektórych trasach. Nie wierzę, że to musi kosztować aż tyle. Ja mam przyjaciół w Anglii i latam do nich co ok. 3 miesiące, na loty wydając czasem mniej niż 200 zł w 2 strony. Cóż, test przed Wami, zobaczycie, jak będzie.

bilet dokładnie kosztuje 40 zł to najtańszy jaki znalazłam więc w dwie strony to 80 złotych i nie chcąc go obciążać kosztami jedzenia wyjdzie około 100 na tydzien z biletami

W ECOLINES możesz tanio podróżować. To ważne, bo nad związkiem trzeba pracować, a takie wspólne podróże i częste spotkanie na pewno wam pomogą. Zerknij sobie na ich fb- często są tam promocje i bieżące newsy: https://www.facebook.com/ECOLINES/

Na Twoim miejscu martwiłabym się bo dziś jest pełno rozwiązłych kobiet, które celują w zajętych mężczyzn. Mówią o sobie "wyzwolone".

Ludzie ten wpis jest sprzed 4 lat, które odświeżył jakiś marketingowy troll!