Sama w domu,boje sie ...

Od roku mieszkamy na swoim,wybudowalismy dom pod samym lasem,najblizszy sasiad 40 m.Nigdy nie zostalam na noc sama z dzieckem bez meza,dziecko 15 miesiecy.Maz musial dzisiaj jechac w delegacje,wroci dopiero ok 5 nad ranem.Mam wrazenie ze ktos sie kreci kolo domu,cos trzaska,slysze szelest lisci,wiatru,wiem ze to wizje,bo tv glosno,wszedzie swiatla pozapalane,dziecko juz spi.Siedze jak na szpilkach.Nie macie pojecia jakiego mam stracha.Komorke mam przy sobie ciagle.Nie mam nkogo blsko by pojechac spac na ta noc,mama mieszka 60 km od nas.Macie tez czasami takie zwidy?Oby juz byl ranek :( Dzis mam po nocce.

Nie wkręcaj sobie :) Włącz jakiś dobry kanał w tv albo dobry film, ciesz się że dzidzia śpi i masz chwilkę dla siebie i spokojnie spędź wieczór :) wszystko siedzi w głowie! ;)

Ja też tak mam, a mieszkam w wieżowcu przy głównej ulicy jednego z większych miast. Od zawsze boję się ciemności, samotnych nocy itp. A jak musiałam zostać I raz sama z małą córcią, to myślałam, że mi pikawa siądzie. Mnie pomagała zawsze modlitwa.

Skąd ja to znam?! :D Jak wprowadziliśmy się do domku z moim facetem, to miałam takie uczucia. On ma firmę i praktycznie w nocy wraca - wyprowadziliśmy się z bloku do domku, a ny pierwsi skończyliśmy budowę w tym miejscu. Do najbliższego sąsiada miałam.. bo ja wiem, z 700m? Jak zostawałam sama na noc, to czułam się, jakby ktoś z lasu się czaił (bo to pod laskiem w dodatku). Będzie dobrze! :D

wiesz że to wszystko to wywołane jest stresem? wiedz WIEDZ że nic CI nie będzie gdyż jesteś w rekach opatrzności choćbyś nawet w to nie wierzyła

o matko, nie zazdroszcze nie zmruzylabym oka