Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madzik123456778

czy mieszkanie z teściami zawsze kończy się wojną?

Polecane posty

Gość madzik123456778

jestem w ciazy i moj facet i jego mama chca zebysmy mieszkali u nich w domu. dom jest duzy sa dwie kuchnie. i zawsze to taniej niz isc na stancje i placic 1000zl. podzielcie sie swoimi doswiadczeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina rep
Kazda tesciowa szybcuej czy pozniej okaxuje sie szmatą. Lepiej od tej zdziry debilki jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik123456778
ale piszesz tak z doswiadczenia? mieszkalas z tesciowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina rep
Najpierw bylo ok. a potem jej odbilo. zaczela sie rzadzic bo to jej chata. choc mielismy 1 pokoj. rozmowy nic nie dawaly. mąż byl atakowany psychilogicznie. pozyczylam od rodziny kase i sie wyprowadzilismy. to w sumie nas uratowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam ze swoimi rodzicami i z mężem już 3 lata, wszystko mamy oddzielne , rodzice się nie wtrącają w nasze życie i jak do tej pory mój mąż nigdy nie narzekał na mieszkanie razem, I tak będziemy mieszkali już cały czas, A mąż moich rodziców widzi raz na jakiś czas. zależy jaką masz teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldo rado
zawsze, lepiej nie ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaadasia
Tesciowa to najwiekszy syf smród i porażka. powinno sie je trzymac w chlewie a nie z ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik123456778
tesciowa jest w porzadku musi sie na kogos naprawde bardzo wkurzyc zeby powiedziec zle slowo no ale wiadomo jak to jest roznie pozniej bywa w sumie jak bylo by zle to zawsze mozna sie wyprowadzic ale chyba zawsze warto sprobowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Cie nie stac na mieszkanie to po cholere sie rozmnazasz i w ogole co to za facet ktory nie ma swojego M tylko Cie chce do tesciowej dac. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam dala jeszcze popalic zanim wzielismy slub a myslelismy ze bedziemy mieszkac u niej bo mieszka sama z niepelnosprawna corka w bardzo duzym domu... Niestety zaczela ciagnac od nas kase na lewo i prawo a swoja wydawala na papierosy i zyczala ludziom. Moj maz jeszcze za kawalera robil za "darmowa taksowke" i tak tez ona nazywala jego auto "taksowka" - to sie do dzis nie zmienilo, choc uswiadomilam mojemu mezowi jak to wyglada i teraz juz nie wozi nikogo... A kiedy jego siostra narzeczonego zaszla w ciaze (za panny i mieszkala u matki a my bylismy juz zareczeni) , matka kazala mu oddac swoj pokoj siostrze a on zostal bez niczego :/ Gora domu jest wolgole nie ocieplona i bez ogrzewania a na dole byly trzy pokoje i jednego razu w zimie kiedy juz wyrzucili go z wlasnego pokoju pojechalismy do niego (jakos w swieta) i skonczylo sie na tym ze spalismy z KOCHANA MAMUSIA w jednym pokoju !!!!!!!!!!! To byl pierwszy i ostatni raz, wiecej w zimie tam nie jezdzilam i staram sie unikac jazdy do jej domu mimo tego ze teraz mieszka sama i caly dom mielibysmy do dyspozycji... Co najlepsze... Maz zarobil pieniadze (pilarz swial drzewo w swoim lesie) i przekazal je matce na remont łazienki przed weselem (3000zl). Ugadalismy juz fachowca, wszystko zostalo kupione, fachowiec przychodzi a tesciowa oznajmia ze niema ani zlotowki !!! W ciagu tygodnia wszystko przepasla tlumaczac sie ze miala takie duze oplaty !!!! Jako ze mielismy odlozone pieniadze na wesele ktore odbylo sie dwa tygodnie pozniej ZAKAZALAM ruszania naszych pieniedzy, dlatego tesciowa chciala wziasc kredyt ale bank jej niedal i ublagala synka zeby wziol a ona bedzie splacac. Nawrzeszczalam na niego ze zostaniemy z tym sami ale on mowil "Nie - matka bedzie splacac" i mozecie sie sami domyslic jak to sie skonczylo... Raty po 600zł placimy my a dwa razy zaplacila tesciowa kiedy nas nie bylo w domu po czym oznajmila "Zaplacilam WAM ten kredyt!" Trzymalam to dlugo w tajemnicy, moja mama dziwila sie ze niechce do niej jezdzic i kilka razy sie o to sprzeczalysmy ze to niby zle wyglada ale opowiedzialam jej o tym kredycie i moja mama stwierdzila ze to "franca" i nie wiedziala ze taka jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik123456778
nie powiedzialam ze mnie nie stac! wiec zamknij ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie jest to dobry pomysl
Ja mam zdanie, ze kazdy powinien mieszkac na swoim. ja wiem, ze z tesciami bym nie wytrzymala- mimo ze to sa bardzo dobrzy ludzie i by czlowiekowi nieba przychylili. Wiem poprostu ze tesciowa ma swoje poglady i u siebie w domu chce miec po swojemu i rozumiem to i akceptuje i zgadzam sie (kazdy chce miec u siebie w domu po swojemu). Dlatego dla dobra nas wszystkich nigdy bym z nia nie mieszkala :-) My przez jakies 6 miesiecy mieszkalismy z moim tata (koncowka budowy domku) i wystarczy. My (w sensie ja i siostra) dawno wyprowadzilysmy sie z domu i on juz poprostu odwykl od dzieci. poprostu zycie mu juz idzie na innych torach. Dlatego mysle ze z ulga wszyscy cieszylismy sie nasza wyprowadzka :-) Nie bylo jakis zgytow ale porpsotu inny tryb zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik123456778
allegrowiczka - masakra jakas! wspolczuje tesciowej! maz niepotrzebnie sie godzil na to wszystko... ale juz i tak za pozno. moja jest troche inna hehe ogolnie w porzadku kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik123456778
Moze jak bede jak niewolnica bez zadnego zdania to wszystko sie ulozy? Nie bede wychodzic z pokoju. Zrezta do niczego sie nie nadaje. jestem takim zyciowym zerem. A fwceta zlapalam na dziecko jak byl pijany bo by mnie ns trzrzwo kihem nie dotknal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik123456778
no tak, moja mama jest taka, strasznie dokladna wszystko ma swoje miejsce codziennie robi to samo o tej samej porze ale tesciowa nie zawsze jak w czyms pomagam i sie pytam o cos to ona ze obojetnie zebym robila po swojemu i potem mowi ze tak tez jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik123456778
tak tak podszywaczu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allegrowiczka1987, robisz dziewczyno taki literowki i tak niejasno piszesz, ze nie wiadomo o co Ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzik123456778, ryj masz Ty, albo i nawet cos gorszego bo jeszcze nawet nie zaczelas mieszkac z tesciowka a juz ja obgadujesz, wstyd. Kogo Ty soba reprezentujesz? Mam nadzieje, ze tesciowa w pore sie opamieta jaka wywolke sobie bierze pod swoj dach. Bawisz sie ze swoim chloptasiem w doroslosc ale jesczze doroslymi nie jestescie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak będzie się między Wami układać zależy pod Was wszystkich - teściów,od Ciebie i męża. Jak teściowa nie będzie za bardzo się wtrącać a Ty nie będziesz każde jej słowo uznawać jako atak to można moim zdaniem żyć w zgodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do madzik123456778
Do-madzik123456778 Tępa ,biedna ku rw o pod most A,nie na pałace do tesciowej .Zarób ,odłóż a nie na krzywy ryj .Jakby do mnie przyszła taka synowa nie wytrzymala by dłuzej niz miesiac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik123456778
obgaduje? haha gdzie ja tu zle na nia napisalam czlowieku? smiechu warte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do madzik123456778
Nie masz swojego domu ,rodziców ? idz tam ,gdzie sie chowałaś .Jak ,mozna wpieprzy c sie do tesciowej ,chcesz korzystać z jej dorobku??????tłuku .Gdzie,pracujesz ,ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma to jak sobie ulżyć
z rana i podręczyć normalnych ludzi. Uważajcie, bo się swoim jadem zatrujecie kiedyś. Do autorki. Sama wiesz, że różnie to bywa. Jeśli Twoja teściowa jest w porządku, ma duży dom, są dwie kuchnie, dwie łazienki i co najważniejsze - od początku ustalicie istotne sprawy, jak opłaty, sprzątanie częsci wspólnych, ogródek - to jest szansa na w miarę harmonijne życie. Ja bym spróbowała. Jak będzie źle, to zawsze możecie coś wynająć i się wyprowadzić. A mądrali, którzy się tu jadowicie wypowiadają - nie warto czytać i z nimi dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×