Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajaity

pomoc delirka przyjaciel

Polecane posty

Gość jajaity

Mam taki problem....przyjaciel popadł w ciąg alkoholowy...nie mial tego od lat, ale taka ma rodzinkę, jest slaby psychicznie i dał sie wciągnąć.Trwalo to 2 tygodnie nieustannego picia.Dzisiaj wiem ze chce przestać, ale ma objawy odstawienia alkoholu i wiem ze się pewnie złamie.Teraz źle się czuje , wymioty, no i trzesie się jak galareta...Jak mu pomóc tzn co powinien zjeść , wypić..by to przetrwał????? bardzo mi zalezy.....Najgorsze ,ze nie moge przy nim być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clipoo
Wiesz co, spróbuj rozcienczyć ocet z woda (by było nie za słabe ale nie za mocne) niech pije takie placebo. Jeśli naprawdę chce przestać to to pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdogrzmot urzędniczy
polecam wodę po ogórkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
jak mu tak niedobrze to nie wiem czy przełknie...chce przestac ale chyba rodzinka mu nie chce pomoc a ja kurcze nie moge kontrolowac sytuacji ale dzieki za rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
myslisz że woda po ogórkach w takiej delirce pomoze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
zadzwoń po odtruwanie alkoholowe - dyskretnie i szybko lekarz przywróci go do normalnego stanu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Możesz kupić w aptece glukozę i podać mu z wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
lekarza by mi nie wybaczyl...a i tak by do domu nie wpuścili....a glukoza...moze i racja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Generalnie najlepiej iść do apteki i poprosić o coś na zatrucie alkoholowe. Jest też taki proszek w saszetkach, który się rozpuszcza w wodzie, taka gęsta zawiesina się robi. To jest podłe ale działa.Tylko zapomniałam kurde jak się nazywa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
dzieki bardzo....zastanawialam sie tylko jeszcze nad domowymi srodkami ........tak bym chciała byc przy nim a nie mogę...moze razem dalibysmy radę.....wierzę w niego i piszę tu by mu dac jakieś rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Domowe to wiesz, taka klasyka na kaca.Herbata bardzo słodka, jakiś żurek, rosołek, kapusta kiszona lub sama woda z kapusty. Klasycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
""lekarza by mi nie wybaczyl...a i tak by do domu nie wpuścili"" życie i zdrowie mniej ważne od wstydu??? chlać nie wstyd, ale leczyć się to już obciach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Autorka prosiła o porady, a nie o ocenę.Nie wiesz dlaczego pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamow do domu odtruwanie/ detoksykacje.Przyjedzie lekarz do kroplowke i srodki uspokajajace.Bedzie kosztowalo, ale skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
inna sprawa- dzieki za wyrozumialosc....co do tego lekarza wiem ze jego rodzina by go nie wpuścila a nie on...bo to oni go do tego doprowadzili...a on tam jest i musi sobie sam poradzić przy moim ewentualnie telefonicznym wsparciu.....wiem ze musi chcieć ale w takim towarzystwie jest mu cięzko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
to weź go do siebie i lecz - w końcu przyjaźń zobowiązuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efd3wef
to tak może być???JA też przez mój dom piłam przez parę tygodni na noc ,tak aż sie upijałam i nie miałam potem objawów odstawienia....myślałam że to trzeba dłużej pić żeby to mieć..??aż się wystraszyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
poza tym jak go dzisiaj widzialam to musialabym go na plecach zaniesć bo nie był w stanie wyjśc spod koca- trzęsawka i niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efd3wef
może się zatruł a nie ..przecież 2 tyg.picia to za krótko żeby mieć delirkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
ja znalam mnostwo alkoholików i tez nie wiedzialam że tak moze być....on potrafi latami nie pić a potem nagle takie bum....przez rodzinkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
przez 2 tygodnie tylko rano cos kontaktował a potem pił dalej i tak sie to własnie kończy...ale boję sie że nie wytrwa w takim stanie skoro stwierdzi ze klin mu pomoze i zacznie od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
kosmos jakiś- mam 40 lat ale nie wiedziałam ze tak moze być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efd3wef
to ja nawet miesiąc piłam codziennie ale tylko na cos,też przez rodzinkę i jak odstawiłam to nic mi nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Może może, ale jak ma takie objawy to dobrze - organizm walczy, odtruwa się. Musi pić duuuużo wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efd3wef
*miało być tylko na noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
może nie tak duzo jak on?...no i czysta wóda....nie wiem ile jadł w tym czasie i ile spał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
mam nadzieję że teraz spi więc nie dzwonię...ale kolo 15 spytam czy dał radę jak nie to zalame sie totalnie...kurde ile to czlowiek może zrobić by ratować przyjaźń...mój mąz nawet nie wie bo by się wkurzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
dawno tak o nic nie walczylam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Ja kiedyś musiałam wzywać pogotowie do przyjaciela.Zrobili mu zastrzyk właśnie z glukozy, więc rozumiem Cię doskonale. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaity
najgorsza jest bezradnośc gdy nie możesz kontrolować sytuacji...przez 2 tygodnie naweet nie mialam za bardzo dowiedziec się co sie dzieje...a w domu przed męzem udajesz ze wszystko jest w porzadku...okropne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×