spotkanie z żona kochanka

Dziewczyny, mam taki dylemat... Jakiś czas temu poznałam, jak się wydawało, fajnego faceta. Na początku tylko rozmawialiśmy i w końcu stało się. Wylądowaliśmy w łóżku...I czar prysł... Było delikatnie mówiąc "średnio". Potem już jakoś nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Więc postanowiłam zakończyć tą znajomość. I co się okazało: że on ma żonę i dzieci. W związku z tym, że takie "układy" mnie nie interesują, definitywnie zakończyłam tą znajomość. No i potem się zaczęło...Że żona go nie rozumie, że nie pamięta kiedy uprawiali jakiś fajny seks. Zaczął mi opowiadać o swoich fantazjach seksualnych, w których nie ma miejsca dla żony... Z tego co mówił, to żona to taka przysłowiowa "dobra kobieta", ale nic go w niej już nie pociąga. Stwierdził nawet, że żeby "normalnie" żyć musi mieć kochankę! Masakra jakaś! Mnie ten człowiek już zupełnie nie interesuje, ale zrobiło mi się strasznie szkoda jego żony (że będzie jej "to" robił cały czas, a ona biedaczka o niczym się nie dowie). I wpadłam na taki pomysł, może jej powiedzieć, co jej mąż robi w "czasie wolnym"... Niech wtedy sama zdecyduje co dalej robić... Jak myślicie? Dobry pomysł?

Myslisz ze ci ktos za to pomnik wystawi?:O

tak dobry niech wie jakiego skur.syna choduje pod spodnica

Nie chodzi o "wystawienie pomnika"! Ale pomyślałam, że jak ja bym była na jej miejscu, to chciałabym wiedzieć...

popatrzyłabym na taka laskę jako zona i stwierdziła, że mógłby lepsze towary dobierać...mało ze sfrustrowana to jeszcze głupia a jemu bym najpierw zabroniła sie do siebie zblizac a potem wysmiała ze sobie idotke na kochankę dobrał :D:D

Tylko szkoda mi tej żony... Może całkiem fajna z niej kobieta, a on jej robi takie numery. I z tego co powiedział będzie robił nadal...

Powiedz to tej kurze domowej hahato zniesie jajo z wrażenia A zaraz potem go przytuli!

Ja bym powiedziałą

Ja coraz bardziej skłaniam się ku temu "rozwiązaniu"

A może któraś z Was była w takiej sytuacji? Mam tu na myśli żonę, która się dowiedziała "o wszystkim".

Powiedz jej. Ja tez tak zrobilam. Moj facet spotykal sie z mezatka. Dowiedzialam sie o tym i powiedzialam to jej mezowi, zeby nie byl tak naiwny jak ja. Nie wierzyl mi, ale mialam dowody. Byl mi wdzieczny.

Iść do niej do pracy? Wiem, że jego żona jest lekarzem w prywatnej klinice.

Kolezanka kolezanki tak zrobila. Final byl taki, ze kochanek zerwal kontakty z nia. Nie wiem dokladnie co tam sie stalo, ale ta kolezanka kolezanki ponoc dlugo nie mogla dojsc do siebie. wysylala ponoc jakies zlowieszcze maile i sprawa prawie otarla sie o policje. Ruski cyrk.

Chciałabym żeby ta kobieta po prostu o tym wiedziała i tyle. A co zrobi z tą wiedzą to już jej sprawa. O "oczyszczeniu" swojego sumienia w ten sposób, nawet nie myślałam.

a po co chcesz jej powiedziec? Nie bardzo rozumiem motywów Twojego postepowania.... Ich związek, ich życie- nie wtryniaj się. To, ze Ty byś chciała wiedzieć, nie znaczy, ze ona też.

Sama nie wiem juz co zrobić. Okropna sytuacja :(

smieszą mnie takie ciocie dobra rada. Żonkę chce ratować :P swoim zyciem sie zajmij a nie do innych z buciorami sie pchasz:P

do: v34 Zauwaz prosze, że to jej mąż pchał się z buciarmi w cudze życie!

a przestan, zajmij sie sobą a babke zostaw w spokoju.

Porzuć ten pomysł raczej. Możesz mieć z tego tylko kłopoty. Sama stwierdziłaś, że jest beznadziejny w łóżku, więc kariery Casanovy nie zrobi:D To jego życie, jego sprawa. Nie wiesz, kim jest żona. Może to zajebista babka, która po prostu popełniła błąd wychodząc za palanta Prawdopodobnie to ona nie chce z nim sypiać, ma fajnego kochanka na boku i nie obchodzi jej co wyprawia ten gamoń, jej mąż. Łączą ich dzieci i tyle. Nie psuj tego.

Najpierw go nagraj. Żona nie uwierzy obcej babie.

Macie jednak rację - opuszczam. Nie moje małpy nie mój cyrk! Niech się sami babrzą w tym gównie!

No:) Ale tak z ciekawości zapytam... Gdyby seks z nim był nieziemski, po prostu najlepszy odlot jaki w życiu miałaś, ale jednak okazałoby się, że ma rodzinę...Co byś zrobiła? Ja dla dobrego seksu czasem naginałam zasady:D Ale prędzej czy później, musiałam za to zapłacić.

Do: Lady Chatterley Chyab raczje bym i tak "zrezygnowała". Obrączka u faceta działa na mnie "odrzucająco"...

jestes idiotka , poruchalas jej meza a teraz chcesz jej powiedziec najwiekszy kawal suki na swiecie umrzyj !!!

a i jestes napewno strasznie tepa jak ja nienawidze takich pustakow masakra , taka kobiete jak Ty powinno sie bic