Co byście zrobili w takiej sytuacji ?

Witam, mam problem i bardzo proszę o poważne komentarze i rady. Moja koleżanka po śmierci rodziców popadła w problemy finansowe. Jest młoda, ale nie bede tu pisał ile ma dokładnie lat, zresztą to nie istotne. Zszokowało mnie gdy ostatnio mi wyznała, że jest prostytutką :o No ja myślałem, że ona żartuje sobie, ale nie... Jak ja mam jej to wybić z głowy ?! Ona sobie zmarnuje tym życie :o No nie wiem co mam robić, nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Tłumaczyłem jej, mówiłem, no przecież ona ma też rodzinę, ale ona mówi że nie bedzie od nich kasy ciągnąć, a tak zarobi w parę dni jak inni w miesiąc :o Ręce opadają, pomocy !

Przepraszam, że trochę chaotycznie napisałem ten topik, ale trochę mnie to denerwuje ...

Nie jesteś w stanie jej pomóc...bo ona w gruncie rzeczy nie chce pomocy...znalazła sposób na "łatwą i szybką" kaskę....

ona sama musi chciec zrezygnowac z takiej pracy

Może pomóż jej znaleźć lepszą pracę? Nie wiem, ale pracuj nad nią pracuj, bo szkoda aby taka młoda dziewczyna się zmarnowała w burdelu

Dokładnie!

Jak mam nad nią pracować ?

ożeń się z nią :D

To nie jest śmieszne :o

korzystaj regularnie z jej usług. Będzie wilk syty i owca cała.

jaka sama, przeciez ta dziewczyna potrzebuje pomocy... uczy sie?

hmmm?

Tam uczy się nawet dobrze jej idzie, chwalą ją itd...

Przemów jej do rozsądku. Powiedz jej ostro co o tym myślisz, jednocześnie zapewnij ją, że jest dla Ciebie ważna i że Ci na niej zależy. Powiedz jej, że są to pieniądze tylko z pozoru "łatwe" i że konsekwencje mogą być straszne: - może złapać jaką chorobę , która zrujnuje jej życie - jej psychika może tego nie udźwignąć, jeśli nie teraz to w przyszłości - może mieć problemy z założeniem rodziny Przyjaciele są od tego, żeby mnie opierdolić, kiedy robię źle. Nie bój się, że ona się obrazi. Kto jej przemówi do rozumu jak nie Ty?

Badz przy niej i nie odwracaj sie od niej z powodu tego zawodu. Jasno powiedz ze Ci to nie pasuje, wysun argumenty przeciw i skoncz temat. Ona musi to sama ogarnac, ale jak zostanie z tym sama to sie stoczy z dziewczynami po fachu. Daj jej odczuc ze ma do czego wracac po pracy bo jak straci sens powrotow do domu to zmieni towazystwo, bardzo latwo sie tam zaklimatyzuje i poplynie jak nie w alkochol to narkotyki.

Bardzo trudna sprawa. Ona poczuła już "łatwe" pieniądze. Sama z nich nie zrezygnuje. Może warto by jej jakoś uświadomić, że te pieniądze będą bardzo drogie? Zapłaci za nie znacznie cenniejszą walutą... Nie ceregiel się z nią. Szok i przerażenie - to podstawa. Szczegóły musisz opracować sam. Ona ma się naprawdę przestraszyć konsekwencji swojego upodlenia. A potem - wszechstronna pomoc w powrocie do normalnego życia. To ciężka i długotrwała harówa. A efekty - niepewne. Jesteś na nią gotowy?