Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamita..

czy wy tez nie lubicie sobot?

Polecane posty

Gość Mamita..

nienawidze sobot to jakas masakra. Chata wyglada jak pobojowisko, gora prania, wszystkie podlogi do mycia wczesniej do odkurzenia,lazinka i kuchnia do sprzatniecia duze zakupy i pod koniec dnia czuje sie jak po maratonie. Mimo ze w tyg tez regularnie ogarniam chate a i tak w sobote jest full roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w szoku :)
Ja też nie przepadam-ale z innego powodu... jestem dziś w pracy,jak zresztą w większość sobót od października do lipca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KsiezycowaMamaww
ja uwielbiam soboty :) Maz jest w domu,rano maz idzie do ogrodu ja z malym w domu ,kolo 11 maly idze na drzemke ja sprzatam i gotuje obiadek a zazwyczaj po obadku wyjezdzamy gdzies na spacer itp.A dom zawsze czysty,sprzatam na biezaca,a dokladnie typu podlogi lazienki to w tygodniu zazwyczaj czwartek piatek ,by pozniej weekedn spedzic rodzinnie,wykorzystac to ze tata jest cale dni z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamita..
mamy 1,5 roczniaka wiec albo ja sprzatam a maz zajmuje sie synem albo odwrotnie. 1,5 roczniaka nie zagonie do podlog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w szoku :)
No z 1.5 roczniakiem to problem,jakby raczkował,to możnaby do rąk i kolan ścierki przyczepić :D Ja dziś do 19:30 w pracy :( no ale za to jest to mój jedyny dzień pracujący w tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo soboty lubie. Maz w domu, prawie zawsze gdzies jedziemy, mozna tez wieczorem gdzies wyjsc, z kims sie spotkac. Teraz jemy tosty i zmykamy do muzeum lotnictwa a pozniej do znajomych bo urodzil im sie synek. Sprzatam w tygodniu, codziennie cos a nie wszystko na raz. A nawet jak nie jest idealnie to i tak zostawiam tojak jest i jade. Zakupy tez raczej w tyg robie, a czasami w weekendy to jedziemy po ubrania do galerii ale to tez nie caly dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też lubię, w dzień się bawimy wspólnie z synkiem na jakichś wycieczkach, spacerach itp, wieczorami różnie, albo my wychodzimy, albo meski/babski wieczór, albo do nas ktoś wpada :) dziś W. jest w pracy a ja sobie chłodzę pyszne winko i ściągnęłam już nowe odcinki Castlea :) a potem w łózku 100 lat samotności Marqueza i może doczekam az W. wróci i pokażę mu jak tęskniłam :) nie sprzątam w weekend, szkoda mi życia tracić na robienie porządków w wolnym dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrwałka
staramy się wszystko zrobić w tygodniu, w weekendy mamy luz, zabieramy dzieci i udajemy się w siną dal - w zależności od pogody - kino,wystawy,place zabaw, wypady za miasto, zwiedzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka26
a ja nie lubie :( mojego meza nie ma, jest na 2 dniowym szkoleniu 300km dalej.. siedze sama, nawet mi sie wina nie chce, jutro do pracy. a tak to ostatnie czasy kazda sobote i tak spedzam sama z dzieckiem, bo maz ma zawsze jakies zajecia... w ogole to chyba mi sie malzenstwo sypie.. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×