Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grabie

mąż alkoholik

Polecane posty

Witam.Wydaje mi się że mój mąż jest alkoholikiem. Mam nadzieje że znajde tutaj troche ciepłych słów bo już jestem załamana...no więc razem jesteśmy ponad 6lat w tym rok poślubie. Nie mamy dzieci,co jest moim największym marzeniem:(nie dlatego że nie możemy tylko dlatego że ja nie chce...nie wiem nawet kiedy to zaczeło mnie przerastać. Co wieczór 2piwka stantardowo,nie mówiąc już o weekendach. Co się z nim stało? Ślub braliśmy z miłości,a przynajmniej tak mi się wydawało. Jak jesteśmy na imprezie u znajomych to nie pije bo prowadzi,ale jak tylko wrócimy do domu to leci do nocnego po 2 piwka no bo przecież wszyscy pili a on nie.Rozmawiałam z nim na ten temat to powiedział że wyolbrzymiam bo to przecież tylko piwo (wódki nie pij) i o leczeniu nie ma mowy,a był wtedy trzeżwy i nie widzi w tym problemu. Czy na tym świecie naprawde nie ma już normalnych facetów nie pijących?! bo czasami mam ochote rzucić to w cholere, chociąż powinnam być szczęśliwa bo jestem z facetem którego naprawde kocham...ale coś musi być nie tak skoro nie chce spełnić swojego najwiekszego marzenia...DZIECKA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja mam dziecko, mój mąż przed ślubem nie pił i nie palił . A teraz często coraz wiecej piwa i tytoniu, też zastanawiam się co się dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite221
glupie pytanie . Jest mnostwo facetow nie pijących .. Ale kobiety ich nie zauważają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 piwa to nie tragedia...zwlaszcza ze nie pije wodki...zaszczep go...zastrzyk i nie bedzie mu sie chcialo pic...200 to kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duży wpływ mają koledzy. Bo wszyscy tak robią! tylko że oni nawet dziewczyn nie mają i całymi dniami pod sklepem wystają...szkoda gadą. czasami mam dosyć tego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hytrtyt
Ty miałczydełko o jakim ty zastrzyku mówisz ? bo bym sobie zapodał codziennie wieczorem od 4-6 browarów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze że nie znajdę tutaj przyjaznej duszki z którą mogłabym popisać i sie wyżalić...szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna sfustrowana idiotka,
która nie ma problemów i robi z własnego faceta alkoholika, bo sama jest niewydymaną ciućmą :o 🖐️ trzepnij się w łeb 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty sie trzepnij! nie musze robic z niego alkoholika bo nim jest. a ty pewnie cos pod jego wzór i nie masz pojecia co przezywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaja*****
nie przejmuj się durnymi komentarzami!!! to takie buraki które nie mają co robić, obrażając próbują podnieść swoje ego...żenada uwierz mi...wiele kobiet cierpi podobnie jak Ty rozumiem co czujesz. z jednej str dobrze że nie masz dzieci z drugiej dziecko to najcudowniejsze co można mieć ale...wychowywać się przy ojcu alkoholiku...koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
""Ślub braliśmy z miłości,a przynajmniej tak mi się wydawało. "" - no i wszystko jasne - wzięłaś sobie za męża zwykłego gnoja i alkoholika i oczywiście byłaś głucha i ślepa na wszystko, byleby się wydać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
""ale coś musi być nie tak skoro nie chce spełnić swojego najwiekszego marzenia...DZIECKA..."" - czyje w końcu to największe marzenie? twoje czy jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość machen, znaczy robić
moja matka, powiedziałaby, lepiej sobie załóż pętlę na szyję a nie obrączkę na palec i tak juz jesteś martwa, niestety bidulka mając męża alkoholika nie dożyła 50 lat, a on cuj, 7 lat żył dłużej, gorzała konserwuje i dodaje życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie o dziecku to moje marzenie...a czy byłam ślepa wychodząc za mąż? wszystko możliwe,ale większość z nas tak ma. kiedyś naprawde byliśmy szczęśliwi. Każdemu łatwo mówić i prawić morały jak sam tego nie przeżył...każdy z nas chciałby mieć chociaż po części szczęśliwe życie. Mi sie nie udało. I wszystko mażliwe że z mojej winy,ale przecież to nie ja pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
gdybym tego nie przeżyła to bym o tym nie pisała - ja też wyszłam kiedy ś za mąż z klapkami na oczach, ale szybko ten błąd naprawiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może coś mi podpowiesz? nie wiem co mam robić....czy będe skazana na samotność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
no to kopa mu w tyłek na rozpęd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekonda
Nie przesadzaj...2 piwa i juz robisz z niego alkoholika? Przeciez 2 piwa na doroslego faceta nawet nie podzialaja, nie sadze zeby po tych dwoch piwach chodzil nawalony jak swinia, robil afery i pil do upadlego. To jest tylko piwo, naprawde nie zawiera duzo alkoholu i najzwyczajniej w swiecie jest dobre i moze twoj maz po prostu je lubi. Jak ktos codziennie rano pije kawe to tez go na odwyk bo jest uzalezniony od kofeiny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może masz racje...no ale w weekendy tez sobie lubi. zauwazylam ostatnio ze juz nawet nie ma do mnie szacunku, odzywa sie jak do psa... czym sobie na to zasłużyłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekonda
bo robisz z niego alkoholika to sie dziwisz ze traci cierpliwosc i zaczyna sie wkurzac? W weekendy wiekszosc osob lubi sobie wypic i odpoczac po ciezkim tygodniu. Naprawde przesadzasz, zacznij sie martwic jak z tych 2 piwek zrobi sie ich wiecej, albo zacznie codziennie pic wodke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
""W weekendy wiekszosc osob lubi sobie wypic i odpoczac po ciezkim tygodniu."" zalewanie pały alkoholem nazywasz weekendowy wypoczynkiem??? kolejny pijak się się głupio tłumaczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem,ja już chyba jestem przewrazliwiona. ostatnio stracilam prace,siedze w domu mamy coraz mnie pieniedzy i chyba nie cdopada mnie depresja a on zamiast mi w tym pomóc to mowi ze wymyslam i ze jestem głupia idiotka! no to tak sie maz nie powinien zwracac do zony. a juz mam dosyc...nawet nie mam sie komu wyzalic bo nikt nie wie o moich problemach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
a ty autorko dalej dawaj sobie wmawiać, że to wszystko twoja wina - typowe zachowanie ofiary przemocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam słabą psychike,jestem słaba psychicznie i tak mam zjebany charakter!! dzieki mojmu wspaniałemu mezowi nie mam nawet kolezanki z ktora moglabym porozmawiac i ktorej sie wyzalic, tesciowa ma mnie w dupie i zawsze miala dla niej liczyl sie tylko kochany ziez a z moja mama nie bede na te tematy rozmawiac bo chyba by jej serce peklo! ja sie normalnie wykoncze,bo nie mam juz sil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
no to nie pozostaje ci nic - powieś się, albo otruj - skoro nic do ciebie nie dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
nie rozumiesz??? nie oglądaj się na innych tylko myśl o sobie - jak widzisz jesteś zdana tylko na siebie, po co to uzależnione, chamskie gówno ciągniesz za sobą? boisz się samotności??? przecież ty od dawna jesteś samotna, skoro go nie obchodzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie samotnosci sie nie boje...tylko tego ze nie mam gdzie pojsc,nie mam pracy itd. dzieki jego wpajaniu czuje sie slaba,brzydka i nikomu nie potrzebna. chyba oprócz depresji popadam w jakas fobie społeczna bo normalnie zaczynam bac sie ludzi,a kiedys bylam otwarta na wszystko usmiechnieta osoba. jak mam patrzec w przyszlosc,gdzie szukac pomoc? a ty masz kogoś czy jestes sama. z ciekawosci pytam. nie chcesz to nie odpowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no super jeszcze sie ktos podemnie podszywa na tym portalu! ludzie sa po prostu wspaniali! i wes tu człowieku żyj normalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×