Prawiczek który ma 30 lat i więcej już nim pozostanie na zawsze

Coś musiało się przyczynić do tego, że nadal nim jest. Prawda niestety jest taka, że jak ktoś nigdy nie był w związku, nie był na randce, nie całował się i jest prawiczkiem to nim pozostanie już zawsze. Taki ktoś jest sam całe życie bo nie nadaje się do związku. Nawet nie umiałby być z jakąkolwiek kobietą, bo nie nabył oświadczenia z płcią przeciwną. Najczęściej taki ktoś to aspołeczny odludek, fobik społeczny, chorobliwie nieśmiały, zamknięty w sobie człowiek, najczęściej brzydki fizycznie i paskudny z charakteru. Nie ma takiej kobiety która by z nim wytrzymała, bo z kimś takim się po prostu nie da wytrzymać.

No i?

Nie wiem co masz z głową pisząc te słowa ale radzę to sprawdzić. A co mają powiedzieć ludzie jak ja którzy w wyniku wypadku (brak większości palców dłoni) nabawili się tak silnych kompleksów, że nawet na dotyk kobiety reagują jak na poparzenie ? Chodzi mi o to, że tak mocno siadło mi na psychice poczucie mojej brzydoty, że nie potrafię sobie nawet wyobrazić zbliżenia z kobietą a co dopiero wcielić to w prawdziwym życiu. Po tylu latach (tak, mam 28 lat) doszedłem do wniosku, że musiał bym trafić na kobietę na tyle bezpośrednią i nieustępliwą która siłą by mnie do łóżka wzięła. Niemal zgwałciła, chociaż tutaj bardziej w rozumieniu emocjonalnym niż cielesnym. Bo na delikatną która poświęciła by nie wiadomo ile czasu na to by powoli przełamywać tkwiące we mnie bariery nie mam co liczyć. Już nie w tych czasach :(. A, i mówiąc o brzydocie mam na myśli dłonie bo z resztą u mnie ok (bo to raz się ojciec śmiał, że ta czy tamta się za mną ogląda ?) a i ludzie jakoś ode mnie nie uciekają więc i charakter chyba mam właściwy. Co z tego kiedy ja nie potrafię z kobietą rozmawiać. Taki ze mnie domator który na co dzień nie mówi za dużo a uczucia okazuje drobnymi gestami.