Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie potrafię odejsc

Jestem z nim tylko dlatego że boję się samotności

Polecane posty

Gość nie potrafię odejsc

tak juz od lat i nawet myśle o slubie:-( a tak naprawdę jestem przy nim tak samotna i tak nieszczęsliwa że wyć mi się chce. Mimo to nie potrafie odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadam!
Nie współczuję Ci.Sama jesteś sobie winna.Oszukujesz siebie i jego.Naprawdę musisz być słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie potrafię odejsc
odchodziłam od niego kilka razy i pomimo tego że samej mi było lepiej to gdy on sie pojawaił i prosił o kolejną szane ja do niego wracałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie potrafię odejsc
nienawidzę się za to, nie potrafię zrozumieć czemu tak robię, popadłam w depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadam!
Odejdź,a kiedy znowu poprosi Cię o szansę, powiedz, że na razie nie. że musisz pobyć trochę sama.Wiem że to banalne, ale może tak Ci będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie potrafię odejsc
powiedzcie co jest ze mną nie tak, czemu ja tak robię? czemu robię cos wbrew sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu to robisz? bo słaba jesteś może psycholog by coś z ciebie wydobył, ale nie wiem poprostu są na świecie ludzie silni i słabiaki silni żyją jak chcą, słabi - bylejak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie potrafię odejsc
ewa masz rację jestem słabiakiem, nie potrafię walczyć o soebie o swoje szczęscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadam!
No właśnie, typowe dla slabeuszy - jestem słaba, nie potrafię, będę się nad sobą użalać ale nic z tym nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati79%%
mam na to zloty srodek-spawdzony w 100% Wyjedz do pracy sezonowej za granice....pozanasz nowych ludzi,odseparujesz sie od niego,odkryjesz ze sa inni faceci,a on nie jest ci do niczego potrzebny... Sama sobie bedziesz sie dziwic jak moglas tak dlugo tracic czas na tego debila... Poza tym zarobisz troche kasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie potrafię odejsc
tydzień temu postanowiłam że od niego odchodzę, były rozmowy na ten temat a teraz minoł tydzien a ja się łamię zastanawiam się czy jak od niego odejdę to czy poznam jeszcze kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie potrafię odejsc
i to mnie dobija że ja wtedy myślę o tym czy kogos poznam a nie o tym że tęsknię za nim i ze tak naprawdę jest mi z nim dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati79%%
wiec go nie kochasz to po co ci ten slub. Predzej czy pozniej i tak sie rozejdziecie. Ile masz lat?pracujesz?mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie choc chyba gorzej
Autorko, a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz,dwa,osiem
Nie tak bardzo dawno temu zakladałam podobny wątek..jak wiele innych dziewczyn tutaj..Ja prubowałam odejsc wielokrotnie, ale po kilku dniach zawsze sie łamalam i wracałam.. Nie wiem dlaczego sie tak działo...bez sensowne to jest, ale jednak jest... Mój problem rozwiązal on..sam odszedl, o matko jak cierpialam (nie wiedzac czemu) ale mija 2 miesiąc i juz jest lepiej..nie płacze, nie kluce sie, nie stresuje sie nikim..:) Njgorszy jest odwyk...pozniej jest lepiej:) Zycze Ci siły i odwagi zeby sprubowac, bo na prawde nie warto sie tak meczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zesz.........
90% Polek tak funkcjonuje, wiec sie nie martw. Zadna nie potrfi byc niezalezna kobieta, tylko facet nadaje sens jej zyciu. NIe wazne jaki facet, byle by byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie potrafię odejsc
Mam 30 lat, pracuje jestem pod tym wzgledem neizależna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati79%%
do bardzo dobrze ze pracujesz sama na siebie. Mimo to mysle ze taki wyjazd dobrze by ci zrobil. Pogadaj z pracodawca,zalatw urlop bezplatny jak da rade na jakies 2 miesiace i jedz. Zobaczysz-dasz rade na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zesz.........
nie chodzi mi o niezaleznosc w sensie finansowym, tylko ogolnie :O. Potrafic zyc samej i byc szczesliwa, a nie uzalezniac swojego szczescia od faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati79%%
sek w tym ze ona nie jest szczesliwa z tym facetem,heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zesz.........
no i o to wlasnie tu chodzi :O, nie wazne, jaki facet, byle by byl, byle nie byc sama:O. to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kdkdkdkdkdkdk
A ja dzisiaj poznałam faceta, bogatego wdowca który wziął sobie brzydką bezrobotną rozwódkę z 3 dziecmi, w tym ostatnie z murzynem co sprzedaje badziew od dzwi do drzwi. Ale to nie w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autoorki
mam tak samo i tez nie potrafie odejść a wiem ze go nie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa33
raz, dwa, osiem... miałam dokładnie tak samo i to dwa razy...chyba nie potrafię wychodzić z niewłaściwych związków i czekam aż facet pierwszy mnie zostawi, a potem płaczę,łapię depresję i nerwicę, choć sama miałam wątpliwości co do tego czy to ten jedyny. Obwiniam siebie, jego idealizuję, błagam o kolejną szanse i chcę zmieniać wszystko w sobie dostosowując się do niego. Bleeeeeeeee......:) Wkurza mnie ten strach przed samotnością. Do tego zawsze byłam mało otwarta do ludzi bo im chyba nie ufałam i niewielu ich mam wokół siebie.Może pora to zmienić, wyzbyć się strachu i podejmować decyzje tak jak się czuje a nie tak jak kieruje mną strach? Ufff...chyba się wygadałam:) i fajnie po jakimś czasie widzieć to wszystko z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×