Nawet nie wiem co u Ciebie

dobranoc :)

czy w końcu jej powiedziałeś?

do Birmy nie radze jechac

dobranoc:) oczywiście to były moje podróznicze marzenia...niebwem zaliczę nasz piękny Bałtyk:)

dlaczego odradzasz Birmę? byłeś tam?

dzień dobry :)

dzien dobry

i co miałes na mysli z Birmą?

w ogole odradzam jechac do azji, a jesli juz to tylko do turystycznych miejscowosci, najlepiej z kims kto juz tam byl

to, że odradzasz to juz wiem:) ale z jakiego powodu?

przez pierwsze trzy dni bedziesz miec problemy zoladkowe, jak schowasz pieniadze pod ubraniem to i tak Cie okradna, nie wolno napic sie wody ze studni ani kranu

to Twoje przeżycia? z jakiego konkretnie kraju?

nie wazne czyje, ale podobnych rzeczy nie dowiesz sie z ksiazek ani przewodnikow dlatego trzeba uwazac jak ktos sie decyduje na podroz w takie miejsca

w Birmie nie byłam...ale byłam w Azji w innym kraju ... byłam tam ponad miesiąc...byłam zdrowa...nie piłam wody z kranu...tylko butelkowaną...nie dowiadczyłam kradzieży...spotkałam sympatycznych ludzi...podróżowałam róznymi środkami komuniakcji i w dzień i w nocy..również poza szlakami turystycznymi...ja miło wspominam ten kontynent...oczywiście jestem zdania, że trzeba zachowac osrożność...

dlatego zaglądam na globtroter aby skorzystać z opinii osób które już były w danym kraju:)

to dobrze ze udala Ci sie podroz:) uciekam, milego wieczoru

było ok...ale zawsze warto miec informacje z różnych żródeł, odradzałeś Birmę i pomyślałam, że to Twoje osobiste doświadczenia...uciekaj, dobrego wieczoru...ja wracam do pakowania moich rzeczy..przeprowadzka mnie czeka..jutro!

kto mi pomoże przy przeprowadzce..?

gdzie sie przeprowadzasz?

nie mogę tu napisać...

a daleko czy nie?

na tyle daleko, że nie będę mogła wrócić do miejsca w którym dzisiaj się znajduje w dowolnej chwili...ale i na tyle blisko, że jeżeli tylko będę miała powód i motywację to pokonam te kilometry...

dla Ciebie nie powinno to mieć znaczenia i...:) napisać mogę z kazdego miejsca na świecie..i dowiedzieć się czy w końcu jej powiedziałeś :)

a dlaczego postanowilas sie przeprowadzic?

po to by zapomnieć...

myslisz ze to Ci pomoze? bo ja mysle, ze nie

trudne to wszystko...spakowana jestem już w 70%...dziś więcej nie dam rady..mam nadzieję, że dobrze zrobiłam...

dlaczego myslisz, ze nie?

zmieni sie tylko odleglosc

zmieni się otoczenie...miejsce...będę musiała się skupić na nowej rzeczywistości...może sie uda?