Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heloiza999

kobiecy smak...

Polecane posty

Witajcie Miałam kiedyś lesbijski sen, w którym uprawiałam seks oralny z drugą kobietą. Polizałam ją w tym śnie i wiecie co??? Miała taki metaliczny smak... jakby się blachę polizało... mam pytanie- jak to smakuje naprawdę? Jak Panowie byście to opisali? A może wśród Pań są takie, które cieszą się lesbijskim doświadczeniem?? I wiedzą? Jak poetycko byście porównali/ały smak i zapach kwiatu kobiecych genitaliów?? a wiecie, że śniło mi sie to dwa razy, tyle,że za drugim to był chłopak, tyle, że z cipką zamiast penisa? I mu to robiłam i też "jego vagina" smakowała jak metal. co wy na to? jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretyk
Soczki pochodzą z krwi, a w krwi jest żelazo i dlatego u wielu kobiet soczki mają metaliczny smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włoż sobie palec do cipy i obliz potem - się dowiesz jak smakuje "kwiat kobiecych genitaliow" (btw - dawno nie czytałam bardziej pretensjonalnego określenia :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolegastalin
pewnie ci m da do lizania kluczyki od samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kolegastalin
kolegastalin jak masz tak pierdolic to lepiej zebys pyszczycho przymknal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze nigdy nie yblo mi dane posmakowac damskiej cipki,za to kootasik mmmmm,niebo w gebie.moglbym takiego trzymac i trzymac i nie wypuszczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pretensjonalne określenie???? zaproponuj lepsze!! jak bys określił tzw. cipkę? ja różowym kwiatem kobiecych genitaliów, a Ty? ewentualnie kropeczką. kropeczka. lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolegastalin
kobiecy schab bez kości w środku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś nie tak. Cipka ma mieć posmak metalu? Polizallam noż - z metalu jest niewątpliwie a zalatuje ryba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fubusiowe dziecko..ja czuje w moczu ze sie na moje dzialo sam nabijasz,pewnie ze chce zobaczyc twoja doopke.marze o tym.dzis pol dnia o tobie myslalem skarbeczku,ty moja rybenko malenka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław Wspaniały
Wylizałem wiele cipek w życiu i szczerze mówiąc nie czułem żadnego metalicznego smaku. Nie ma to dla mnie żadnego smaku, ale lubie to i tak robić. Uwielbiam jak moje dziewcze wije się z rozkoszy jak zataczam kółeczka na jej łechtaczce :-D Nie lubię natomiast jak się włosy wplątują między zeby...więc golić bobry!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej heloiza 🖐️ Dla mnie tzipa to poprostu tzipa, ewentualnie tzipka. Jak sie chce odswietnie bardziej fachowo wyrazic to uzywam zwrotu pochwa lub wagina ;) Nie probuj nigdy uzywac innych nazw bo wiekszosc z nich brzmi poprostu infantylnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolegastalin
boski cyrkiel obracający każdą kartkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuss
Skąd wiesz że to był facet w tym drugim śnie skoro miał srom zamiast penisa i moszny z jądrami? A jeśli chodzi o twoje pytanie to..ojej cholernie to trudno określić ten smak i zapach...jest taki słonawo, leciutko kwaśny i trochę jakby cierpki. Szczerze mówiąc bardziej od smaku i zapachu mnie kręcą te wszystkie zakamarki, fałdki i falbanki, które po rozchyleniu warg sromowych można sobie pooglądać, całować, lizać i ten dość jednak tajemniczy "pipancik" jakby w kapturku co tak wspaniale reaguje na moje pieszczoty, nieśmiało wysuwając się spomiędzy tych właśnie płatków i fałdków. Porównanie do kwiatu jest jak najbardziej trafione. Jak pamiętam moje pierwsze doświadczenia to właśnie to mnie najbardziej zaskoczyło w ciele kobiety. Myślałem że jest szparka po prostu i tyle. A okazało się że tam tyle tych cudeniek jest i ta różnorodność wprost fantastyczna! Fajne babki tam jesteście! :) A jeszcze tzw. "kobiecy wytrysk"!!! To jest dopiero coś fantastycznego! Nie wszystkie to macie ponoć (niestety). Moja żonka to miewa (też nie zawsze). Takie chluśnięcie przy spazmie rozkoszy to prawdziwa nagroda i potwierdzenie mojego męskiego zaangażowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, bo widziałam męska twarz i klatke piersiową, ale najprawdziwszą cipkę w kroku. fajnie, że mnie ktoś nie skrytykował.... za ten kwiat. tylko wymyslam, fantazjuję i tyle. a słuchajcie.... a po porodzie blizna jest widoczna na zawsze przy wejściu do pochwy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuss
u mojej żony jest widoczny taki jakby szew, leciutkie zgrubienie, ale to nie jest reguła - czasmi nie ma nawet śladu. Wiem, bo u innej kobiety tego nie zauważyłem w ogóle (a rodziła normalnie - bo ją o to zapytałam - może nie nacinali jej krocza - podobno nie zawsze to robią - nie dopytywałem) W ogóle to ona (ta druga - nieżona) ma taki jakby szczątkowy fragment błony dziewiczej, czyli taki fikuśny fałdzik skóry na krawędzi wejścia do pochwy od strony pośladków. Super wygląda mój członek tam, gdy ten fałdzik go tak rozkosznie otula. Może dlatego odczuwam taką rozkoszną "ciasność". Powiedziała mi, że mój penis jest wyraźnie grubszy od penisa jej męża...więc chyba jej z tym moim tez jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kuss
po co zdradzasz zone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kuss
jestes pedau? 14:06 [zgłoś do usunięcia] kuss Miałem właśnie kilka dni temu taką przygodę w saunie. To nie żadna ściema: tak było na prawdę! Wchodzę do kabiny a tam na ławce siedzi onanizujący się ukradkiem facet. No nic- myślę - każdemu się może zdarzyć. Rozłożyłem się na ławeczce wyżej. Po chwili czuję jego rękę na mojej nodze wędrującą w górę aż do mojego członka...zanim zareagowałem już go intensywnie tarmosił. Wstałem, usiadłem nad nim, mówię mu: langsam... (znaczy "powoli" - rzecz dzieje się w Niemczech), trochę się wzdrygnąłem bo wykonał ruch głowa jakby chciał ustami sięgnąć do mojego penisa. Cholera - pomyślałem - na to nie mam ochoty. Sięgnąłem ręką do jego członka i gładząc go i uciskając na przemian... facet aż syknął z wrażenia gdy sięgnąłem palcami do miejsca za jądrami naciskając tak by wyczuć ukrytą w ciele część twardego "korzenia" penisa. Dysząc szeptał "ich komme, ich komme"...Było mu chyba dobrze... Po wszystkim wstał i wyszedł bez słowa (kurcze...mógł choć "danke" wydyszeć). Bałem się trochę, że będzie chciał się odwzajemnić, na co zdecydowanie nie miałem ochoty, więc w sumie byłem zadowolony, że tak czmychnął (chyba zawstydzony i zszokowany jednocześnie) Tak to więc odegrałem rolę "siostry miłosierdzia". Zrobiłem to całkiem odruchowo, trochę podświadomie i wręcz mechanicznie...sam nie wiem jak to wytłumaczyć...instynkt jakiś się odezwał? Po raz pierwszy miałem w ręku "cudzego" penisa. Teraz wiem co czują panie...cholera robi wrażenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuss
do heloiza999: Ależ nic nie odtrąca; ta blizna jest prawie niewidoczna -gdybym nie wiedział ze jest pewnie bym nie zauważył. Poza tym tam jest tyle naprawdę fajnych cudeniek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malefic
nei nei.. napisz do mnie. zaczynam Cię lubić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×