Mój przystojny korepetytor mnie podrywa...

Cześć Chciałabym się was poradzić, ponieważ od miesiąca chodze na korepetycje, znalazlam ogloszenie na stronie mojego miasta zadzwoniłam i umowiłam sie napierwsza lekcje, jest to 31 letni (ja mam 23)fajny wygadany przystojny facet (żonaty). POdrywa mnie od pierwszej lekcji, jak tylko mnie zobaczył zaczął prawić mi komplementy boże jak ty ślicznie wygladasz itp. po kilku lekcjach wyznał że przy nikim tak się nie dekoncentruje jak przy mnie, od chwili kiedy mnie tylko zobaczył... mówił że przy mnie cały drży i że z żadną uczennica tak nie miał... nie wiem co o tym myslęc, zaprosił mnie na kolację zgodziłam się przytulił mnie niby przypadkiem bo nie mógł sie powstrzymać... oczywiście odsunęłam się, ale przyznam szcerze ze kręci mnie bardzo i podoba mi się... jak myślicie czy próbuje mnie tylko zaciągnąć do łózka? czy może rzeczywiscie wpadłam mu w oko...

zmien korepetytora jesli chcesz sie czegos nauczyc. W jakim miescie mieszkasz? i z czego bierzesz lekcje?

jak zonaty to tylko do lozka:) i nie mysl sobie ze tylko toie tak prawi komplementy

ma ochotę na lekcję sexu :D.

A te korepetycje to z wychowania seksualnego (czy jak się ten przedmiot nazywa)? Nie jesteś dzieckiem, więc się zastanów czego od młodej i atrakcyjnej kobiety może chcieć ŻONATY facet? Jeśli umiesz dodać 2 do 2 to już znasz odpowiedź.