Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdruzgotanaaaaa

Ukrył przede mną poważną chorobę.

Polecane posty

Gość Zdruzgotanaaaaa

Kilka dni temu zerwałam długoletni związek. On strasznie się zmienił, bardzo nie podobało mi się jego zachowanie. On próbował mnie jeszcze przekonywać, żebym nie odchodziła, żebym to przemyślała. Ale ja przez kilka dni uparci milczałam, nie odpowiadając na wiadomości. Dziś dowiedziałam się, że ukrył przede mną fakt, iż niedawno zaczął się leczyć, gdyż zdiagnozowano u niego jakąś chorobę psychiczną. Wiadomość ta miała rozwiać moje wątpliwości odnośnie słuszności podjętej przeze mnie decyzji, a sprawiła, że teraz już nic nie wiem :(. Tak, jak kilka dni temu chciał, żebym nie odchodziła, tak dziś stwierdził, że podjęłam dobrą decyzję, że nie może mnie unieszczęśliwiać i obarczać swoimi problemami, że ma teraz totalny mętlik w głowie i tak będzie lepiej dla nas obojga - że chce mi dać wolność, a on musi uporać się ze sobą, bo nie może cały czas myśleć o tym, czy nie robi mi krzywdy i robić sobie jeszcze większego bałaganu w głowie. Jestem zdruzgotana tą informacją... Nie wiem, co o tym myśleć, nie wiem, co robić. On nie chce pomocy, twierdzi, że sam musi dojść z tym do ładu. A ja mam teraz takie straszne wyrzuty sumienia. Teraz mnie odtrąca, mówi, że na niego nie zasługuję, a co by było, gdybym nie zerwała? Wolałam myśleć, że ma okropny charakter i dlatego tak się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotanaaaaa
Miało być, że ona na mnie nie zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotanaaaaa
on*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotanaaaaa
ono*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotanaaaaa
Bardzo śmieszne. Ciekawe, jak ty byś pisał(a), gdyby z nerwów ręce Ci się trzęsły. To do tego powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asanka
Moim zdaniem powinnas cieszyc sie i do niego nie wracać. Miałam taka sama sytuację tylko ją o jego chorobie dowiedziałam sie jak wylądował w szpitalu psychiatrycznym. Moje życie wtedy zamieniło sie w koszmar. Straszył że sie zabije ciol sie nożem przypalal swoje ciało. Doszło do tego że zastraszyl swojąmatke żeby dzwoniła do mnie że on leży w szpitalu bo przeze mnie chciał sie zabić i. Nie wiadomo czy przeżyje.płakałam długo obwiniajac sie o wszystko aż ktoś mi powiedział że go widział na mieście. Coś mnie tknelo i zadzwoniłam do kilku szpitali w warszawie i nigdy nie było tam takiego pacjenta! Myślałam że umrę nie mogłam sie pozbierać wiec daj sobie z nim spokój bo nie wiesz jak będzie sie rozwijac choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę oceniać, każdy
przypadek jest inny... z jednej strony chcemy wiązać się na całe życie, w zdrowiu i chorobie, więc ciężko sobie odpuszczać gdy pojawią się problemy a na co dokładnie Twój partner choruje? to jest istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
ale po co Ci taki facet? chcesz się całe życie umartwiać? znajdź sobie normalnego i nie miej wyrzutów. myślisz, że facet by miał takie myśli? nie, zwiewałby, gdzie pieprz rośnie. po co sobie życie komplikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma normalnych ludzi
są tylko niezdiagnozowani :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×