Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gregor105

Miłość francuska. Czy to normalne, że facet lubi bardziej dawać niż brać?

Polecane posty

Uwielbiam dawać kobiecie rozkosz ustami... po całym ciele. Często zapominając o tym, żeby mi było również tak samo dobrze... Uwielbiam wtedy jej wyraz twarzy...tą rozkosz rozlewającą sie po jej ciele... okrzyki... drganie ud...normalnie odlot Mogę nie miec samego stosunku, często nawet sam tego nie chcę , ale moje usta muszą spróbowac jej całej. Począwszy od ust, szyi, piersi, brzuszka, ud, aż po czubki palców u stóp. Ze stosunkami nie mam problemów, ale uwielbiam kobiecie to robić po francusku... Gdy ona mi to robi to tez lubie, ok. Ale zdecydowanie więcej mnie kręci gdy ja to jej robię. CZy to jest do czorta normalne! Ktoś mi powiedział, że chyba mam z tym problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianananna_23
Więc chodź tu teraz do mnie i daj mi tę przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gefrajter Kania
Altruista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazasz ze wszystko jest ok? Bo ja ostatnio usłyszałem, że jeśli nie chcę jej normalnie bzykac, tylko ciagle tylko ja piescic to chyba jestem nienormalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kufel piwa
hah widzisz kobieta potrzebuje sexu a nie pieszczot ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, to chyba nie ma znaczenia gdy sie kogoś kocha. Cóż, seks wiąże się z penetrowaniem naszych dziurek intymnych, które siłą fizjologii wytwarzają pewne zapachy. Trzeba to zakceptować i "pokochać", delektować się rozkoszą. Myślisz, że sperma smakuje jak moja ulubiona gorzka czekolada lub banany ? Ma smak cierpki i gorzki, nic w tym życiu nie jest doskonałe, jednak wolałabym łykać spermę mojego chłopaka niż bitą śmietanę vel piankę do golenia z kolan księży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rainbow dick
mam to samo :D mnie moja musi zawsze prosić, żebym już w nią wszedł, inaczej wylizałbym ją do sucha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAjnie to ujęłaś zelona. Ale powiedz mi jedno... bardziej sprawia wam to przyjemnosc językiem, paluszkiem czy wacuszkiem? CZasami odnosze wrażenie że tylko jednak język się liczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myślę, że to dlatego
że nigdy ci nikt porządnie nie obciągnął ;) Ale tak naprawdę porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myślę, że to dlatego
wacuszkiem? no proszę cię... ty to jakaś ciopta chyba jesteś Mi najwięcej rozkoszy sprawia PENIS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, chyba nikt mi jeszcze zadna kobieta porzadnie nie obciagneła... nie trafiłem na taką. Ale to i tak nie umniejsza faktu, że i tak uwielbiam najbardziej lizac muszelki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gregor masz jakies nieprawdziwe informacje. Popytaj wsrod kobiet, poszukaj tematow na kafeterii. Malo ktora kobiete kreci lizanie tzipy :O To jest poprostu na dluzsza mete nudne, nie ma to jak twardy fiut w srodku, albo sprawne palce. Ja tez mojego faceta podciagam zawsze do gory bo mnie to cale lizanie malo co kreci., a pozwalam na to tylko ze wzgedu na to, ze on sie tym jara. Milion razy bardziej wole robic loda, niz sama byc lizana ;) Za to uwielbiam patrzec w pornosach na minety, jakos podnieca mnie widok faceta lizacego tzipke, natomiast w praktyce dziala to na mnie na poczatku kiedy widze kogos miedzy moimi nogami, ale jak trwa zbyt dlugo to sama sie prosze, zeby mi wreszcie wsadzil, bo mi nudno. No ale sa tzipy i tzipy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz niebiesko zielona, chyba jeszcze nie trafiłem na taka co umie robic prawdziwego loda... a moze trafialem na takie ktore bardziej kreci mineta niz normalny stosunek. Chociaz jesli chodzi o normalny seks to nie mam z tym problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam długa gre wstepna , mizianie, wspolne kapiele, prysznic itd, ale czasami tez jak mnie najdzie to potrafie bez tego wszystkiego zedrzec nagle z kobiety ubranie i zrobic to szybko bez lizania... i tez to drugiej stronie pasowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gregor ale musisz zrozumiec jedno...chyba Cie jeszcze nikt nie oswiecil. W sexie najwazniejsze jest dawanie przyjemnosci drugiej osobie. Co z tego, ze kreci Cie lizanie jesli Twoja partnerka woli miec w sobie fiuta? Napisales, ze Twoj zwiazek sie przez to zakonczyl, jakies wnioski z tego....??? Przestan myslec tylko o tym co Ciebie jara i sprawiaj przyjemnosc partnerce. Ty myslisz, ze robisz jej dobrze, a ona sie wkoorwia bo jest jej nudno. W tym calym "sprawianiu kobiecie przyjemnosci" jestes dla mnie egoista :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za oswiecenie, ale do tej pory nie oponowała gdy robiłem to jezyczkiem, było jej naprawde dobrze. Widać to, słychac i czuc... Ale ostatnio cos jej sie zmienilo i wolala szybki seks bez lizanka. Nie to zebym go unikal bron Boze, ale zdziwila mnie ta nagla zmiana, ze nagle woli szybkie numerki. Chyba jej sie spodobalo...moze bylo to rzeczywiscie znudzenie minetą...ale czy mozna sie znudzic minetą? Z reguły było tak, ze doprowadzalem ja do orgazmu mineta, potem jeszcze raz normalnie penisem, a czasami jeszcze paluszkiem. Bylo tez tak ze dochodzila tylko jak jej calowalem i lizalem okolice uszek...szepczac rozne bezecenstwa... Byly tez szybkie niespodziewane numerki, seks paluszkiem pod stolem w restauracji czy takie tam rozne...mysle ze staralem sie zapewnic roznorodnosc... Nie wiem juz sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesie_nna
Nawiązując do tematu...Według mnie to baaardzo normalne, że facetowi bardziej zależy na zaspokojeniu jej niż siebie. Myślę, że na początku życia erotycznego osoby są skupione na swoim ciele i na zaspokajaniu siebie, ale z czasem to wszystko się zmienia do tego stopnia, że ochota na sex jest ochotą na danie z siebie wszystkiego co najlepsze tej drugiej osobie. Oczywiście to takie moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez niewiem bo naleze do kobiet, ktore trzeba rznac....ale porzadnie, wiec cale to lizanie uszek, cycuszkow i tzipki mnie kompletnie nie interesuje. Pytalam tez przyjaciolek i maja podobnie. Raz za czasu takie pieszczoty sa ok, ale bez przesady, przede wszytskim trzeba o tym rozmawiac. A ze jej sie zmienilo to rozumiem, ja tez od czasu do czasu mam ochote na zmyslowy sex, zalezy od nastroju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie, jesienna dobrze to ujelas. W pewnym momencie dochodzi sie do tego ze lepiej jest komus dawac niz brac... wiem, ze trzeba czasami znaleźć tą granice, gdzie jest przyjemnosc dla mnie i zaczyna sie znudzenie tym co robie u niej, ale czemu kobieta czasami po prostu tego nie powie... tak teraz wole penisem niz jezyczkiem.. zostawia to mi zebym sie domyslil... ale my facecii nie łapiemy tak łatwo jak wy... nie umiemy czytac w myslach jak wy... jestesmy w tym ułomni...niestety Potrzebujemy czystego, prostego przekazu... bo jestesmy w pewnym sensie prosci... Teraz języczkeim... dzisiaj bez lizania...mam ochote na szybki numerek...itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesie_nna oczywiscie zgadzam sie z Toba, ale autor na poczatku wyraznie napisal, ze jego partnerki to nie kreci, ze ona woli miec cos w sobie, wiec gdzie tu dawanie przyjemnosci drugiej osobie? Gdyby mi moj maz powiedzial, ze nie kreci go kiedy robie mu loda, to bym go poprostu nie robila (mimo ze bardzo lubie) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesie_nna
No właśnie:) Wy nie potraficie się domyśleć, a my z kolei pragniemy byście się domyślali:) Ja na przykład jestem znudzona ostrym sexem i mam ochotę na wszystko to o czym pisałeś łącznie z lizaniem wszystkich zakamarków, ale rzadko udaje mi się na to nakłonić jego. Ja dla niego wszystko, a on cóż....mało domyślny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak jak napisalam, trzeba o tym mowic. Jak ja powiedzialam do mojego meza ostatnio, ze mam ochote na dluuugi, namietny sex to oczy mu wyszly na wierzch i uslyszalam: A co Ci sie kurwa stalo heheheh :D:D:D Sam w zyciu by na to nie wpadl, bo jak, skoro od lat wie co mnie kreci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powiedz mu to... jak ja bym chcial obudzic sie kiedys w swiecie, gdy kobieta i mezczyzna beda sobie mowic wszystko czego od drugiej osoby pragna bez zahamowan i bez obawy co druga osoba sobie o tym pomysli...taka pelna tolerancyjnosc w zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesie_nna
hehe to mogłoby być fajne, ale pewnie na dłuższą metę nudne:) Może sobie nie mówimy o wszystkim, ale wysyłamy sygnały, dajemy znaki:) i w tym cała pikanteria by umieć te znaki rozszyfrować:) a przy okazji uczymy się siebie w związkach cały czas i nie mam miejsca na rutynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×