Nie wiem czy ma sens dalej żeby ten związek się rozwijał

Od roku jestem z dziewczyną, ja mam 24 lata ona ma 18lat, poznaliśmy się na szkoleniu i zaiskrzyło między nami.Dziewczyna pochodzi z dysfunkcyjnej rodziny gdzie lubią popijać alkohol, jej matka opiekuje się nią i jej rodzeństwem z jej kochankiem ponieważ jej mąż a tata mojej dziewczyny zmarł parę lat temu.Dziewczyna jest cudowna ale źle wychowana, nie zna różnych podstawowych zasad życiowych i czasem nasz związek jest ciężki.Nic mnie jednak nie zraniło tak jak wczoraj.Rozmawialiśmy kiedyś o naszych przygodach w łóżku ja miałem dwie partnerki w łóżku przed nią a ona miała paru chłopaków ale zawsze mówiła że tylko z jednym poszła do łóżka w dodatku była to całkowita porażka.Wczoraj dowiedziałem się że to nie był tylko jeden koleś ale jeszcze jeden w dodatku ona miała 16 lat a ona 28 !!! poznała go na jakimś portalu, facet ją zakręcił, rozkochał w sobie a później posuwał w samochodzie i to nie jeden raz.Moja dziewczyna mówiła mi że nie gadała mi o tym bo jej strasznie wstyd jest i bała się że ją zostawię.Przyrzekała mi że to ze mną i w ogóle a okazało się że jakiś obleśny koleś przed 30tką tak strasznie ją wykorzystał.Do tego ten facet zaczął ją ostatnio nachodzić i pisać smsy że za nią tęskni i tak dalej i właśnie wyszło całe szydło z worka bo ona się mi do tego przyznała.Nie wiem co robić, jestem w szoku, dużo do niej czuję, masę cudownych chwil mamy, widać że jej zależy na mnie już nie raz mi to pokazała ale to że takie kłamstwa wychodzą boli i nie wiem czy ma to sens.

jakis dziwny jestes. sam ruchales dwie, a szukasz dziewicy? najpierw spojrz na siebie, a potem na kogos, sam święty nie jestes.