Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania140322

zareczyny

Polecane posty

Gość ania140322

hej:D niedlugo mamy z chlopakiem oficjalne zareczyny i meczy nas jedno pytanie: mianowicie kto powinien zapoznac naszych rodzicow miedzy soba. Dodam ze zareczyny sa u mnie w domu. I nasi rodzice sa z jednego miasta i znaja siebie tylko z widzenia. Pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co nawet się nad tym nie zastanawiałam: U mnie poprostu przyjechał narzeczony z rodzicami do moich rodziców, posiedzieli, pogadali, pojedli i pojechali:) Było baaardzo miło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobnie jak wyżej - nasze rodzinki spotkały się u nas. Mój facet przyjechał z rodzicami i drobnymi upominkami dla moich rodziców. Było coś fajnego do zjedzenia, miło spędziliśmy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12qwertg
kurva ale żal :)) swiete słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość starodawne
U nas nie było oficjalnych zaręczyn. Zaręczyliśmy się w ciepłych krajach a gdy wróciliśmy poinformowaliśmy rodziców o tym że zaręczyliśmy się. Obejrzeliśmy film z wakacji i zdjęcia wtedy już narzeczony postawił wino i przyniósł kwiaty. Rodzice do tej pory się nie znają a ślub w czerwcu. Poznają się na weselu. Sami płacimy za wesele więc nie muszą uzgadniać szczegółów związanych z salą, menu i tak dalej bo sami o wszystkim decydujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oficjalne zareczyny? Co to jest?? Po co szopka robić?? Myślałam, ze zareczyny planuje facet i kobieta jest zaskoczona. A jak wyglądają planowane zareczyny?? On mówi : Kaska we wtorek Ci sie przy rodzicach oświadcze' ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia990
la plus belle naucz sie czytac co pisze autorka, nie planowali wczesniej zareczyn tylko chlopak jej sie wczesniej oswiadczyl a teraz chca zrobic zareczyny w domu takie zeby zapoznac rodzicow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość starodawne
Zabawne są te oficjalne zaręczyny. Najpierw dostajesz pierścionek, chodzisz z nim na palcu, pokazujesz znajomym i rodzinie a w dzień oficjalnych zaręczyn chowasz do pudełka i każdy udaje że o niczym nie wie i nic nie widział :) Nie zdecydowałam się na taki cyrk bo to głupota. Jak ktoś chce poznać rodziców to zaprasza na spotkanie ale już bez tych szopek. Przychodzą to sami się nawet mogą zapoznać. Tą dorośli i potrafią wyciągnąć rękę i powiedzieć "Dzień dobry, Marek, jestem tatą Agaty a to moja żona Zosia. Nie musicie ich zapoznawać. A najlepiej spotkać się na neutralnym gruncie czyli w restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Nie wiem po co jakieś szopki odstawiać. Myśmy rodziców tylko poinformowali o zaręczynach. Żadnych wieczorków zapoznawczych dla rodziców nie planuję, bo i po co? Przyjaźni między nimi raczej nie będzie, bo moja mama mogła by być mamą mojej przyszłej teściowej, więc po co męczyć 4 obcych sobie ludzi, zmuszając do sztucznej "imprezy zapoznawczej". Poznają się na weselu i wystarczy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość starodawne
Jestem tego samego zdania co Renkaaa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Moi rodzice się ucieszyli, że ich nie będę zmuszać do siedzenia przy stole, bo już raz to przeżyli z moją siostrą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas to wygladalo tak:
U nas to wygladalo tak: zareczylismy sie sami, nie bylo to planowane z mojej strony. Spontan ze strony narzeczonego, z zaskoczenia. Bylo baardzo milo i cieplo to wspominam. Ciesze sie, ze nie wiedzialam o niczym. Nastepnego dnia przyjechalismy do moich rodzicow, kupilismy wino i ciasto i usiedlismy przy stole pogadac, i powiedzielismy. Po kilku kolejnych dniach wybralismy sie do rodzicow narzeczonego tu w podobnej formie winko i powiedzenie co i jak. Chociaz oni juz wczesniej wiedzieli i niecierpliwie czekali na ten moment. Nastepnie zaczelismy planowac spotkanie rodzicow. Kazdy o zareczynach wiedzial, wiec nic oficjalnego mialo nie byc. Po prostu mieli sie poznac. I to moja mama wyszla z ta inicjatywa. Ja planowalam, ale w sumie blizej wesela. Jednak moja mama wziela ode mnie numer tesciowej i zadzwonila, zaprosila na kolacje do nas. Odbylo sie to jakos 3 miesiace po naszych zareczynach. Dobrze wypadlo to spotkanie, poznali sie. Ale nigdy nie chcialabym oficnalnych zareczyn przy nich. I rodzice mimo, ze jedni starszej daty po 60 nawet tego nie wymagali i forma w jakiej to wszystko sie odbylo bardzo im odpowiadala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania140322
kazdy robi zareczyny takie jakie chce:) i nie wiem po co jest takie "gadanie" ze zal itp. Mi osobiscie sie takie zareczyny podobaja. Wiec dziekuje osobom ktore opisaly mi jak to u nich wygladalo:) a te osoby ktore maja zamiar sie nasmiewac czy cos w tym stylu to poprosze o nie udzielanie sie w tym watku. Bo mocni w gadce jestescie aby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooosz ku*wa widzę,ze laski nie rozumiecie roznicy między zaręczynami a oświadczynami:D A co to za szopka,ze rodzice sie poznają?:D No najlepiej zyc w buszu i pewnie na weselu nawet niech sie wasi rodzice nie spotkają,bo coz to za szopka:D Ja pie*dole ale dzikusy. P.S. A po co niby dziewczyna ma sciagac pierscionek z palca?:D I dopiero na zaręczynach go znow zakładac?:D Ale brednie:D Tu chodzi tylko o spotkanie rodziców i jak ktos chce sie wczesniej spotkac to się spotyka:D DZIĘKUJE DOBRANOC:D Aaaa i uważajcie,zeby przypadkiem wasi rodzice się nie spotkali i nie poznali podczas wesela,bo coz to by była za szopka i przypał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas to wygladalo tak: bo to są własnie oficjalne zaręczyny!!! Tak jak opisałas A nie tak,ze chłopak się oswiadcza dziewczynie przy rodzicach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Smakowita - nie o to chodzi, żeby ich utrzymać z dala od siebie, ale robienie jakichś wieczorków zapoznawczych jest dla mnie śmieszne, a dla moich rodziców zapewne byłoby męczące. Zwłaszcza, że moi teściowie są niewiele starsi od mojej siostry, a moi rodzice niewiele młodsi od dziadków mojego narzeczonego ( obu przypadkach mniej niż 10 lat). znają się z widzenia, ale nie widzę sensu zapraszania ich specjalnie, sadzania przy stole i wmawiania sobie, że będzie z tego jakaś przyjaźń, czy chociażby znajomość częstsza niż przy okazji urodzin przyszłych wnuków i innych takich imprez dziecięcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×