Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Prawda dziwniejsza niż fikcja

Odtrąca mnie ze względu na chorobę.

Polecane posty

Gość Prawda dziwniejsza niż fikcja

Mój narzeczony nie chce ze mną być, bo zdiagnozowano u niego chorobę psychiczną. Rzeczywiście, jego zachowanie ostatnio bardzo się zmieniło, myślałam po prostu, że zaczęły wychodzić na jaw okropne cechy jego charakteru. A teraz on mówi mi, że musi być sam, żeby to sobie poukładać, że nie może myśleć o tym, czy znowu mnie nie skrzywdził, że miałby jeszcze większy mętlik w głowie, że to wszystko jego wina, że nie może mnie unieszczęśliwiać, że będąc ze mną ciągle by mnie krzywdził, a tego nie chce, że na mnie nie zasługuje. Generalnie wie, co jest dla mnie najlepsze lepiej ode mnie. A ja chcę z nim być, mówiłam mu, że związek jest na dobre i na złe, ale on twierdzi, że musi sam się tym zająć. I nie przyjmuje do siebie żadnych argumentów. Nie rozumie, że ja chcę być z nim w zdrowiu i w chorobie, że chcę go wspierać i razem z nim przez to przejść. Chce mojego dobra, a nie rozumie, że krzywdzi mnie. Wiem, że nie chce zrobić mi krzywdy Wiem, że ja na jego miejscu pewnie też odeszłabym dla jego dobra, nie chcąc go ranić. Powiedziałam, że mogę dać mu spokój, ale żeby pozwolił mi na siebie poczekać. Żeby pozwolił mi poczekać, aż wyzdrowieje i znowu będzie w swoim mniemaniu na mnie zasługiwał, i żeby wtedy do mnie wrócił. Ale on i na to nie chce się zgodzić. A byliśmy ze sobą tacy szczęśliwi, tyle pięknych wspomnień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×