Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pauliś 23x

Pomóżcie mi z problemem..

Polecane posty

Gość Pauliś 23x

Witam. Temat jest bardzo poważny , dlatego prosze o nie pisanie głupich komentarzy, bo tutaj nie ma nic śmiesznego. Od 3 lat jestem z chłopakiem, nie bardzo się układa między nami.. Zaczne od tego, że 2 podstawówce miał ciężkui wypadek, potrącił do samochód, był w śpiączce, miał paraliż nogi, uraz głowy, po wypadku zażywał dużo leków i nawet miał padaczke. Czy to możliwe, że jego napady złości, zmienne nastroje, są spowodowane tym wypadkiem, który miał 10 lat temu.? Czy mógł mu zostać jakiś uraz w mózgu.? Prosze pomóżcie, bardzo go kocham, chce mu pomóc, podam przykład.. spotykamy się, jest wszystko dobrze, a nagle zaczyna mu wszystko przeszkadzać, że mówie, że gadam do koleżanki, itp, jest spokój, a nagle jak nie wybuchnie na mnie, to aż sie popłakać można, a jak go pytam, o co mu chodzi, to mówi tylko, że go zdenerwowałam, a kompletnie nic wtedy nie zrobiłam, boje się wtedy zapytać o cokolwiek. drugi przykład to taki, że co chwile zrywa, tzn jest dobrze, miło spędzamy cały dzień, jakoś cudem udaje mu sie nie wybuchać na mnie, a tutaj za 2 dni pisze mi smsa, że musimy to skończyc, bo on już nic nie czuje i to nie mA sensu, po czym przyjeżdża za pare dni i nie widzi problemu, daje mi niby szanse, bo to niby ja coś zrobiłam, potem znów, wczoraj napisał mi, że nie czuje już nic do mnie, po sobotnim spotkaniu, na którym było cudownie, nie pokłóciliśmy się ani nic. Prosze pomóżcie mi, chce mu pomóc.. ;(( kocham go. Napisałam mu wczoraj, że dowiedziałam się , że jest chory i że mu pomoge, to odpisał mi oczywiście co.? Ze to ja jestem chora i to ja powinnam sie leczyc i konczy ze mna i to juz na zawsze ;(. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamałam przepis, prawo
poczytaj o borderline 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauliś 23x
yyy.. że co.? Nie bardzo rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauliś 23x
Ja nie chce dać sobie spokoju, pomoge mu, tylko on uważa, że nie jest chory, tylko, że to ja jestem chora.. a w tym bordeline wszystko co pisze, zgadza się z zachowaniem mojego chłopaka, mam nadzieje, że obecnego, bo modlę się do Boga, aby wrócił.. np. popadanie w konflikty z innymi obezwładniające uczucie pustki gorączkowe wysiłki uniknięcia porzucenia ryzykowne i nieprzemyślane działania niestabilny i kapryśny nastrój częste zmiany kursu działań , najbardziej właśnie, to częste zmaiany działań, pisze, że koniec, za pare dni wraca, potem krzyczy, że nic już nie czuje i że już nie wróci, potem jak gdyby nigdy nic, przyjeżdża i daje mi szanse, jakbym to ja była czemuś winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauliś 23x
Ja nie chce dać sobie spokoju, pomoge mu, tylko on uważa, że nie jest chory, tylko, że to ja jestem chora.. a w tym bordeline wszystko co pisze, zgadza się z zachowaniem mojego chłopaka, mam nadzieje, że obecnego, bo modlę się do Boga, aby wrócił.. np. popadanie w konflikty z innymi obezwładniające uczucie pustki gorączkowe wysiłki uniknięcia porzucenia ryzykowne i nieprzemyślane działania niestabilny i kapryśny nastrój częste zmiany kursu działań , najbardziej właśnie, to częste zmaiany działań, pisze, że koniec, za pare dni wraca, potem krzyczy, że nic już nie czuje i że już nie wróci, potem jak gdyby nigdy nic, przyjeżdża i daje mi szanse, jakbym to ja była czemuś winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumidaju
powiem Ci tyle, jeśli nie zacznie robić czegoś, żeby zażegnać swoje problemy psychiczne typu wizyta u psychologa to zjedzie Ci psychikę. mój były facet miał osobowość chwiejną i zachowywał się podobnie, po 5 latach takich huśtawek skończyłam jako wrak emocjonalny. nie warto 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauliś 23x
nie napisałam tutaj po to, żeby słuchać, że mam to skończyć itd, tylko prosiłam tutaj o pomoc ludzi, którzy mają o tym pojęcie i/lub byli w podobnej sytuacji.. a nie ludzi, którzy piszą, byle tylko coś napisać.. czekam na poważne odpowiedzi. ;) dzięki z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak nawiasem mowiac kazdy zwiazek powinien czlowieka czynic lepszym i dawac mu szczescie,powinien go cieszyc a nie byc przyczynem frustracji lub zagubienia,ale ty najwidoczniej masz poczucie jakiejs chorej misji uzdrowicielskiej zatem powodzenia znalazl dobra ofiare bo juz syndrom ofiary masz,zreszta poczytaj w doktorku co to jest"syndrom ofiary" jestyes na bardzo dobrej drodze by byc zabawka w rekach jakiegos psychola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauliś 23x
ja pójde do psychologa, moge iść nawet z nim na wspólną terapie, tylko, żeby chciał, bo narazie skończył ze mną, poraz setny , bo uznał, że robie z niego "czubka" i sama powinnam sie leczyć.. jeśli przyjedzie w piątek, to nie wiem jak mam mu to powiedzieć delikatnie, aby go nie urazić, bo oczywiście jak to facet, nie przyzna się, że ma problem i że jest chory, woli udawać twardziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad wiesz czy ja nie mialam z tym problemu? zreszta niewazne ty nie chcesz sluchac i myslisz ze kogos zbawisz szkoda mego czasu masz racje 🖐️ ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauliś 23x
Jak mam mu to powiedzieć, aby nie obraził się , nie huknął na mnie znów i aby nie uznał, że to ja powinnam się leczyć, a nie mówić mu, że jest chory, bo on jest całkiem zdrowy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko radzę ci z całą życzliwością dla ciebie, zostaw go bo cię zniszczy! dlaczego tak usilnie chcesz się o tym przekonać na własnej skórze? miłość to nie wszystko uwierz, miłość prawdziwa jest wtedy gdy idzie z obu stron. Nie rób z siebie cierpiętnicy przy nim i desperatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauliś 23x
prosze nie obrażać mnie, ani mojego faceta. dobrze rozumiem, każdy ma swoje zdanie i poglądy na życie.. ale to nie znaczy, że trzeba obrażać, np. że jest psycholem czy coś.. bo po jednym poście nie można stwierdzić kto , jaki jest. przez pierwsze półtora roku było bardzo dobrze, radził sobie z tymi nerwami, dużo podróżowaliśmy, więc to nie tak, że przez cały czas mnie "niszczy" i wgl, poprostu musi dostać pomoc, tylko najpierw musi ja przyjąć, dlatego chce pomocy, jak mam mu to powiedzieć, żeby znów nie było źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauliś 23x
swoją drogą, przeżyjcie wypadek w wieku dorastania, gdzie mózg i wszystkie narządy się rozwijają i niech za pare lat ktoś powie waszej partnerce/partnerowi, że ma was zostawić, bo jesteście psycholami, dobrze byście się poczuli.? Troszku empatii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręce opadaja na Ciebie dziewczyno!!! On na Ciebie"huknie" to ma być milość????,przepraszam Cię najmocniej,ale to Ty sie powinnaś najpierw wyleczyć,ale ze swojego chorego uzależnienia od kopania w tyłek!!Dziewczyny Ci dobrze radzą to jeszcze się burzysz,jakbyś miała jakies klapki na oczach!!Uciekaj od takiego mężczyzny jak najdalej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga_krzysia daj spokój szkoda tutaj naszego pisania i czasu bo ona tylko z nami walczy a i tak swoje będzie robić tylko wyładowała tutaj swoje masochistyczne żale bo to ewidentna masochistka jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomożcie mi z tym PROBLEMEM
PROBLEM to jest z tobą nie z nim nie przyjmujesz żadnych argumentów jak ktoś czyli ten twój facet nie widzi problemu to nic nie jesteś w stanie zrobić im szybciej to sobie w końcu uświadomisz tym lepiej dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauliś 23x
to wyznawajcie sobie racje gdzieś indziej, a nie pod moim postem. bo skoro jestem masochistką, to lepiej na mnie uważać, widzę , że mam tutaj doczynienia z biegłym psychologiem, który potrafi opisać osobowość człowieka i uznać, że jest masochistą, po jednym poście, nawet z nim nie rozmawiając i nie widząc go na żywo. gratuluje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE PYTAJ O RADĘ SKORO
jesteś najmądrzejsza.Każdy Ci pisze żebyś sobie dała z nim spokój a ty obstajesz przy swojej decyzji, więc bujaj się stad i nie zawracaj dupy.Widać że tobie też psycha siadła i nie mamy o czym z tobą pisać.SPADÓWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×