1dzień po terminie i plamki krwi na bieliźnie

z godzinę temu obudzily mnie nieregularne skurcze i do tego zauwazyłam że zaczełam minimalnie krwawic ,skurcze sa raczej mało bolesne i tak średnio co 10 min i trwaja 10 lub 20 sek ,wiem że głupio pytam ale nie wiem czy to już ,tyle się naczytałam że to mogą być skurcze przepowiadające ale juz sama nie wiem ,dodam ze wczoraj miałam termin i byłam u lekarza to powiedział że nie ma najmniejszych oznak porodu i mama przyjechac w piatek ,doradzcie co powinnam zrobic i czy wy też tak miałyscie

ja 2 razy (z dwoma ciążami) się pospieszyłam i jechałam za wcześnie, a potem mnie już zostawiali i bez jedzenia, więc głodna i zmęczona (bo całą noc nie spałam-rodziłam dopiero następnego dnia późnym popołudniem i wieczorem. Poczekaj aż skurcze będą regularne co 5min i bolesne, bo po co "kwitnąć" na porodówce?

teraz mam co 6 min trwaja 20 sek i sa bardziej bolesne

to może jesteś tą szczęściarą, jedną z wielu u których poród pójdzie błyskawicznie! Życzę Ci tego! Najlepiej zadzwoń na dyżurkę położnych i zapytaj, choć pewnie i tak powiedzą,że masz przyjechać. Mi mówiono w szkole rodzenia żeby jechać jak są co 5min przez co najmniej pół godz. Weź jeszcze ciepły prysznic. Jak się nie uspokoi to jedź! Powodzenia! Pamiętaj-słuchaj położnej. Napisz potem jak poszło.

dzieki :) zrobie tak jak radzisz i napewno dam znać :)