Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siedem kotów

głodówka ale tylko dla powyzej 70kg

Polecane posty

Jest dość drastyczna, ale można na niej wytrzymać dłużej niż parę tygodni. Chodzi o ty, by nie jeść białej mąki, kaszy, ryżu, słodyczy - i cukru oraz skrobi. Ja ją zmodyfikowałam i na razie ograniczyłam wszelkie kasze i ryże - jem brązowy makaron lub ryż raz w tygodniu. Do tego unikam owoców (cukry owocowe) z wyjątkiem cytryn i grapefruitów, jabłka raz w tygodniu. Nie solę, dzięki czemu nie zatrzymuję wody w organizmie (przez 10 dni nic mi nie smakowało). Nic nie smaze - wszystko na surowo i gotowane lub kiszone. Piję dużo wody i herbaty zielonej oraz pokrzywy. Jem też dużo mniej niż wcześniej - obecnie mój żołądek przystosował się i szybciej jestem syta. Aha. Jem sery (nie za wiele), tłuste ryby, mięso (lepiej jeść drób niż czerwone, ale tam z drugiej strony są hormony), jogurty i kefiry naturalne bądź z cynamonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego warto wysypiać się, jeść o stałych porach, ćwiczyć i pół godziny przed posiłkiem pić szklankę wody z cytryną lub "octem" jabłkowym (do kupienia w Rossmanie) - 2 łyżki na szklankę 1-2 x dziennie (cytrynę i ten "ocet" należy pić przez słomkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, oczywiscie uzywam duzo ziol, ale zawsze ich uzywalam, wiec zapomnialam o tym wspomniec, a przyprawy dobrze dzialaja na przemiane materii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieźle brzmi ta dieta. Może spróbuję po tych 3 tygodniach. Aby utrzymać to co stracę na wodzie. Bo potem trzeba się pilnować, ja przez 3 lata po głodówce 14 dniowej trzymałam to co straciłam na niej. Ale pilnowałam się, jadłam głównie warzywa, trochę owoców, chudy nabiał (ryby, piersi, wołowina - przeważnie grillowane, duszone w warzywach lub pieczone w piekarniku bez tłuszczu). Pieczywo, słodycze naprawdę sporadycznie, ziemniaki, kasze, ryż po łyżce do obiadu. Teraz jednak jestem zdesperowana i zawzięłam się. Nawet nie jest źle, głodu dzisiaj prawie nie odczuwałam. Dla mnie najgorsze sąwieczory, gdy normalnie jadam obiadokolację, ale dzisiaj jakoś spokojnie jest. Wyszłam właśnie spod prysznica (na przemiennie gorąca i zimna woda), rozgrzałam się, i teraz popijam gorącą miętę. Co do Dąbrowskiej to też przeszłam przez te 6 tygodni, schudłam 17 kg, a głodna nie chodziła, było to ponad 10 lat temu, niestety podczas ciąży nadrobiłam co wtedy straciłam. Próbowałam do niej wrócić rok temu, ale po 2 tygodniach nic nie straciłam i zaniechałam. Teraz muszę dojść chociaż do 70 kg, 15 kg w 21 dni jest możliwe do realizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem kotów
Witam wszystkich ! Wytrzymałam dzisiaj i powiem że wcale nie było tak żle!. Jak tylko chciało mi sie cos słodkiego albo jakieś jedzenie natychmiast otwierałam sobie moje najgrubsze zdjęcie i ... natychmiast mi się odechciewało ! hihihi a przed chwila wróciłam z masażu i jestem tak padnięta ze chyba pójdę spać , ale pachnę bardzo pięknie cynamonowo-mandarynkowo ! Na głodówce chciałabym wytrzymać tak długo az z przodu będzie 8 , nie wiem ile to będzie dni . A potem zamierzam przejść na jakaś lekka dietę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem kotów
Ania -74 jasne że możemy wspólnie . Calluna a powiedz ile schudłas i w jakim czasie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez pierwsze 10 dni schudlam 8kg, od tej pory nic wiecej, ale ciuchy sa luzniejsze. Ale na glodowce (2 tyg.) nie schudlam nic, a na warzywno-owocowej (miesiac) - pol kilo Nie zalezy mi teraz na szybkim chudnieciu, ale na tym,by w ogole schudnac, co jest w moim przypadku bardzo trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem kotów
No ale nawet te 8 kg to fajna opcja ! mam nadzieję że u mnie tez bedzie co najmniej 5 w dól Zmykam bo moje koty zrzuciły doniczkę i teraz czeka mnie sprzatanie buuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calluny
świetna babka z Ciebie, mam pytanko... mam nadzieję, ze AUtorka mi wybaczy. Powiedz kochana, bo wiem, ze masz faceta i całkiem udany związek, powiedz mi...hmm kurde, nie wiem jak zapytać to takie neizręczne.... Czy nie masz mniejszej satysfakcji z seksu przez wagę? Ja mam problem :-( waże 73kg przy 165cm , nie potrafię tego zaakceptowac i ciągle podejmuję walkę, ale każdego wieczoru przegrywam ją, a gdzies obok czeka na mnie wspaniały mężczyzna :-( trzymam go jednak na dystans od 2 lat i udaję koleżaneczkę, bo nie wiyobrażam sobie przytulenia przy tych zwałąch tłuszczu :-O Tak zazdroszczę innym kobiecym kobietkom, ze mają odwagę kochać się ze swoim menem, a nie umiem choć pragnę tego :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calluny
kiedyś powiedział mi, ze mam piękne ciało... :-( czy on jest ślepy? przecież widze jak wyglądam :-O nie lubię takiego mydlenia oczu. Sprawa się tym bardziej komplikuje, ze on sam ma 165cm wzrostu i wazy pewnie mniej niż ja, chociaz wygląda męsko, ma fajna klatę... czuję się po rpostu jak babochłop przy nim i na samą mysl jak długa droga mnie czeka żeby się do niego dopasować odpadam na samym wstępie :-( nie radzę sobie z tym wszytskim a czas mija... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno lepiej bym sie czula, gdybym byla szczuplejsza, ale moj facet poznal mnie juz wtedy, kiedy bylam gruba i nigdy nie dawal mi do zrozumienia, ze cos mu sie nie podoba. Jestem o tyle szczesciara, ze jestem gruba proporcjonalnie - w dodatku cale zycie dosc duzo sie ruszalam, wiec jestem raczej zbita i przypuszczalnie wizualnie szczuplejsza od wiekszosci kobiet z moja waga. A teraz, po schudnieciu, i tak jestem grubsza od Ciebie, choc podobnego wzrostu. Moj facet jest wyzszy ode mnie i umiesniony, ale zapewne tez wazy z dyche mniej niz ja :D Powiedz facetowi, co Ci lezy na sercu, moze Cie zmotywuje? Moj motywuje mnie bardzo. Po pierwsze, zawsze przekonuje mnie, ze ladnie wygladam, niewazne, czy jestem gruba czy nie (wiem doskonale, ze szczuplejsza wygladalabym lepiej). Po drugie, pyta, jakie warzywa, owoce kupic czy co przygotowac na obiad, by nie zaprzepascic mojej diety. Po trzecie, cieszy sie, ze biegam i utwierdza mnie, ze dobrze robie. Gdyby mi mowil to, o czym doskonale wiem - ze mam nadwage, nie mialabym motywacji. Moja motywacja jest to, ze moj facet jest bardzo atrakcyjny i robi dla mnie wiele rzeczy i chce, by mial rowniez atrakcyjna kobiete :) Siedem kotow - mysle, ze wiecej schudniesz, niz ja. Z tego co widze, jestem przypadkiem wyjatkowo opornym na diety, a moze po prostu szybko buduja mi sie miesnie. No i do tego wszystkiego mam problemy hormonalne. Ta dieta, ktora podalam, jest kompilacja kilku diet, powodujacych spory spadek na wadze i zmiane tluszczow w miesnie, nie wyniszczajaca organizmu, a nawet majaca dzialanie lecznicze. Btw. - 4km w 15min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to lecimy dalej, dzisiaj dzień drugi. Nie jest źle, głodu na razie nie odczuwam, popijam gorącą wodę z plasterkiem cytryny, i dwoma imbiru, to na rozgrzewkę. Wczoraj wieczorem strasznie bolała mnie głowa, zimny okład nie pomógł, położyłam się z tym bólem spać, jakoś zasnęłam. W nocy śniłam o gorącym, pachnącym rosole, i świeżo pieczonym chlebie :D Obudziłam się o 4 przerażona, że sknociłam to co dopiero zaczęła. Ale to tylko sen, uff... Na dzisiaj nie planuję zbyt dużej aktywności, mam jakiś wypad do centrum, a potem popracuję trochę. Muszę obiad rodzince przyrządzić, ale kontakt z jedzeniem koi moje zmysły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, wiem, że ten ból głowy to przez oczyszczanie. Rano i teraz zrobiłam lewatywy, wyszło mnóstwo śmieci, mimo, że w przeddzień zastosowałam przeczyszczacz. I od rana czuję się bardzo dobrze, ból już się nie pojawił. Zauważyłam u siebie wzmożoną aktywność gruczołów potowych, dzisiaj już 3 razy brałam prysznic. Jednak nie przeszkadza mi to bardzo, pracuję w domu więc z ludźmi jakoś szczególnie teraz staram się nie kontaktować, bo i ten nieprzyjemny zapach z ust... siedem kotów, a jak Tobie idzie? Ty dzisiaj już 3 dzień? Ponoć 3 i 4 najgorsze, jak to jest u Ciebie. Mnie to czeka jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo dziewczyny, kto powalczy ze mną?? W grupie siła :) Dzisiaj się wyspałam, tak, że przespałam budzik, i dziecko do szkoły się prawie spóźniło. Ale to miła odmiana, bo podczas poprzedniej głodówki noce to był koszmar, spałam po 3 godziny i w dzień chodziłam nieprzytomna. Dzień 3 rozpoczęty, czuję się bardzo dobrze, nic mnie nie boli, nie kręci się w głowie, nie mdli. Wczoraj wieczorem pichcąc kolację dla rodzinki miałam chwile zwątpienia, czy warto. Chochlik podpowiadał zjedź, co będziesz się męczyć, kusiły zwłaszcza jabłka, kapusta kiszona. Ale zapiłam to wodą i przeszło. Dzisiaj wstałam z miłym uczuciem odniesienia małego sukcesu w walce ze sobą :) Nadal jest mi zimno, mimo, że grzejemy w domu. Ratuję się naparem z imbiru i cytryny (2 plasterki imbiru świeżego i 1 plasterek cytryny). Zalewam to wrzątkiem, przykrywam, i po 5-7 min jest gotowe do picia. Cytryny nie wyciskam, aromat i tak przechodzi do naparu. pozdrawiam i liczę, że ktoś się dołączy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm,ajb
callunia a ta dieta ma nazwe? a swoja droga gratuluje 8 kg to juz cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm,ajb
callunia to jest podobna dieta do sb/ tylko po modyfikacji? czy chodzi tu o niski indeks ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta dieta nie ma nazwy, ale rzeczywiscie jest podobna do South Beach, Monrignaca czy innych niskoglikemicznych, z tym, ze ja nie jem dozwolonych kasz, ryzu, makaronu i chleba pelnoziarnistego. Sa w niej tez elementy warzywno-owocowej Dabrowskiej i dodatkowo picie octu jablkowego ma dobrze wplywac na jedrnosc ciala i tracenie wagi. To taka bardzo osobista dieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm,ajb
Calluna dziekuje za info.. fajna ta twoja dieta no na sb w 1 dwocg tygodniach sie nei ryzu, makaronow, itp, dopiero sie wprowadza je w 2 fazie ja zapominam o occie choc stoi mi w kuchni na szafce musze to zmienic i zaczac pic a klaori nie liczysz? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień 4 w toku, wczoraj bez zmian, samopoczucie ok, głód ustąpił, zapachy nie kuszą, ustąpiło też uczucie chłodu. Dużą satysfakcję sprawia kontakt z jedzeniem, moja rodzinka jest w sachwycona :) Noc minęła dobrze, przespałam 8 godzin, teraz popijam wodę z lodem i plasterkiem cytryny. Trwam dalej, myślę, że mój plan się powiedzie, jestem mega zmotywowana. Szkoda tylko, że muszę walczyć sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minus 5 kg, dzień 5 Wiem, że w dużej mierze ten ubytek to woda, która jeśli teraz bym przerwała to by wróciła. Ale naprawdę się cieszę, wyglądam o niebo lepiej. Zniknęły obrzęki, ubrania są luźniejsze, obrączka spada. Mimo, że mam swoje kilogramy to wyglądam nieźle, mam fajnązbitąfigurę bez zbędnych fałdek, te moje kilogramy rozłożyły się na całym ciele, tak teraz te 5 kg widać, naprawdę. Wczoraj po południu odczuwałam silne bóle w stawach i zębach (mam wyleczone :)), wiem, że to znak, że się oczyszczam. Po lewatywie i gorącej kąpieli przeszło. Noc nie była tak dobra jak poprzednia :( Wierciłam się, budziłam, miałam straszne sny. Zasnęłam nad ranem. Poza tym samopoczucie ok, głodu nie odczuwam. Oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minus 6 kg, dzień 6 Samopoczucie dzisiaj mam do bani, sił też mi brak. Ale wiem, że to jest prawidłowe. Jutro powinno być lepiej. Wczoraj większość cześć dnia latałam po mieście, dzisiaj byliśmy na 3 godzinnym spacerze, jutro rower z rodzinką. Pogoda dopisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola805
Xiyouji qingzhi Mozecie to zakupic u schudnij@op.pl tylko,ze ja czekalam bo ta Pani nie nadanrzala z zamowieniami i sprzedaje wedlug kolejnosci z listy czy cos takiego. 2 tyg potem zrobila mi przesylke za pobraniem wszystko 160zl ale warto bo nawet moj maz zauwazyl,ze schudlam po 3 tygodniach 8kg :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minus 7,5 kg dzień 8 Czuję się trochę osłabiona, mimo tego wczoraj pól dnia spędziłam na dworze, częściowo na rowerze, pogoda sprzyja. Bardzo poprawiła mi się cera, twarz jest promienna, nie muszę używać podkładu. Niestety nadal towarzyszą temu wszystkiemu problemy ze snem. Sen jest płytki, często się wybudzam. No nic, trzeba to przetrwać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×