Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość są tu poważni ludzie?

Czy to może być choroba psychiczna i jaka?

Polecane posty

Gość daenerys t.
przestań się użalać, tylko marsz jutro do lekarza, myślisz, że dziecko nie czuje, że coś nie tak, że mąż nie widzi co się dzieje. Samo Ci nie minie, a od pisaniny na forum raczej się nie poprawi skoro doszłaś już do autoagresji i myśli samobójczych. Pomyśl o sobie i o innych, jak chcesz im pomóc to zacznij terapię, bo jest ciężko, wierzę, ale może być lepiej. Tylko trzeba ruszy tyłek i coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadaj zdrów
to po co walczyć o każdy dzień jak możesz iść do lekarza i załatwić ten stan w tri miga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awdth
pogadaj zdrów - glista ludzka, choć nie ty to może jakiś nicień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sls,ssss
ja bylam u psychiary bralam kilka dni leki ale odstwailam bo myslaam ze po nich wykorkuje. a tu musiala sie dzieckiem zajac niue dalam rady. bylam dwa razy u pscyholo ale nie pomo3lo i nie chodze juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadaj zdrów
awdth - nie chodziło mi o spanie w sensie seksu, ale całą otoczkę kładzenia się do łóżka, bo to, że w domu robi się cicho, dzieci śpią, można w końcu pogadać o przeżytym dniu, umozliwia zasygnalizowanie swojego problemu. kobita wstydzi się mówic o tym mężowi, ale jak nie on to kto ją zaprowadzi do lekarza? myślisz, że jak powiesz o tym że ma ruszyć dupę to zrobi to? miałam znajoma którą ojciec zawlekł do pani dr, ale co on przeżył w poczekalni , szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neti24
Hey:) a ja uważam, że powinnaś pojść do specjalisty. Naprawdę dobrze Ci radzę. Ja też się broniłam rękami i nogami.. ze sama sobie poradze. Ale nie dałam rady. Najpierw nierwica a pozniej depresja. W koncu jak mnie totalnie przycisło poszłam do lekarza. Dostałam leki. Chodzę na terapie:) i jest o niebo lepiej:) naprawde. Aż życ sie chce:) wszystko zależy od nas samych i od naszego podejscia do życia. Bo nigdy nie jest tak źle, że nie mogło by być gorzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książkowy przykład zaburzeń lękowych i aktywna depresja. Raczej skorzystaj z poradni zdrowia psychicznego, będzie coraz gorzej. Nie żartuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×