Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gugunia

Zauroczenie? ILE TRWA ... !!!!

Polecane posty

A więc z racji braku znajomych podręczę was moją opowieścią: Jestem zwykłą licealistką, której nudzi sie w szkole, czasem myśle o maturze, i właśnie te chwilowe myśli pokazały mi, ze wybrałam zły profil. Rozszerzenie sportowe (biol-geo-ang) i chcę się przepisać na biol-chem (potrzebna mi matura z chemii na studia medyczne) ale w mojej szkole nie ma miejsc, za to w sąsiadującym LO są tylko że są dwa małe problemy a) jest tam niemiecki i angielski, niemca nie trawie, nienawidzę itp temu w obecnym LO ucze sie Rosyjskiego i nie chce wracać znów do germanizacji -.-" b) chodzi tam do szkoły chłopak dwa lata starszy którego poznałam już w gimnazjum. Zawsze było zwykłe "czesć"-"czesć", może pare zdań zamienionych. I z nim pojawia sie problem, z niewiadomych powodów całe gim na jego widok serce przyspieszało, nogi miękły, gdy sie odzywał to tchu brakowało, a te jego oczy... Chodziłam z nim rok do szkoły i miałam nadzieję, ze to minie, sądizłam "13 lat no to mam pierwsze zauroczenie, fajnie było ale sie skończyło" i właśnie nie ;( Za każdym razem jak go widziałam te same objawy co na początku. Dodatkowo poznałam cudownego chłopaka, jestem z nim aż po dziś dzień, wiem że to ten jedyny, jesteśmy ze Sb ponad 15 miesięcy i jesteśmy szczęśliwi ALE... dalej gdy widze tamtego chłopaka wszystko sie we mnie gotuje, nie chce zrobić nic głupiego, nie chce świrować widząc go na korytarzu, dziś sie z nim minęłam na mieście, zmężniał i jest o wiele przystojniejszy, kiwnął mi i się uśmiechnął i już cały dzień zmarnowany, bo mi siedzi w głowie. Kocham mojego chłopaka i nie chce go zranić, co robić? Czy to kiedyś minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety na rozszerzoną mature z chemii chęci, nauka i korepetycje nie pomogą, w biol-chemie mają 5-6 a czasem nawet wiecej godzin chemii w klasach maturalnych, tego sie samemu bez nauczyciela nie ogarnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertuuuihp9u000
za stara jestes , nie potrafisz sie wcielic w mlodziezowy styl, dlatego -1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wertuuuihp9u000 Jaki młodzieżowy styl? Chodzi Ci o to : xD ^^ lol ? Jak dla mnie to świadczy o braku mózgu u człowieka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trwa max do 2 lat
jak dłużej to znaczy że jest się zakochanym poważnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
matko kochana dziewczyno bierz z zycia GARSCIAMI ty sie zakochujesz to podejmuj ten temat! Pietnascie miesiecy no rzeczywiscie kuuuuupa czasu. Nigdy nie wiesz czy to Ten Jedyny. Bedziesz wiedziec na starosc. Co ja mam powiedziec? mam 27 lat meza i coreczke i tez sie zakochalam. Juz od roku wzdycham. Zdradzic nie zdradze ale ciagle mysle,ze moze sie rozejde...nie wiem co zrobie. Na Twoim miejscu bym sie nie zastanawila ani chwili dluzej! dziewczyno mloda jestes,dzieci nie masz !nie ma sensu w twoim wieku budowac jakis trwalych powaznych zwiazkow. Korzystaj poki mozesz! (nie mowie akurat o seksie tylko sama wiesz o czym. To takie wspaniale te motyle w brzuchu:) a wierz mi to uczucie nie trwa wiecznie wiec sie delektuj chwila)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
By startować do tamtego musiałabym obecnego chłopaka zostawić a tego nie zrobię, nie potrafiłabym już normalnie funkcjonować. On jest starszy 4 lata, żyć beze mnie nie potrafi i wiem co by sie z nim stało gdybym go zostawiła, a bynajmniej nikomu tego nie życzę. trwa max do 2 lat - nie wierze, ze to zakochanie, bo nie mozna kochać kogoś bez rozmów, poznania bliższego itp. kjhbfweibf - matko kochana dziewczyno bierz z zycia GARSCIAMI ty sie zakoch*jesz to podejmuj ten temat! - nie rozumiem tego zdania, jest ono nie logiczne. I popatrz 10 lat różnicy i "podobna" sytuacja, ty nie zdradzisz, ja też, prędzej rozejdziesz, ale czy warto? Wątpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
nie wiem jeszcze co mi zycie przyniesie dlatego nigdy nie mowie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
non tabele moj maz tez jest starszy ode mnie o cztery lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
Matko kochana! Dziewczyno! Zakochujesz sie to podejmuj ten ten temat ( czyli poddaj sie temu ). Teraz jest super logicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielbiciel 70B - lecz jak się tego pozbyć? Wystarczy mi go zobaczyć raz na 3 miesiace i znów cyrk zaczyna się od początku, to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodałaś wykrzykniki :) Wybacz, że sie czepiam ale koleżanka mnie nauczyła tego, gdyż sama piszę bardzo dużo nielogicznych i błędnych ortograficznie rzeczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
hahaha nie zawsze:) starsi pociagaja jak sie u mnie okazuje do 26l :( ten co mi sie cholernie podoba i o ktorym usilnie staram sie nie myslec (ale nie wychodzi) ma 24. Gdybym jeszcze wiedziala,ze on nie jest mna zainteresowany byloby o niebo lzej. Ale ja wiem,ze on biedny myslal,ze jestem singielka. I sie bardzo rozczarowal...a cialo ma...jak mlody Bog hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody Bóg? Ten mój zakazany owoc też taki jest. Ale twój jest obecnie młodszy, to ciekawe gdyż chyba kobiety starsze wybierają młodszych a gdzieś tak do 30 to jeszcze pociągają Ci starsi faceci, lecz rzeczywistość moze być zupełnie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
zapewne jest to tylko chemia. Na poziomie zwierzecym ale czegos takiego jeszcze nie mialam jak zyje. Po prostu BUCH jakby piorun w nas strzelil. Nie moglam sie w pracy skupic nad niczym tylko wyklinalam pod nosem jak on sie krecil w poblizu. Cyrki jak w przedszkolu. Ktoregos dnia pracowal obok mnie i z promiennym usmiechem chcial cos do mnie zagadac,a ja go zmrozilam tak spojrzeniem jakbym go chciala zabic. Tak sie patrzylam wymownie,ze mu sie glupio zrobilo i mina zrzedla,spuscil wzrok i tyle. Nie odezwal sie. Pracowalismy obok w milczeniu,a ja marzylam,zeby juz sobie poszedl,bo juz prawie mialam palpitacje serca. I jeszcze takiej jednej piosenki sobie sluchal milosnej jakiejs dosc czesto. Na facebooka dodawal. Wiec ja ja pyk na goole tlumacza (bo to po rusku on Polak ale z kresow wschodnich-rodzice polacy) a tam jakies melancholie milosne,cos o oczach niebieskich o niebie:P Wiem,ze on chcial do mnie startowac,bo moja kolezanka z nim do pracy jezdzila i wszystko mi mowila. Zal mi,ze nigdy wczesniej go nie spotkalam. Czasami sie wie,ze to cos wiecej niz tylko fizycznosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
i tak jestem zdecydowana,ze sobie mowie: tak to tylko chemia nic wiecej,nie to jest cos wiecej,nie to nie moze byc cos wiecej to napewno nie milosc,moze to jednak milosc przeciez mysle o nim nadal. Jestem ciekawa co robi (nie pracuje juz w firmie), czy mysli czasem o mnie,czy dobrze mu sie wiedzie ale nie wiem nic. nawet z listy znajomych go wyrzucilam,a pozniej jeszcze zablokowalam. Ciezko,ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
gugunia no coz najlepszym sposobem byloby go wogole nie widywac. Nie miec zadnych kontaktow. Ale zobacz ja swojego "boga" nie widuje juz od roku prawie i dalej o nim mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mojego spotkałam w ciagu 4 lat moze 5/6 razy? Ale ty masz o tyle "dobrze", ze już go nie ma w pracy, a ja go moze bede miała w skzole, wieć kazda przerwa bedzie spędzana w stanie najwyższej gotowości "czy przejdzie tym korytarzem,gdzie ma lekcje, jak mu dzień mija" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
tak ale na fejsie co chwile go odblokowywuje,a po 48 godzinach znowu blokuje i tak w kolko. To nic,ze tylko na jedno zdjecie moge popatrzec (te profilowe),bo przeciez po chamsku go wywalilam ze znajomych. Przynajmniej wiem,ze ciagle jest wolny:P Tylko to wiem. Kurde jakby to bylo najwazniejsze...przeciez ja wolna nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
ostatnio myslalam nawet,zeby sie do niego odezwac. Ale co niby mialabym mu napisac. "Czesc,przepraszam,fajnie bylo Cie poznac szkoda tylko,ze tak pozno. Umieram. Juz od roku. Pa." hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
znaczy umieram,ze metafora:P jeszcze by sobie pomyslal,ze na raka czy cos hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze byś go wystraszyła, a to raczej nie jest konieczne, ale przecież zagadać zawsze możesz, spytać o jakąkolwiek pierdołe, jak mu sie powodzi tudzież czemu zmienił prace, przecież nie musisz go od razu ciągnąć do łóżka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
nie wiem moze sie jeszcze odezwe. Ale bede musiala sie tlumaczyc dlaczego go wyrzucialam ze znajomych,a jesli mnie na fejsie szukal to wie,ze bylam zablokowana. Nie wiem co wtedy napisze:P Za bardzo mi sie spodobales. A moze on nie chce juz zebym sie do niego odzywala. Wrozka mi wywrozyla,ze on ciagle o mnie mysli,a nawet wychodzi jej,ze on mnie bardzo kocha...no ja w bajki nie wierze ale mimo wszystko meczacy stan rzeczy. Oczywiscie,ze nie musze z nim leciec do lozka ale jesli znowu to odkopie to bede juz siedziec w tym po uszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
on zmienil prace,bo przeniosl sie na nocki,a pozniej nocki zlikwidowali i musial odejsc. jakby bylo jeszcze tego malo pracowalismy dla tej samej agencji pracy(taki posrednik miedzy nami,a firma w ktorej pracowalismy) i kiedys poszlam wypisac forme na urlop do mojej agencji,a tam patrze w zeszycie on sie wpisal jako oczekujacy na prace i byl tam jego nr. telefonu. Wystarczylo mi to spisac. Musial byc w ten sam dzien,bo date wpisal. Sie minelismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbfweibf
dobrze fajnie bylo sie tak komus zwierzyc,bo oczywiscie milcze jak grob nikomu o tym nie mowilam jeszcze oprocz jednej zaufanej kolezance. Zaraz wiedzialaby cala okolica:P Jesli chodzi o Ciebie to zaopatrz sie w validol,zeby zawalem nie grozilo Ci przerwowanie sie w szkole;) wiem co to znaczy,bo mnie tak walilo,ze mialam wrazenie,ze to az widac:D powodzenia:) ide spac,bo jutro na uczelnie. Dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×