Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I jak to w końcu jest?????????

JAk to jest w końcu z tą położną?

Polecane posty

Gość I jak to w końcu jest?????????

Witam jestem zielona w tym temacie dlatego postanowiłam napisać post. Otóż rozpoczął mi się 33 tc powoli pakuję torbę do szpitala i ogólnie szykuję się na przyjście maluszka, mieszkam z rodzicami i nie mam kogo o to zapytać a jak wiadomo ponad 20 lat temu takie rzeczy wyglądały zupełnie inaczej. U nas w przychodni jest położna i jak wiadomo ona odwiedza kobiety po porodzie i tu chciałam zapytać mam iść umówić się z nią na wizytę jeszcze przed rozwiązaniem czy mogę np posłać mamę jak już mała będzie na świecie? Jeszcze jedno otrzymałam listę potrzebnych rzeczy do szpitala i tam jest wyszczególniony min biustonosz do karmienia, czy muszę go mieć? czy za jego brak narażę się na jakieś nieprzyjemności? Poza tym tam są wymienione różne przybory np dwa podkłady czy te dwa mi starczą czy lepiej kupić więcej? Aha można na sztuki w aptece czy raczej w paczuszkach? Pozdrawiam i dziękuję za każdą odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z położna musisz podpisać umowę:) Tzn deklaracje, że się do niej "zapisujesz' i to lepiej zrobić przed porodem, a potem już tylko zadzwonisz jak urodzisz i ona do Ciebie będzie przychodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się z położną nie umawiałam ani nic. Po porodzie w ciągu 2 tyg. poszłam do wybranej przez siebie przychodni dla dzieci i zapisałam tam córkę, babeczka w rejestracji wzięła ode mnie numer tel i powiedziała, że zadzwoni do mnie położna środowiskowa (bo chyba o takiej piszesz) i umówi się na wizytę. No i tyle. Wizyta była tylko jedna :) A obowiązku raczej nie ma żebyś miała biustonosz w szpitalu. Natomiast podkłady u nas dawali w szpitalu za darmo i zużyłam ich dużo. Każdego dnia kilka sztuk a byłam 2,5 dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sawa a może dlatego że się nie umawiałaś wizyta była tylko jeda:) Do mnie przychodziła co 2 dzień, ogladała pępek, bliznę po cc, doradzała. Teraz już podpisałam deklarację i mam dzwonić jak urodzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jak to w końcu jest?????????
Dziękuję a czy nie będzie miała jakiś obiekcji albo krzywo patrzyła bo moja sytuacja u mnie w przychodni wygląda tak: Jak dowiedziałam się o ciąży poszłam właśnie do naszej przychodni do tutejszego ginekologa gdzie ona siedzi za biurkiem w gabinecie, szczerze powiem,że mi nie spasował przyjął bez fartucha, miał dwuznaczne żarty itp, itd.. Poszłam koniec końców do innej Pani doktor do niej chodziłam krótko bo w 9 tyg stwierdziła, że nie ma serduszka i dała skierowanie do szpitala i tak poszłam. Okazało się, już na badaniu jak przyjmowali mnie, że serduszko jest,bije miarowo i dziecko się rusza choć musiał to potwierdzić inny lekarz i tak mnie trzymali 3 dni, dowiedziałam się też tam kilku nie fajnych rzeczy o tej Pani doktor od innych pacjentek ale i nie tylko od lekarzy z tego samego fachu też... No i po raz kolejny zmieniłam lekarza teraz jestem bardzo zadowolona ale mój szpital ogólnie pozostawia wiele do życzenia i mam zamiar skorzystać z przywileju wybrania sobie placówki niekoniecznie tej w której pracuje mój lekarz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaa
a ja nie wiedzialam nic o poloznej po prostu po urodzeniu dziecka dostalam kartke ktora maz albo ktos z rodziny mial zaniesc do przychodni do ktorej bedzie nalezalo dziecko i jak moja mama poszla zaniesc ta kartke dostala nr tel i jak wyszlam ze szpitala z corka zadzwonilam i umowilam sie na wizyte :) polozna powinna odbyc w domu conajmniej 4 wizyty ja mialam 3 bo wszystko bylo oki i pepek ladnie sie wygoil wiec nie bylo potrzeby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie wlasnie umowilam z
polozna ze do mnie przyjdzie i sobie z nia o wszytkim pogadam :D mysle ze to fajniejsza sprawa niz gadac z kolezankami o porodzie, bo babka sie w koncu musi na tym znac wiedziec wszytko i wogole, bo taka ma prace. a znalazlam ja przypadkiem jak bylam w szpitalu, wlasciwie ona mnie znalazla, im w sumie zalezy na pacjentkach bo z tego maja kase. tak ze poszukaj w swoim miesice jakiejs fajnej babki poloznaj, podpisz deklaracje i git, tez pewnie sie umoic bedzie chciala z toba zeby pogadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaa
co do biustonosza nie ma potrzeby zeby miec to jest tylko dla Ciebie wygoda przy karmirniu piersia :) a jesli chodzi o te podklady lepiej je miej co najmniej 4 bo pierwsze 2/3 doby mocno sie krwawi i czesto brudza sie te podklady :) w aptece 10 sztuk kosztuje okolo 10zł bynjamniej u nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie u mnie była, sporo rzeczy się dowiedziałam, zaprosiła mnie do bezpłatnej szkoły rodzenia ( ale tak się złożyło, że nie byłam ani razu) także lepiej wcześniej - potem jak sie dziecko urodzi nie na wszystko jest czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaaaa
oczywiscie ze mozesz rodzic w innym szpitalu niz w tym co przyjmuje Twoj lekarz i nikt się nie bedzie krzywo patrzyl, co do stanika to jest tylko i wylacznie dla Twojej wygody a nie lekarzy wiec im nic do tego czy bedziesz go miala czy nie, do do polozniej to do mnie przyszla jakas pracownica szpitala jak bylam w szpitalu i wypelnilam taki wniosek do jakiej przychodni nalezę, oni to tam przeslali i automatycznie wysylaja polozną więc nic nie musisz robić, a co do podkladow to zdecydiowanie DUZO trzeba miec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze niw z 97 ale 94 roku
do mnie położna przychodziła jak byłam w ciąży chyba od 28 tygodnia, regularnie raz w tygodniu. Jak urodziłam to przyszła na następny dzień po wyjściu ze szpitala i jeszcze 5 wizyt (raz w tygodniu). czyli po urodzeniu dziecka bylo 6 wizyt. W domu mam czysto, Pani fajna a poza tym było mi na "rekę" ze ktoś fachowym okiem ogladał dziecko czy wszystko jest ok. Nie podpisywałam żadnej umowy, tylko zadzwoniłam ze jestem pacjentką danego lekarza (nfz) i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pifpafbingabang
jeśli chodzi o położną, to już po urodzeniu dziecka zadzwoniłam do przychodni, w której dziecko chciałam mieć zgłoszone, przyszła położna, pępuch obejrzała, pomacała mnie po cyckach, wyciągnęła stertę papierów i tym sposobem została odbyta i wizyta patronażowa położnej i zgłoszenie dziecka do przychodni (co mnie bardzo cieszy, bo ja już nie musiałam tam chodzić) 00 Za brak biustonosz do karmienia raczej cię ze szpitala nie wyrzucą :D Zresztą, z tym się raczej wstrzymaj, bo 1. nie wiesz czy będziesz karmić 2. nie wiesz jaki będziesz miała rozmiar 00 podkłady poporodowe - takie wielgachne podpaski kupuje się w paczkach. Zapewniam, ze zużyjesz więcej niż dwie sztuki :D pewnie nawet więcej niż dwie paczki :) Natomiast autor szpitalnej listy zapewne miał na myśli podkłady o takie: http://www.blizejciebie.pl/podklady_do_przewijania.html,445_408,0 to jest coś w rodzaju ceratki z chłonną warstwą na wierzchu, kładzie się to między własny tyłek a prześcieradło, żeby nie wytytłać krwią drogocennej jedwabnej szpitalnej pościeli. TEORETYCZNIE powinni ci to dać w szpitalu, ale u mnie na przykład były reglamentowane ;) Przydaje się tez później, do przewijania dziecka poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaa
wlasnie takich podkladow pod dupke ja zuzylam 4 ;) a tych podpasek wilekich 3 paczki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jak to w końcu jest?????????
Dziękuję Wam drogie kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj umowilam sie z moja polozna na rozmowe za 2 tyg. Ona bedzie towarzyszyc mi na porodzie i odwiedzac mnie przez jakies 2 tyg po porodzie. Mysle za fajna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jak to w końcu jest?????????
Kochane jeszcze jedno mam pytanie które nasunęło mi się na myśl.. Otóż to już ten tydzień podczytuje różne fora i u kobiet już wcześniej pojawiała się siara a u mnie nic, zero sutki są tylko takie inne, większe i grubsze ale siary brak nawet po ściśnięciu piersi... Czy mam się martwić? Czy to jakaś oznaka, że mogę nie mieć pokarmu lub mieć go mało? czy nie ma to wpływu a mleko może pojawić się dopiero w dzień porodu tzn już po nim..? Odpowiecie? Dziękuję jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się - mojej siostrze siara poleciała, jak urodziła :) i karmi piersią, więc jest ok! co do położnej - zapytaj w swojej przychodni o to - różnie to jest...zależy od zwyczajów miejscowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×