Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz lepiej jest

Zaczełam brac psychotropy i wreszcie czuję że zaczynam żyć

Polecane posty

Gość coraz lepiej jest

dopiero tydzien a juz zauwazam róznicę w samopoczuciu, a za kolejny tydzien bedzie pewnie ejszcze lepiej... nie rozumiem dlaczego niektórzy tak sie przed nimi wzbraniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rona jeremydgbhnhygtf
a jak sie czułas przed a jak teraz , objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny, a jednocześnie radosny
A na co chorujesz? Ponoć źle dobrane powodują ospałość, złe samopoczucie, a poza tym lek, to lek, sama chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz lepiej jest
mam i nerwicę i depresję . Byłam non stop rpzygnębiona, rozdrażniona i smutna. Wrcalam z pracy i szłam spać,uniakałam ludzi z kikim nie chciałam się widzieć, nawet wyraz twarzy mialam taki jakbym chcioala kogoś zabić w pracy mnie wszytscy omijali bo widzieli ze cos sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz lepiej jest
tak to prawda czasami ciezko dobrac psychotropy i ja tez rpzez to przechodziłam ale znalazłam lek dla siebie i nareszcie powracam do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi dzisiaj lekarka
przepisala lexapro i od jutra zaczynam brac. troche sie boje, ze sie uzaleznie. a jak sie czujesz? tzn. co po nich czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny, a jednocześnie radosny
coraz lepiej jest To dobrze, że lepiej się już czujesz:) Masz przyjaciół? Druga Połówkę? Ile masz lat. Ja raczej depresji nie mam, ale wszystko się wali i sypie koncertowo. Moje życie jest nic nie warte.Ale życzę szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy co sprzedajesz
a co bierzesz? może ja tez poproszę, żeby mi napisał. Psychiatra będzie zadowolony, że zarobił a mi się humor poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybelinneNY
co bierzecie? ja nie moge spac biore estazolam ale lekarz chce mi dac tez cos na depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybelinneNY
smutny no to witaj w klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusia22
niektórzy mają efekty uboczne, ale trzeba przeczekać, i jest ok. ja brałam tylko antydepresanty, ale na poczatku mój organizm dawał mi do pieca, potem było ok, i jak odstawiałam to tez pod kontrola. Tylko nie zakładaj ze to ostateczność, bo nie mozna całeżycie na tych lekach, ja jak zaczęłam brac, to postanowiłam,że jak zrozumiem co mi jest i naucze sie z tym zyci to dam radę i bez leków. Brałam 1,5 roku i powiedziałam ze chce odstawic bo dam rade. I fajny lekarz mi sie trafił, bo na pozegnanie na recepcie zalecenie"zrobić bobaska i kożystać z zycia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybelinneNY
psychiatra ci napisal ze masz zrobic sobie bobaska? :o co to za kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy co sprzedajesz
nie bą sobek i napisz co bierzesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny, a jednocześnie radosny
maybelinneNY jesteś kobieta czy facetem? Ile masz lat Też obecnie wszystko wali Ci się w życiu? Ja akurat mogę spać, bo wtedy nie myślę o problemach. Widocznie nie zasługuje, żeby być w życiu szczęśliwym, ale innym nie chcę zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusia22
nie kretyn, wiedział co mi dolega, i jak temu zaradzić. Ludzie z róznych przyczyn choruja. I jeśli chodzi o kobietki to depresja i nerwica moze być równiez spowodowana zła pracą hormonów. Naprawde mi pomógł,a ta recepta to dowód na to ze lekarz zna swojego pacjeta i tez jest człowiekiem(i ma poczucie humoru)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Też biorę psychotropy, już nie pierwszy raz w życiu (antydepresanty). Fantastyczny wynalazek, według mnie mają lepsze skutki, niż psychoterapia, a na pewno szybsze - jesli ktoś potrzebuje zacząć normalnie funkcjonować, to zdecydowanie polecam, psychoterapia dopiero później. Ja mam poważną nerwicę lękową (długo nie wychodziłam sama nawet za blok!) z lekkimi objawami depresji. Biorę lek przeciwdepresyjny z grupy SSRI (sertralinę) od ponad roku. Wreszcie żyję jak człowiek - chodzę do pracy (dojeżdżam do niej autobusami, z przesiadką, zanim zaczęłam się leczyć po długiej przerwie, nie marzyłam nawet, że w ogóle będę w stanie wsiąść w autobus), spotykam się z ludźmi, chodzę z dzieckiem na spacery, jeżdżę do Rodziców na drugi koniec miasta (do niedawna też to było niewykonalne dla mnie, chyba że z kimś). No po prostu żyję normalnie. A czułam się jak w klatce, uwiązana paraliżującym lękiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy co sprzedajesz
napiszcie co bierzecie no ...:o mi jak lekarz przepisał raz Bioxetin to myślałam, że oknem wyskoczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet w kuchni jest
psychotropy, to strasznie powaznie brzmi. kiedy jestescie soba, jak ich nie bierzecie, czy jak zazywacie? maxciejakies problemy psychiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusia22
to dziwne z tymi autobusami, ja tez miałam z tym problem i moja znajoma chorowala i tez tak miała. Ja przez jakiś czas musiałąm jeździc autobusami do pracy, to znalazłam system-jak wsiadłam to odrazu, gazeta,woda włapkę i ciagle piłam, a jak było juz bardzo źle to dzwoniła do kogo sie dało, dzieki temu tez nie straciołam kontaktu ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusia22
na każdego działa róznie, mi to dało spokuj, jeden tylko defekt, ze czułam sie za wolna, zawsze(przed chorobą) byłam żywiołowa. A i czasem sie tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9021312
ja brałam leki pare lat, tez czułam się lepiej po nich, ale one po odstawieniu powodują potem ze orgaznim jeszcze bardziej fiksuje, są nawroty i to znacznie gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja do tej pory jak jestem w gorszej formie, to w drodze smsy wysyłam ;-) Głównie do mojej Mamy, która też przez to przeszła :-p (być może skłonność genetyczna) Nie tylko chodzi o autobusy, generalnie bałam się być sama, zwłaszcza poza domem, ale długo w domu - też (np. nie byłam w stanie zostać sama na noc, teraz już bez większego problemu). Ja czuję się sobą wtedy, gdy biorę leki - mam po prostu niezłe samopoczucie (choć wiadomo, zdarzają się zniżki nastroju, jak każdemu), nie jestem ani w przesadnej euforii, ani nie czuję się otępiała. Czuję się OK przez większość czasu. Mój lek nazywa się Setaloft (tą samą substancją chemiczna jest np. Asentra oraz Luxeta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz lepiej jest
ja biorę właśnie bioxetin i na mnie działa super a jakie wy bierzecie dawki? bo ja mała bo tylko 20 mg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja do tej pory jak jestem w gorszej formie, to w drodze smsy wysyłam ;-) Głównie do mojej Mamy, która też przez to przeszła :-p (być może skłonność genetyczna) Nie tylko chodzi o autobusy, generalnie bałam się być sama, zwłaszcza poza domem, ale długo w domu - też (np. nie byłam w stanie zostać sama na noc, teraz już bez większego problemu). Ja czuję się sobą wtedy, gdy biorę leki - mam po prostu niezłe samopoczucie (choć wiadomo, zdarzają się zniżki nastroju, jak każdemu), nie jestem ani w przesadnej euforii, ani nie czuję się otępiała. Czuję się OK przez większość czasu. Mój lek nazywa się Setaloft (tą samą substancją chemiczna jest np. Asentra oraz Luxeta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz lepiej jest
9021312 nie zgadzam się ja wracam do tych leków po raz 3 i nie widzę róznicy w postępie mojej choroby, wydaje mi sie ze mój depresyjny charakter bedzie zawsze potrzebował tych leków. Nic mi sie nie pogłabiło i nie pogorszyło ja po prostu musze je łykać zeby żyć normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Prawdę mówiąc wisi mi to, czy po odstawieniu będzie gorzej. Tzn. wiem, że raczej będzie, bo już przez to przechodziłam. Ale moje życie było takim koszmarem zanim zaczęłam brać leki, i tak cudownie się odmieniło dzięki nim, że mam chwilowo w dupie, co będzie potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz lepiej jest
gryczka jak mocne masz leki ile mg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Zresztą również wychodzę z założenia, że najwyżej będę je brać do końca życia, być może z przerwami. Niektórzy muszą brać leki na cukrzycę, inni na padaczkę, jeszcze inni np. hormony... Naprawdę potrafię sobie wyobrazić gorsze tragedie niż konieczność zażywania jednej tabletki dziennie do końca moich dni ;-) Uważam, że ktoś, kto nie przeszedł przez horror ciężkiej depresji lub nerwicy nie jest w stanie tego pojąć i zaakceptować że można tak myśleć. Ja rozumiem wszystkich, którzy decydują się na długotrwałą farmakoterapię w takim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet w kuchni jest
macie partnerow?wiedza, ze lykacie to?co oni na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×