Wytlumaczcie mi jedno.Pis w wyborach zdobywa okolo 30% a czyli jakies gora 5 mln

ludzi.A w internecie wyglada jakby glosowalo na nich przynajmniej 80%.Pod kazdym artykulem wychwalaja Kaczynskich i takie tam.To jak to jest?

przy Tuskach i tych wszystkich platformerskich zdrajcach Kaczyński ze swoją świtą jest wzorem cnót wszelakich

a może wypowiesz się na temat?

ja tam nie wiem czy zazdrość, nienawiść i chęć zemsty są cnotami :(

Dziwne,skądinąd wiadomo mi że są specjalnie opłacani "pisarze" którzy mają za zadanie zachwalać PO i ja w internecie widzę przeważnie ich.

lepiej na pomarańczowo Chodzi mi o to,ze tylu blogerow,ludzi zachwalajacych pis w postach jest w necie a PIS jak przegrywa wybory tak przegrywa. Wiem,ze duzo tez chwali PO ale chyba nie w takim stopniu jak PIS

Przypomnę tylko że ponad połowa Polaków nie chodzi na wybory więc wątpię by jakaś partia zdobyła 30%. Oficjalne wyniki śmiało można podzielić na pół i to będzie zbliżone do rzeczywistego wyniku.

Ja widzę co innego. Pod każdym artykułem opluwanie pis, Kaczyńskiego i szydzenie ze Smoleńska :)

Wydaje mi sięże może to wynikać z faktu że wielu osobom dopiero niedawno otworzyły się oczy i dostrzegli że nie taki PIS straszny jak go malują. Sama przeszłam taką metamorfozę.

Myrevin oczywiscie chodzi mi o 30% chodzacych na wybory :) lepiej na pomarańczowo Wydaje mi sięże może to wynikać z faktu że wielu osobom dopiero niedawno otworzyły się oczy i dostrzegli że nie taki PIS straszny jak go malują. Sama przeszłam taką metamorfozę. Wychwalanie PISU w necie przez blogerow i pozytywne komentarze da sie zauwazyc od kilku lat,wedlug mnie jest ciagle ta sama liczba.