Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolega narzeczonego

Wczorajszy wieczór kawalerski i szokujące zdarzenie

Polecane posty

Gość kolega narzeczonego

Wczoraj odbył się wieczór kawalerski naszego kumpla, który zorganizowaliśmy w domu letniskowym. Była nas razem piątka. Ogólnie ten kumpel (nazwijmy go Jacek) nigdy nie był naszym przyjacielem, ale znamy się od podstawówki. Odkąd pamiętam to zawsze był ofiarą naszych żartów, kpin, z nikim się nie trzymał, znajomych też w sumie nie miał, nigdy nie miał dziewczyny (ta z którą się żeni jest jego pierwszą), jednak zawsze chciał należeć do naszej paczki i ogólnie dobry z niego chłopak: wrażliwy, pomocny, o dobrym sercu i koleżeński. Nie wiem, czemu nigdy tego nie docenialiśmy. Na wieczorze byliśmy ja, Jacek i reszta starej paczki: Wojtek, Szymon i Piotr. Wojtek z Szymonem zawsze go najbardziej męczyli i nigdy go nie szanowali i tak zostało aż do dziś. Gdy wieczór się rozpoczął to Wojtek od razu zażądał aby Jacek zwrócił część pieniędzy, którą za niego wyłożyliśmy na przygotowanie wieczoru. Kazał mu oddać 1000 złotych, chociaż wszystko kosztowało 1500 zł. Jacek nie wiedząc, że przepłaca oddał pieniądze. Nie byłem szczęśliwy, że Wojtek tak z nim postępuje, ale nie chciałem się wtrącać. Siedliśmy do stołu i zaczęliśmy pić. Wojtek z Szymonem ciągle kpili z Jacka i jego przyszłej żony i śmiali mu się w twarz. Ja rozmawiałem wtedy głównie z Piotrem. Ponieważ Jacek ma słabą głowę to nie dotrwał nawet do północy i zasnął jak suseł. Wtedy Wojtek z Szymonem stanowczo przegięli i nawet ja z Piotrkiem się wkurwiliśmy. Mianowicie Wojtek wsadził swojego penisa w usta Jacka i zrobił zdjęcia, później Szymon zrobił to samo a na końcu nasikali na niego. Piotrek nie wytrzymał i poszedł do domu, ja zostałem, bo nie chciałem zostawić Jacka samego. Po krótkiej awanturze uspokoiliśmy się i poszliśmy w trójkę do clubu go go a Jacka zostawiliśmy samego. Rano jak się obudziliśmy to Jacek nam wszystkim podziękował za zorganizowanie jego wieczoru kawalerskiego i powiedział, że dobrze mieć takich przyjaciół jak my. Wtedy Wojtek i Szymon parsknęli śmiechem a mi Jacka zrobiło się szkoda. Pomimo, że nic mu złego nie zrobiłem to jednak mam kaca moralnego, że został tak potraktowany. Wojtek coś wspominał, że wrzuci jego zdjęciem z penisem w buzi na internet lub wyśle je jego narzeczonej. Znam dobrze Wojtka i jesteśmy bliskimi przyjaciółmi, ale wiem, że jak mu powiem żeby tego nie robił to i tak to zrobi, bo taki ma charakter. Zastanawiam się co mógłbym zrobić dla Jacka jako jego kolega żeby mu jakoś pomóc. Proszę o wasze rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasulowataata
nie nazywaj sie jego przyjacielem. jestes cholernym tchórzem i jaj nie masz. jak mogłeś a to wszytko pozwolić? teraz sie ocknąłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak nie robię
Nie pisałem, że mam się za jego przyjaciela. Po prostu szkoda mi się go zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupkowata prowokacja
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega narzeczonego
Całe popołudnie myślałem nad tym prowo i przykro mi, że nikt nie docenia moich wypocin. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???????????
świnie nie ludzie... wieprze pieprzone!!! Ale ... Bog nie rychliwy ale sprawiedliwy , i kiedys się zemsci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega narzeczonego
Debilu czytać nie umiesz? Napisałem, że to prowo więc bez wyzwisk, świnio. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???????????
No coż... ja głupia doceniłam, ale są na świecie tacy ludzie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega narzeczonego
To nie prowo. Ten u góry to jakiś podszy. szczerze proszę was o rady co mogę dla Jacka zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???????????
pisaliśmy w jednym czasie cymbale.... a jak nie masz się czym zająć to idż mamusi podłogę umyj , a nie zajmuj się idiotycznymi prowokacjami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcrrrrr
oprowo jak chuj bo kto robi kawalerski nielubianemu koledze buahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaarwena
posrane prowo 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???????????
olej kolego tych przyjaciół, bo i Ciebie kiedys tak wkręca... a na te świn ie to nie masz jakiegoś:bata;???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???????????
idz się leczyć do psychologa , albo babę se znajdż.....pewnie sam w domu siedzisz w SOBOTNI wieczór i nie masz co robić.... szkoda mi cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znaczy nie że nielubianemu. To Wojtek i Szymon go chyba nie lubią i nie szanują. Dla mnie i Piotra Jacek zawsze był neutralny. A, że zawsze gdzieś w pobliżu był, kontakt się nie zerwał i dowiedzieliśmy się, że żeni się to postanowiliśmy zrobić wieczór kawalerski. Ot, tak po prostu. Ja sam do końca nie mogę uwierzyć, że sprawy zaszły aż tak daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didżej Monroł
swoją drogą jak można być tak naiwnym żeby takich ludzi jak wy traktować jak przyjaciół czy tam dobrych kolegów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On po prostu nigdy nikogo prócz nas to nie miał. Jak byliśmy młodzi to w sumie często się do niego odzywaliśmy i spotykaliśmy się z nim żeby się z niego pośmiać. Poza tym to my mu zaproponowaliśmy, że mu wieczór zorganizujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???????????
rozdwojenie jazni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co by tu poradzic
Myślę, ze to prawda, bo nikt o najbardziej wybujałej wyobraźni by nie wymyślił;/ To przerażające, że są tacy ludzie, jak autor jego tematu i jego przyjaciele;/ Po prostu brak mi słów;/ Nie wiem dlaczego ludzie potrafią być tafy podli. Joz nawet zwierzęta maja jakieś zasady, zwierzęce , ale maja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, ze to prawda, bo nikt o najbardziej wybujałej wyobraźni by nie wymyślił;/ - mało w życiu widziałeś/łaś/czytałeś/łaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co by tu poradzic
kolega narzeczonego Ale nic wtedy nie zrobiłeś, dopiero teraz gryzie Cie sumienie i jest nadzieja. whedif Niestety co już w życiu widziałem, czytałem, ale chodzi mi o to, że gdyby to sie nie stało to nikt by tej historii nie pisał;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam też na myśli że nie za wiele czytałeś prowokacji na forum przy niektórych to tutaj wydaje się być w 100 % normalna :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×