Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poniżana żona :(

odpowiedzcie szczerze

Polecane posty

Gość bardzo mi przykro.....
powinnas sie zastanowic nad tym zwiazkiem gdyby maz mnie tak traktowal ,odeszłabym juz dawno nie pozwalaj by cie tak traktowal,on nie ma prawa,nikt nie ma prawa cie ponizac! współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniżana żona :(
dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam taki problem. Znowu dziś były kwiaty, przeprosiny i rozmowa. Zdaje sobie sprawę, że jak tak będzie jeszcze przez kilka lat to odejdę.. Sam to powiedział. I że nie mógłby bez nas żyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek bzu
Autorko, Pochodze z domu, w ktorym ojciec bardzo zle traktowal moja mame. Pamietam do dzis, a mam juz prawie 40 lat te wyzwiska, okropne, rynsztokowe, szarpanie, policzkowanie, a bylam wtedy malym dzieckiem. Mama w koncu odeszla od ojca, gdy ktoregos dnia uderzy mnie, mialam 15 lat. Niepotrzebnie czekala tak dlugo. Wymawiala sie, ze sobie nie poradzi, ze nie ma pracy, mieszkania, male dzieci. Poradzila sobie bardzo dobrze. Ale niestety, to co widzialam i slyszalam w domu jest ze mna do dzis, okaleczylo mnie emocjonalnie, zaburzylo moje relacje z ludzmi, podkopalo pewnosc siebie kompletnie i nietstety nauczylo agresji, nerwowosci, wybuchowosci. Nie zycze nikomu takiego dziecinstwa. Przemysl sprawe dobrze, szkoda dzieci. Jestem pewna, ze jakos sobie poradzisz, po prostu potrzeba ci odwagi i tego pierwszego kroku. Reszta sie potoczy sama. Albo zaprowadz meza na jakas terapie, niech sie nauczy panowac nad nerwami i slowami. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×