Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość az sie usmialam

Dzisiaj w carrefourze ludzie wyrywali sobie rzeczy z polki bo byla promocja ,zal

Polecane posty

najzabawniejsze jest to, ze ci ludzie wstydu nie maja :o toz to cebulaki od urodzenia musialy byc :o w zyciu sa wzloty i upadki, ale nawet jak mialam mniej pieniedzy to by mi do glowy nie przyszlo zeby sie tak zachowywac :o liczy sie przede wszystkim jakosc i czy dany towar mi jest w ogole potrzebny :o tutaj w UK w Tesco Express (takie male miejskie tesco jakby ktos nie wiedzial) pod koniec dnia ok. 21 zawsze wystawiaja przecenione produkty za kilkanascie pensow, ktorym niby zbliza sie termin, a sa jak najbardziej do jedzenia nawet kilka dni po terminie. Czasami chodze wieczorem polowac i jesli cos znajde dobrego to kupuje. ;) ale nikt sie na to nie rzuca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak to jest masakra. Kiedyś ci sami staży ludzie wyrywali sobie kaszankę lub salceson za komuny. Dziś mimo, że połowę życia spędzają u w kolejce u lekarza to ich organizm ożywa na hasło promocja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie jak są mega promocję w UK nikt nie rzuca się na aż tak. Koło mnie jest sklep z nowoczesnymi dodatkami do mieszkania. Sklep jest na tyle fajny, że ma te same przedmioty co inny sklep ale z cenami kilka kronie niższymi. Nigdy bym nie widział żeby tam Angielki wyrywały sobie rzeczy. Pomimo, że jest tam ograniczona ilość danego przedmiotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
styczniowy a byles ty kiedys na przecenie w next??? bo jak nie byles to zapraszam cie na nastepne w boxing day jak ludzie o 3 w nocy juz pod sklepem koczuja (sklep otwierany zdaje sie o 5 rano juz) a potem sie tratuja,pol sklepu ciuchow po podlodze zamiata, a specjalnie zatrudnieni ludzie a sa ich dziesiatki nie maja czasu tego zbierac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż śmiać się chce, jacy ludzie są naiwni, Usłyszą hasło "za jeden grosz" i myślą, że interes życia zrobili. Bo z tą promocją w Carrefourze z kawą to jest tak, że 100 gram kosztuje 12,99, druga kawa jest za 1 grosz, czyli w sumie wychodzi 13 zł. Po podzieleniu tej kwoty na 2 słoiki wychodzi nam 6,50 za słoik, czyli jest to standardowa cena za słoik tejże kawy. Tak więc interes zrobili nie klienci, a sprzedawcy, którzy wcisnęli naiwnym ludziom dwa słoiki kawy zamiast jednego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5tr6u6tuj
Ja pracuję na stoisku targowym i czasem mam promocję na swoje produkty to nie uwierzylibyście jak bym wam powiedział do czego ludzie są zdolni i jak się wtedy zachowują, bydło, bydło i jeszcze raz bydło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem takiej fazy aby biec do marketu bo kawa jest w promocji. Czasem w Tesco czy Realu trafiałem na promocję. Wtedy kupowałem zapas danego produktu. Jednak nigdy nie robiłem z siebie kretyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sa typowe chwyty marketingowe wymyslane wlasnie dla takich cebulowych debili. zreszta kazde sieci sklepow stosuja te sztuczki na codzien i trzeba generalnie uwazac zeby nie dac zrobic sie w konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałem tak żeby np przed świętami czy to w Polsce czy w Anglii walczyć o daną rzecz. Kupowałem to co uważałem i płaciłem w kasie. Czasem dostałem bon jak wydałem 300 zł czy więcej, ale to głównie jak były święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalaidaaa
smiejecie sie,a tak naprawde to jest smutne.....wielu ludzi w naszym kraju klepie biede, nie stac ich na leki, nie wspominajac o rozrywkach...Polska rzeczywistosc rodzi poddenrwowanie i stresy i wcale nie bedzie lepiej, bo spoleczenstwo ubozeje coraz bardziej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalaidaaa
kiedys widzialam filmik na yt jak starsi ludzie biegli do Reala na promocje dorsza....na poczatku tez mi sie to wydawalo zabawne,ale potem pomyslalam,ze nie chce sie obudzic w takiej >Polsce kiedy nie bedzie mnie stac na podstawowe produkty, nie wspominajac juz o pracy do 67 roku zycia....naprawde ludzie sa juz teraz zdesperowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na swoja wlasna prosbe, na islandii, w grecji czy hiszpanii nie ma az tak tragicznej sytuacji, ale jest na tyle powazna, ze ludzie wychodza (lub wyszli) na ulice i walcza o swoje, a polaczki co?!?! chodza do kosciola i sie modla zeby miec co do gara wlozyc jutro :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
i chyba właśnie takie tępaki głosują ze szkodą dla wszystkich na oszukańczych polityków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w polsce jedyne co teraz zadziala to wyjsc na ulice i walczyc o swoje starzy, mlodzi, bo tak rozpuscilisie swoich politykow jak dziadowski bicz. dlatego tak sobie pozwalaja, bo wiedza, ze nikt im sie nie postawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest nasza własna wina. Rząd wpuścił wielkie giganty do Polski, które nie płacą podatku i tylko zmieniają nazwę. Nie ma co porównywać nas do Grecji. Bo tam nie żyli w komunie i takim zaścianku i nie pracują tyle co przeciętny Polak. Dla tego małe firmy upadają i nie ma kto płacić podatków. Więc kto będzie utrzymywał emerytów, szpitale i inne instytucje państwowe. Polacy myślą, że pieniądze to rosną na drzewie tylko trzeba je pozbierać. W żadnym normalnym państwie nie wpuszcza się tak dużej ilości marketów. U nas są francuskie, angielskie, niemieckie. Dla tego kasa idzie na zachód, a Polacy są biedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak w innych krajach podatki zaczęto obniżać u nas podwyższono. To z czego ma ktoś zarobić dla siebie? O jakiej tu można mówić pomocy rodzinom czy biednym. Dla czego kościół nie pomaga albo panowie w czarnych kieckach nie wspomogą domu dziecka czy schroniska dla zwierząt. Czy za komuny czy teraz dobrze mają politycy i księżą i ich rodziny. Nic w tej Polsce nie zmienia się na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie porownywalam polski do grecji. powiedzialam jedynie, ze na islandii, w grecji lub hiszpanii ludzie wyszli na ulice zeby walczyc o swoje, a w polsce to potrafia wyjsc tylko wtedy jak ktos im chce zabronic sciagac darmowe porno z neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o to protestowali
młodzi, a w średnim wieku modlą się o swoje 1200-1500.Starsi mają emerytury niskie ale stałe więc mają wyjebane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz taka mentalność. W Grecji żyli bardzo dobrze przed kryzysem. Teraz im pogorszyło się jak trzeba pracować. W Polsce wszyscy wylecieli jak zakazali ściągania przez neta. Sam zbieram filmy i u nas rynek dvd to dno. Tego nie można nazwać rynkiem. Wszystko co mam to albo z dawnego VHS wtedy wychodziło multum lub zachodnie wydania dvd. W Polsce tylko można płacić. Nawet jak płaci się najwyższy zus to później grosze się dostaje a nie emeryturę. To lepiej jest tą kasę odkładać na lokatę lub w skarpetę i może służyć na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o to protestowali
styczniowy w pl ceny gier czy filmów są niewymierne.Czasem taniej wychodzi sprowadzić grę ( podejrzewam analogię z filmami) niż kupić w pl.Ale generalnie jest to skrajny kapitalizm w krwiożerczej postaci.Każdy polak kalkuluje mam pracę za 1200 , ale dziś mam.Pójdę strajkować dla idei stracę pracę.Ciu co dziś poszli ze mną kopną mnie w dupę i wskoczą na moje miejsce.Po co ryzykować.Nikt nie będzie robił zrywów narodowych , bo poleci.Dopók będą wegetować nikt nie zastrajkuje.Informacje typu pkb są marginesowe.Podwyżka vatu, podwyżka wody o 400^ to ludziom umyka.Machaja ręka , wtórny analfabetyzm - jakoś to będzie.Nie nie będzie.Czytałam prognozy dla polski naszego czołowego ekonomisty.Poprawę gospodarczą przewiduje bagatela za 50 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałem swój własny sklep zoo.... w dużym mieście. Powiem tak puszka dla kota była tańsza w markecie w promocji niż w hurtowni. To jaki ma sens prowadzenie własnego interesu skoro jest taka polityka? A to, że ludzie ściągają to nie jest ich wina. Jak ktoś zarobi 1,200 czy 1,800 to nie kupi filmu za 40 zł lub Blu ray za 90zł. Tylko kupi to co jest przecenione lub ściągnie dany film z neta. Na ulicy gdzie miałem swój sklep, co trzecia osoba jawnie przyznawała się że nie płaci podatków lub zatrudnia na czarno. By zwyczajnie nie było ich na to stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o to protestowali
bo takie są realia bez kapitału, elastyczności, i znajomości nie przejdzie w polsce prowadzenie biznesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwerewrew
buachachacahcacha wszyscy nagle pisza, że wstyd, że to o owo, w potem sami zapierdalają że aż się kurzy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o to protestowali
w trj sytuacja gospodarczej to salomon nie pomoże , każdy polak rodząc się dostaje dług narodowy 23 tysięcy bez odsetek,relatywnie mamy najniższe pensje w europie.Temat rzeka tylko rozwiązania na forum nie znajdziemy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w skarpete lepiej nie odkladac, bo kto wie jaka inflacja moze sie jeszcze przytrafic. i w ogole nie rozumiem dlaczego na kazdym stanowisku w polsce zarabia sie 1200zl. w anglii jest z gory wyliczona pensja dla kazdego zawodu (takie jakby widelki ile najmniej ile najwiecej) i pracodawca musi sie tego trzymac. jest w polsce w ogole cos takiego? bo w tym kraju zarobki sa niewspolmierne do wymagan pracodawcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla tego w Polsce więcej wydajemy niż zarabiamy. W UK nie ma takiej przepaści w zarobkach jak w Polsce. Da się normalnie żyć, funkcjonować nie zaciągając kredytów np na kupno telewizora czy komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×