jak wybrnąć z tej sytuacji..wiem jestem idiotką możecie mnie zjechać od góry do

dołu... w skrócie dostałam mieszkanie (nie chciałam go, ale było typowe "ty niewdzięcznico bierz i dziękuj) , nie miałam z czego utrzymać, moja koleżanka ze studiów szukała pokoju...zaproponowałam jej. Mieszkamy razem około tydzień... a ja jużnie mam nerwów...byłam najszczęśliwszą osobą na świecie a teraz ciągle chce mi się wyć. Muszę czekać do czerwca...do lipca wtedy dopiero ona bedzie mogla sie wyprowadzic....

A co w niej Ci tak przeszkadza?

To może mniej czasu spędzaj w domu, chodź gdzieś do rodziny, znajomych? Jakoś wytrzymasz

a co takiego zrobila?podpisalas z nia umowe najmu?

Moja koleżanka też proponowała mi żebyśmy wynajmowały razem pokój...Jednak nie chciałam bo wiedziałam , że byśmy się tylko kłóciły i co gorsza zaczęły nawzajem obgadywać (wiadomo każda ma jakieś tam swoje nawyki , lepsze gorsze). Najlepiej mieszkać samej.Bezstresowo , bezproblemowo ;)

Oszalałaś??? Zapomnij , powiedz koleżance , że jest uciążliwa i nie możesz z nią mieszkać . Powiedz prawdę , być może pogniewa się na Ciebie , ale spokojnie będziesz "wciągać wiedzę" . Jeśli nie zrobisz tego ...nerwy Ci wysiądą i wpadniesz w doła jak Bolka staw:(

Może wreszcie szanowna pani autorka zechce raczyć napisac coś więcej?

nie podpisalam umowy najmu, ale to moja kolezanka ze studiow, nie moge jej tak w polowie roku wyrzucic, w dodatku ten pokoj byl nie umeblowany, musiala kupic sobie meble ;( wpakowalam sie strasznie :(

wybaczcie, pisałam do kumpeli... żalę się ludziom jak jakaś opętana, ale dziękuję Wam za wsparcie mogłabym teoretycznie bywać tam jak najmniej,ale boję się,że zdemoluje mi mieszkanie albo będzie spraszać koleżanki...

ale co ona robi takiego kurwa napisz cos wiecej

to w czym tkwi problem?kolezanka kolezanka,ale powinnas ustalic pewne zasady

Nie rozumiem ! To Twoje mieszkanie , więc zrób z tym porządek Kobieto !! Umeblowała , zapłać za meble i jazda stamtąd . Jesli nie masz kasy poszukaj sobie zajęcia , zarób , spłacisz ją .

albo lepiej zakończ ten drętwy temat - bo widać, że ci sie pisac nie chce